separateurCreated with Sketch.

Wystarczył tydzień, by wszystko wróciło do normy [świadectwo czytelniczki]

Radosna dziewczyna
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Redakcja - publikacja 17.07.23
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Stwierdzono depresję, nerwicę, zaburzenia lękowe, w kolejnym etapie zaburzenia odżywiania. Myśli i próba samobójcza, samookaleczenia, notoryczne zwracanie pokarmów kilka razy dziennie, wyniszczenie organizmu, ataki paniki, zaburzona samoocena, kłopoty szkolne – wszystko to stało się naszym udziałem

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.

Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

Chciałabym podzielić się świadectwem wielkiego cudu uzdrowienia, jaki zdarzył się w życiu mojej rodziny. Mam nadzieje, że moja historia zainspiruje innych i umocni wiarę w Bożą Opatrzność. 

Córka nie chciała żyć

Moja młodsza córka, dziś już dziewiętnastoletnia, w dwunastym roku życia zachorowała. Choroba zaczęła się od omdleń, po wielu badaniach neurologicznych lekarze wykluczyli przyczynę somatyczną i pokierowali nas do psychiatry. Od tego momentu przez następne lata córka była pod stałą opieką lekarza psychiatry i psychologów, przyjmowała leki antydepresyjne, uczestniczyła w terapii. 

Stwierdzono depresję, nerwicę, zaburzenia lękowe, w kolejnym etapie zaburzenia odżywiania. Myśli i próba samobójcza, samookaleczenia, notoryczne zwracanie pokarmów kilka razy dziennie, wyniszczenie organizmu, ataki paniki, zaburzona samoocena, kłopoty szkolne – wszystko to stało się naszym udziałem. Nie ma chyba większego nieszczęścia dla rodzica, niż świadomość, że jego dziecko nie chce żyć. 

Straszliwa w skutkach anoreksja

Anoreksja, czyli jadłowstręt psychiczny (anorexia nervosa) jest chorobą psychiczną, która kończy się największym odsetkiem śmiertelności i w praktyce jest bardzo trudno do wyleczenia, a niewłaściwy stosunek do jedzenia często towarzyszy do końca życia. Objawy takie jak uczucie ciągłego zimna, zaburzenia gospodarki hormonalnej, pracy tarczycy i serca, nadmierne owłosienie (organizm broni się przed brakami energetycznymi), utrudnione kontakty społeczne (osoba chora wstydzi się jeść przy innych), to tylko niektóre z objawów, z jakimi przyszło się nam mierzyć. 

Nadzieja odżyła ponownie

Przez wszystkie lata nasza córka była otoczona modlitwą rodziny i przyjaciół, ale upragniona poprawa jej stanu zdrowia nie następowała. Pewnego dnia dostałam (chyba od mojej mamy) niewielką książeczkę o cudzie eucharystycznym w Sokółce. Czytałam o tych wydarzeniach już dużo wcześniej, ale świadectwa zamieszczone w broszurce obudziły raz jeszcze moją nadzieję.

Pomyślałam, że warto modlić się o łaskę uzdrowienia do Pana Jezusa Eucharystycznego w tym szczególnym sanktuarium. Skontaktowałam się z siostrą, która opiekuje się grupami pielgrzymów i zgłosiłam prośbę do kapłana o odprawienie mszy świętej w intencji uzdrowienia córki.

Wystarczył tydzień

W ciągu kilku tygodni stan psychiczny i fizyczny córki zaczął się regularnie poprawiać, zaburzenia odżywiania ustąpiły, organizm wrócił do normy! Dziś, po ponad roku od tej mszy jest zdrową, piękną i szczęśliwą dziewczyną, która wspaniale zdała maturę i ma swoje plany na przyszłość. Od tej pory nasze intencje polecane były i są polecane we mszach świętych w Sokółce. 

Nie sposób opisać wdzięczności, jaka jest w moim sercu!

Maria

Tytuł, śródtytuły i podkreślenia pochodzą od redakcji Aletei.

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Top 10
See More