21-letni Jan Kryca studiuje na prestiżowym Uniwersytecie Harvarda w USA i jednocześnie ratuje ludzi w zachodniej Afryce. Jak to możliwe? Młody Polak stworzył system zarządzania dronami, dzięki któremu jest w stanie dostarczyć artykuły medyczne w dowolne miejsce na świecie!
Od dronów do aplikacji
Kryca już jako dwunastolatek interesował się dronami. Nie przypuszczał jednak, że to nastoletnie hobby przerodzi się w życiową pasję. Na początku nauczył się budować bezzałogowce, potem zainteresował go problem dostarczania szczepionek. Wtedy wpadł na pomysł stworzenia firmy, która za pomocą dronów dostarczałaby leki w najdalsze zakątki świata.
Dwa lata temu Kryca stworzył start-up w postaci spółki Arda, która opracowała specjalną aplikację umożliwiającą realizowanie szybkich dostaw medykamentów za pomocą statków powietrznych. Do przetestowania swojego systemu wybrał obszar Afryki Zachodniej.
U ministra zdrowia Gambii
Polak udał się do Gambii. Tam, dzięki koledze uprawiającemu mango, dotarł do najwyższych władz tego kraju. Kryca przedstawił lokalnym urzędnikom swój nowatorski pomysł „dronowego Ubera”. Projekt spotkał się z pozytywnym odbiorem.
Władze afrykańskiego państwa zaproponowały młodemu badaczowi podpisanie umowy na dostawę towarów medycznych.
Zaledwie w ciągu kilku miesięcy start-up Jana Krycy zebrał milion złotych dofinansowania. Dzięki pozyskanym środkom ruszył program pilotażowy, a jego drony zaczęły przecinać powietrze w zachodniej Afryce.
Setki tysięcy ocalonych
Projektem Jana Krycy zainteresował się dr Maciej Kawecki, popularyzator polskiej nauki oraz innowacji. W wywiadzie przeprowadzonym niedawno przez naukowca młody człowiek opowiada o swoich planach i marzeniach. Tłumaczy, że dostarcza dronami leki, adrenalinę, tkanki, narzędzia chirurgiczne, a nawet mleko dla niemowląt. Urządzenia docierają do najbardziej oddalonych zakątków świata. Rozmowę można odsłuchać poniżej:
„Janek jest drugą tak młodą osobą, którą w towarzystwie najwybitniejszych polskich uczonych prezentuję na naszym kanale. Polecam każdemu wywiad z tym chłopakiem. Jego empatia oraz kręgosłup wartości zasługuje na największą promocję. Janek, wspieram, kibicuję i powiedziałem Ci to osobiście, ale piszę to też tutaj „jesteśmy z Ciebie wszyscy dumni!” – napisał dr Kawecki o zdolnym i przedsiębiorczym 21-latku.
Bez wątpienia system opracowany przez studenta Harvardu ratuje życie setek tysięcy osób. Kolejnym państwem, w którym będzie testowany jego program, jest Wielka Brytania.
Jak to działa?
Jan Kryca wyjaśnia, że podstawą systemu jest aplikacja na smartfony, którą opracował. Wystarczy, że wskażemy konkretne miejsce, do którego chcemy dostarczyć towar, a także początek trasy. Po kilku minutach przylatuje dron, który ma pojemnik na przewiezienie ładunku.
We wspomnianej wcześniej Gambii takie urządzenia przewożą głównie artykuły medyczne, leki oraz narzędzia chirurgiczne. Kryca przyznaje, że zdarzyło się, iż taki powietrzny statek dostarczył kiedyś lekarzowi także śniadanie.
Firma o światowym zasięgu
Projekt polskiego studenta pokazuje, że pasja, determinacja i systematyczna praca mogą prowadzić do innowacyjnych rozwiązań, służących innym ludziom.
Jan Kryca wiąże swoje plany na przyszłość z ojczyzną: chciałby, aby centrum jego firmy, która będzie działać na całym świecie, znajdowało się w Polsce.
Źródła: tysol.pl; geekweek.interia.pl; Maciej Kawecki/Facebook; Jan Kryca/Facebook.