Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.
Chrzty udzielane na przestrzeni ostatnich 20 lat przez duchownego okazały się nieważne. Jeżeli osoby które ochrzcił ks. Andres Arango przystępowały do innych sakramentów: bierzmowania, Eucharystii, pokuty, a nawet małżeństwa, również zostały one im udzielone w sposób wadliwy. Prawdopodobnie są więc nieważne.
W tej bulwersującej sprawie nie chodzi o utrudnianie przez Kościół życia wiernym, którzy przyjmują sakramenty w dobrej wierze, ale o fundamentalne zasady, które przy sakramentach nie mogą być łamane, lekceważone lub traktowane niepoważnie.
Przyglądamy się, na czym polega problem, o którym informują katolickie media na całym świecie.
Ks. Andres Arango
Na początku trochę faktografii. Pochodzący z miasta Salvador de Bahia w Brazylii ks. Andres Arango CJM przyjął święcenia kapłańskie w swojej ojczyźnie w 1995 roku i jest członkiem stowarzyszenia apostolskiego Zgromadzenie Jezusa i Maryi. Jego członkowie popularnie nazywani są eudystami, od nazwiska francuskiego księdza Jeana Eudesa, żyjącego w XVII w. – założyciela stowarzyszenia.
Nie ma ono formalnie charakteru klasycznego zgromadzenia zakonnego, stąd jego członkowie nie składają dodatkowych ślubów zakonnych, jak w innych zgromadzeniach lub zakonach. Celem stowarzyszenia jest ewangelizacja, odnowa wiary wśród świeckich i podkreślenie roli kapłaństwa oraz Eucharystii w życiu chrześcijańskim.
Ks. Arango CJM wyjechał później do USA, gdzie ostatecznie został przyjęty do diecezji Phoenix w stanie Arizona. Pełnił posługę w różnych parafiach (w tym także jako proboszcz) oraz piastował stanowisko dyrektora Centrum kard. Johna H. Newmana na Uniwersytecie w San Diego.
Nieważne sakramenty
Na przełomie stycznia i lutego br. ordynariusz diecezji, bp Thomas J. Olmsted ogłosił, że wszystkie chrzty udzielone przez ks. Arango CJM są nieważne. W związku z tym, wszystkie inne sakramenty, które przyjęli ochrzczeni przez duchownego są najprawdopodobniej nieważne.
Osoby, które przyjęły taki chrzest, powinny zgłosić się poprzez swoje parafie do biskupa ordynariusza miejsca, który rozpocznie procedurę walidacji (uczynienia ważnymi) ich sakramentów.
Pierwszym krokiem w tym procesie będzie otrzymanie zgodnego z normami kanonicznymi chrztu.
„My ciebie chrzcimy”?
Dlaczego Kościół orzekł o nieważności chrztów, które udzielał ks. Arango CJM? Przypadkowo – najprawdopodobniej w wyniku transmisji wideo w mediach społecznościowych – odkryto, że duchowny w czasie sprawowania sakramentu nie stosował właściwej formuły w czasie chrztów.
Zamiast wypowiadać słowa: „(Imię dziecka lub chrzczonego dorosłego) ja ciebie chrzczę + w imię Ojca (polanie wodą lub zanurzenie) + i Syna (powtórne polanie) + i Ducha Świętego (polanie po raz trzeci)”, duchowny używał w miejscu zaimka osobowego „ja” zaimek „my”, a co za tym idzie – również liczby mnogiej, a nie pojedynczej w dalszej formule („my ciebie chrzcimy”).
Gdy władze diecezji dotarły do większej ilości tego rodzaju materiałów, wezwany na rozmowę wyjaśniającą duchowny przyznał, że od lat konsekwentnie stosował formułę „my ciebie chrzcimy” w miejsce „ja ciebie chrzczę”. Nie był to więc incydent ani przejęzyczenie.
Rytuał Rzymski
Wbrew pozorom nie chodzi w tej kwestii o gramatykę. Formuły słowne podczas sprawowania sakramentów mają wyraźne, konkretne brzmienie. Zapisane są one Rytuale Rzymskim (łac. Rituale Romanum), księdze liturgicznej opisywanej sposób udzielania sakramentów świętych.
W Rytuale znajdziemy dokładne formuły sakramentów, których udzielanie nie jest zarezerwowane dla biskupów, czyli chrzest dzieci i dorosłych, Eucharystia, pokuta, sakrament chorych i małżeństwo.
Obrzędy sakramentów i obrzędów sprawowanych przez biskupa – bierzmowanie, konsekrowanie oleju katechumenów, chorych oraz krzyżma, konsekracja dziewic, obrzędy konsekracji kościoła i ołtarza, święcenia kapłańskie (diakonów, prezbiterów i biskupów) - znajdują się zaś w księgach nazywanych ogólnie mianem Pontyfikału (łac. Pontificale Romanum).
