Minęły dwa tygodnie od inwazji Rosji na niepodległą Ukrainę. Wojna zmusza miliony ludzi do opuszczenia kraju. Obserwujemy ich dramat. Coraz więcej uchodźców dociera do polskich miast, w tym do Krakowa. Do jednej z księgarń w tym mieście przyszedł ostatnio 9-letni chłopiec. Wręczył pracownikowi odręcznie napisany list i wyszedł bez słowa.
Tę wzruszającą historię udostępnił na Facebooku pisarz i poeta Jacek Dehnel.
Bohdan dziękuje za ratunek i pomoc
List został napisany cyrylicą na kartce wyrwanej z zeszytu. Nie jest długi, ale zawiera pełne wdzięczności przesłanie skierowane do Polaków. Z jego treści dowiadujemy się, że chłopiec jest bezpieczny, mieszka w Krakowie, ale bardzo tęskni za domem i normalnością sprzed wojny. 9-latek dziękuje Polsce za wsparcie i pomoc. Podkreśla też, że jak będzie dorosły, to zrobi wszystko, aby na świecie nie było już wojen.
"Nazywam się Bohdan, mam 9 lat. Jestem z Ukrainy. Kiedy zaczęła się wojna, mama powiedziała, że musimy jechać, żeby przeżyć" – czytamy we wstępie listu.
Potem chłopiec pisze: "Teraz jesteśmy w Polsce, w pięknym mieście Krakowie. Dziękujemy Polsce, Polakom za to, że nas nie zostawili. Dziękujemy za to, że pomagacie w tym ciężkim czasie. Dziękujemy za wasze wsparcie. Dziękujemy za waszą gościnność. Dziękujemy za człowieczeństwo".
9-latek zapewnia, że Ukraińcy nie zapomną udzielonej im pomocy, a w Polsce mieszkają bardzo dobrzy ludzie.
"Bardzo chcę do domu i kiedy dorosnę, będę robić tak, żeby na świecie nie było już więcej wojen. A my nigdy nie zapomnimy, jak nam pomogliście. W Polsce są bardzo dobrzy ludzie. Chwała Ukrainie!" – kończy swój list Bohdan.
"Jesteśmy głęboko wzruszeni"
Pracownicy księgarni Mocak-Bookstore-Bunkier, znajdującej się w Pałacu Potockich, poszukują nadawcy listu. Zdecydowali się na publikację jego treści w mediach społecznościowych.
"Rezolutny i uśmiechnięty chłopiec przekazał nam list. Ponieważ każdego dnia pracujemy ze słowem, wiemy, jak wielką ma ono moc i znaczenie. Czujemy się zobowiązani do przekazania wiadomości od Bohdana. W końcu jest nas, adresatów i adresatek tych słów, o wiele, wiele więcej niż tylko zespół naszej księgarni!" – napisali na Facebooku.
Także kadra Pałacu Potockich liczy na to, że dzięki mocy mediów społecznościowych uda się odnaleźć chłopca. "Jesteśmy głęboko wzruszeni. Czy ktoś z Was zna Bohdana? Chcemy mu odpowiedzieć i zaprosić do Pałacu Potockich, będziemy wdzięczni za pomoc w kontakcie!" – czytamy na facebookowym profilu krakowskiego ośrodka kultury.
Nadawca listu wciąż poszukiwany
Pomoc w odnalezieniu chłopca oferują internauci. "Piękny i taki dojrzałe napisany list. Oby to wszystko się skończyło, bo zabrali mu beztroskie dzieciństwo. Dziękuję Ci z całego serca, drogi Bohdanie! Bądź w naszym kraju bezpieczny. Jesteś wielki! Chwała Ukrainie!", "Jesteś wielkim, młodym chłopcem! W moich oczach jesteś bohaterem. Chwała Ukrainie!", "Mądre i wrażliwe dziecko. Dzięki! Oby wrócił pokój i abyś mógł normalnie żyć!" – to niektóre z komentarzy, które można znaleźć w sieci.
Źródła: Jacek Dehnel, Pałac Potockich, Mocak Bookstore/Facebook.