Lekarze załamywali ręce
Jakiś czas temu uległam nieszczęśliwemu wypadkowi, który spowodował poważne rany mojej twarzy. Trafiłam do szpitala z migotaniem serca, spowodowanym stresem z powodu urazu.
Szpitalny personel, widząc moje obrażenia, załamywał ręce, co sprawiało, że byłam w coraz gorszym stanie psychicznym. Lekarze odłożyli operację na kolejny dzień, ponieważ chcieli skonsultować się między sobą, aby wybrać najlepsze rozwiązanie na uratowanie mojej twarzy.
Po zdjęciach, które zrobiono dla studentów, w celach naukowych, byłam załamana.
Modliłam się przez cały czas
Podczas zabiegu otrzymałam znieczulenie miejscowe, więc widziałam i słyszałam wszystko. Przez cały czas zabiegu, w którym uczestniczyło kilku chirurgów, modliłam się w myślach różańcem, przez cały czas trwania zabiegu powtarzałam w myślach „zdrowaś Maryjo.”
Kilka dni po wyjściu ze szpitala uczestniczyłam we mszy świętej. Po przyjęciu Pana Jezusa do serca doświadczyłam czegoś, czego nigdy wcześniej nie czułam. Łzy same cisnęły mi się do oczu, czułam tak ogromną wdzięczność i obecność Pana Boga.
Osiągnęli niemożliwe
Dziś jest już kilka miesięcy po operacji, chirurdzy robią mi zdjęcia co kilka tygodni, aby pokazać studentom, w jak świetnym stanie jest moja twarz!
Sama wiem, ze to Matka Boża czuwała nad chirurgami, ponieważ osiągnęli niemożliwe, a ja mogę dalej cieszyć się życiem.
Czytelniczka
Tytuł, lead, śródtytuły pochodzą od redakcji Aletei.