Dokładne formuły słowne
Sakramenty definiowane są przez Kościół jako „widzialne znaki niewidzialnej łaski”. Co więcej, jako „skuteczne znaki łaski, ustanowione przez Chrystusa i powierzone Kościołowi” (Katechizm Kościoła Katolickiego, pkt 1131). W związku z tym ich formuły słowne, zawarte we wzorcowych tekstach spisanych w języku łacińskim i przetłumaczonych później na języki narodowe przez autoryzowane przez Konferencje Episkopatów lokalnych, brzmią w sposób jednoznaczny i identyczny dla całego obrządku rzymskiego.
W czasie udzielania sakramentu ich szafarz musi dokładnie i ściśle wypowiadać słowa zapisane w rytuale. Nie może ich więc zastępować innymi słowami lub symbolami, skracać formuł według własnego uznania lub też przeciwnie, wydłużać ich, dodając do nich różne inne treści. Zasada ta dotyczy wszystkich sakramentów.
Kapłan nie może nie tylko zmieniać według uznania formuły chrzcielnej, ale również formuły udzielania rozgrzeszenia, formuły konsekracji chleba i wina podczas mszy św. lub formuły sakramentu chorych.
Zastosowanie w takich przypadkach zasady dowolności lub wolnej inwencji celebransa spowodowałoby nie tylko unieważnienie sakramentu, ale również prezentowało go jako coś zmiennego pod wpływem okoliczności, relatywnego i niepoważnego, którego wartość można zawsze zakwestionować i podważyć.
Teologia, a nie magia
Warto mieć świadomość, że za użyciem ściśle określonych formuł sakramentalnych nie stoi przekonanie o ich „magiczności” lub jakiegoś rodzaju automatyzmie, ale konkretna teologia.
W przypadku sakramentu chrztu polega ona na tym, iż szafarzem, który przyjmuje daną osobę chrzczoną do Kościoła jako do wspólnoty wiernych jest zawsze jedna, konkretna osoba (prezbiter, diakon lub w przypadkach wyjątkowych, np. w niebezpieczeństwie śmierci, osoba świecka).
Działa ona oczywiście w imieniu całego Kościoła, zarówno na najwyższym szczeblu, jako Mistycznego Ciała Chrystusa obejmującego wszystkich wiernych, jak również na szczeblach niższych – danego Kościoła lokalnego, parafii, wspólnoty i rodziny. Chrzci więc jeden człowiek, a nie grupa, stąd formuła musi zawierać zaimek osobowy „ja” i liczbę pojedynczą („ja ciebie chrzczę”).
Co z innymi sakramentami sprawowanymi przez ks. Arango?
Wybitny amerykański specjalista od prawa kanonicznego, o. Pius Pietrzyk OP w komentarzu dla anglojęzycznej wersji Aletei zwrócił uwagę, że chrzest jest wejściem do Kościoła, a bez chrztu nie jest się chrześcijaninem. Ponieważ jest to pierwszy z udzielanych człowiekowi sakramentów, jest warunkiem koniecznym dla wszystkich pozostałych sakramentów.
Stąd np. nieochrzczony nie może przystąpić do Eucharystii i spowiedzi lub zostać bierzmowany. Logicznym wnioskiem pozostaje więc, że skoro chrzest został udzielony w sposób nieważny, nieważne są pozostałe sakramenty, które przyjęła osoba ochrzczona przy użyciu niewłaściwej formuły.
Rażące nadużycie duszpasterskie
O. Pietrzyk OP przyznał jasno, że zaniedbanie ks. Arango CJM miało charakter rażącego nadużycia duszpasterskiego, które obiektywnie podważyło życie sakramentalne wielu ludzi, nawet jeżeli przyjęli wszystkie sakramenty w dobrej wierze i ze szczerym usposobieniem duchowym.
Nie chodzi więc w tym wypadku o chęć „utrudnienia życia” wiernym, którzy przyjęli od ks. Arango sakramenty, ani o złośliwe „czepianie się szczegółów” przez biskupa i Kościół. Wierni, których dotyczy taki problem, powinni skontaktować się ze swoimi parafiami, które udzielą im poprawnie chrztu, następnie innych sakramentów.
W przypadku zawartego małżeństwa kościelnego będzie najprawdopodobniej konieczny proces jego walidacji przez sąd metropolitalny.
Troska o sakramenty
Z uwagi, że ks. Arango CJM wyraził publiczną skruchę (opublikował oświadczenie, w którym wyraził żal i prosił wiernych o przebaczenie) oraz podjął z lokalnym biskupem pełną współpracę w kwestii zidentyfikowania wszystkich ochrzczonych w sposób nieprawidłowy, nie został on suspendowany ani przeniesiony do stanu świeckiego.
Sytuacja ta pokazuje też konieczność dbania, nie tylko przez kapłanów, ale i wiernych świeckich o poprawną stroną kanoniczną i rytualną sprawowania sakramentów. Głównymi strażnikami tej poprawności są Stolica Apostolska i biskup stojący na czele danej diecezji. Niemniej, w przypadku wszystkich wątpliwości związanych z kwestią sakramentów – np. wypowiadaniem przez ich celebransa formuł, które nie znajdują się w rytuale, wierny powinien zgłosić swoje wątpliwości ordynariuszowi miejsca. A jeżeli stwierdzona zostanie wadliwość sakramentu, ściśle zastosować się do wszystkich decyzji biskupa i kompetentnych władz kościelnych.