Ks. Mariusz Rosik w swojej książce „Wybrani przez Boga” pisze:
W pierwszej księdze, czyli Ewangelii, Łukasz napisał o tym, „co Jezus czynił i czego nauczał”. Dosłownie tłumaczenie tej frazy oddaje nieco inny odcień znaczeniowy: chodzi o to, „co Jezus zaczął czynić i nauczać”. Skoro „zaczął”, to znaczy, że będzie tę misję kontynuował. I tak właśnie czyni – kontynuuje dzieło głoszenia Dobrej Nowiny przez apostołów, „których sobie wybrał” i czyni to przez ich następców aż do dnia dzisiejszego.
W misji Jezusa uczestniczymy i my, gdyż sami jesteśmy chrystusami, czyli namaszczonymi.
Chryzmacja, czyli bierzmowanie
W Kościele Wschodnim bierzmowanie nazywane jest chryzmacją, co nawiązuje do greckiego słowa „christos” oznaczającego mesjasza, namaszczonego i odnosi się także do słowa „chrześcijanin”. Jezus jest Chrystusem w ścisłym tego słowa znaczeniu. Został namaszczony Duchem Świętym i posłany z misją jako król i kapłan, by wyzwolić swój lud z grzechów. Przez sakrament chrztu stajemy się uczestnikami Jego życia, śmierci i zmartwychwstania, a przez bierzmowanie podejmujemy tę samą misję.
W obrzędzie bierzmowania pojawiają się dwa istotne gesty: nałożenie rąk i namaszczenie olejem. Symbolizują one zstępującego na człowieka Ducha Świętego i posłanie go ze specjalną misją, którą jest głoszenie wiary w Jezusa i dzielenie się swoim doświadczeniem Boga.
Skutki bierzmowania
W Katechizmie Kościoła Katolickiego przeczytamy:
Bierzmowanie przynosi zatem wzrost i pogłębienie łaski chrzcielnej:
Namaszczenie ma wiele znaczeń
Aby jeszcze lepiej zrozumieć, jakie skutki duchowe przynosi w naszym życiu bierzmowanie warto spojrzeć na symbolikę namaszczenia. Oliwa była bardzo popularna w starożytności i miała wiele różnych zastosowań. Używano jej w kuchni, by nadać lepszy smak potrawom, symbolizowała także radość i obfitość. Oliwa służyła także w opatrywaniu ran oraz… w sporcie. Namaszczali się nią atleci, by być bardziej zwinnymi i śliskimi.
Sakrament bierzmowanie może nadać naszemu życiu duchowemu nowy smak, gdy zaangażujemy się w działanie Kościoła i życie wspólnotowe. Da nam radość z głębszej relacji z Bogiem i poczucie obfitości dzięki relacjom z innymi ludźmi. Będziemy leczył nasze niedojrzałości i pozwalał wzrastać mimo wad. Uczyni nas także zdolnymi do głoszenia wiary i pomoże w byciu życzliwym wobec innych.
Bierzmowanie nie jest momentem
Chociaż bierzmowanie kojarzy nam się z jednym momentem w życiu, gdy biskup namaścił nasze czoła, mówiąc „Przyjmij znamię daru Ducha Świętego” to rozciąga się ono na całe nasze życie. Wywiera na nas niezatarte znamię – pieczęć Ducha Świętego. I nawet jeśli przyjęliśmy go jako nastolatkowie bez dużej wiary i świadomości, to jego łaska będzie z nami całe życie i sprawi, że nasza wiara będzie dojrzewać, jeśli tylko powiemy Duchowi Świętemu: „tak”.
Jego przyjście nie musi się wiązać z wielkimi emocjami i cudownymi znakami, choć i te mogą się pojawić. On wieje, jak chce i odmienia nasze życie.