Przez całe lata panowało przekonanie, że w krakowskim klasztorze dominikanów prawie wszystko, co ciekawe, spaliło się w wielkim pożarze w lipcu 1850 roku. Nikt nie spodziewał się, że mogą się tu znajdować jakieś dzieła. Co za pomyłka! Właśnie otwarto na terenie klasztoru niezwykłe muzeum pełne skarbów. Opowiada o nim Tomasz Trzaskalik, architekt, współaranżer i wykonawca projektu.
Katarzyna Kamińska: Co warto wiedzieć o klasztorze ojców dominikanów w Krakowie?
Tomasz Trzaskalik: Jest jednym z trzech klasztorów na świecie, w których życie dominikańskie trwa nieprzerwanie od pierwszych lat istnienia. Od 1222 roku aż do chwili obecnej. To pierwszy klasztor dominikanów na ziemiach polskich. I największy w Europie pod względem liczby braci, którzy w nim mieszkają.
Muzeum Dominikanów
Jak zaczęła się twoja współpraca z braćmi?
Z klasztorem współpracuję od 2009 roku. Realizuję rozmaite projekty. Temat Muzeum Dominikanów przewijał się w Krakowie od lat. Jeszcze zanim podjąłem współpracę. Inicjatorem był o. Adam Studziński, kapelan Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie. Ten uczestnik bitwy o Monte Cassino przez lata prowadził wykopaliska i konserwował dzieła sztuki w krakowskim klasztorze dominikanów i kościele św. Idziego.
Wracając do mnie… pracą nad projektem muzeum zająłem się w 2015 roku. Budowa ruszyła rok później.
Jak się zaczęło?
Najpierw przenoszone były zabytki z pracowni konserwatorskich, gdzie teraz jest muzeum, do specjalnie przygotowanego magazynu na terenie klasztoru. Przedmioty, które widzimy na wystawie w Muzeum Dominikanów, znajdowały się w różnych miejscach. Część w skarbcu, część obrazów była nawinięta w piwnicach na rolki, inne znajdowały się w kaplicach kościelnych. Teraz wszystkie możemy oglądać w jednym miejscu. A właściwie ich kuratorski wybór.
A wybór miejsca?
Długo szukaliśmy odpowiedniego miejsca do prezentacji skarbów i stworzenia muzeum na terenie klasztoru. Początkowo myśleliśmy o tym, by ulokować je w starej bibliotece. Ostatecznie muzeum znajduje się w części już prawie klauzurowej. W dawnych miejscach pracowni konserwatorskich przy trzecim wirydarzu. Miejsca jednak było za mało. Poszerzyliśmy więc wybraną przestrzeń. Pogłębiliśmy klasztorne piwnice.
Skarby dominikanów
Niezłe kopanie…
Praca ciężka projektowo i wykonawczo. Modliliśmy się, żeby nie trafić na taki rodzaj zabytków, który uniemożliwi nam pracę. Ale się udało! Na drodze stał nam tylko XIX-wieczny kanał deszczowy. To część prawdopodobnie pierwszej biblioteki. W tym miejscu warto wspomnieć, że w czasie wielkiego pożaru Krakowa bracia ratowali podobno głównie książki. W trakcie prac archeologicznych wykopaliśmy m.in. sprzączki do książek, które można zobaczyć na wystawie. Ale znacznie wcześniejsze…
Coś jeszcze odkryliście?
Dla ekspozycji przygotowaliśmy pomieszczenia parteru oraz część podziemną. Powierzchnia ekspozycyjna to 500 metrów kwadratowych. Na parterze można zobaczyć romańską ścianę ceglaną. Została odkryta przy okazji niedawnych prac konserwatorskich.
Zobacz zdjęcia z ekspozycji w Muzeum Dominikanów! [GALERIA]
Dlaczego warto odwiedzić wystawę?
Patrząc na cenne obiekty, poznajesz historię klasztoru w zabytkowym wnętrzu. To niezwykłe obcowanie z żywą historią tego miejsca. Kiedy św. Jacek przyjechał do Krakowa, by wybudować klasztor, Kraków był drewniany. On chciał stworzyć budowlę taką, jak we Włoszech lub Francji. Sprowadził do Polski prawdopodobnie francuskich rzemieślników i mistrzów budowlanych. Na wystawie można zobaczyć kafle podłogowe i piecowe. Były wytwarzane na terenie klasztoru. Podczas prac na dziedzińcu klasztoru odkopane zostały dwa piece z niewypalonym jeszcze wkładem. Są naprawdę niepowtarzalne!
Co zobaczymy w Muzeum Dominikanów?
Twój ulubiony skarb z wystawy?
Gablota z przyrządami astronomicznymi i geodezyjnymi. Wytwarzał je któryś z braci. Ale nie jest do końca pewne, czy to jego dzieło. I oczywiście wspomniana wystawa płytek posadzkowych. To mój pomysł. Są to m.in. płytki posadzkowe pochodzące z różnych części klasztoru, pokryte glazurą, reliefowe albo inkrustowane angobą (cienką warstwą szlachetnej masy) i ozdobione dekoracjami figuralnymi albo ornamentalnymi.
Niesamowicie wyglądają figurki z alabastru!
Przedstawiają Chrystusa i pięciu apostołów. Powstały w południowych Niderlandach albo północnej Francji na przełomie 2 i 3 ćwierćwiecza XV w. Mają warsztatowe odpowiedniki w dziesięciu alabastrowych posążkach Chrystusa i apostołów w Metropolitan Museum of Art w Nowym Jorku. Skarbów na wystawie jest mnóstwo. Wspomnę też o szczególnie efektownej części wystawy: skarbcu. To niewielkie pomieszczenie bez okien. W wielkiej gablocie została zgromadzona większość bezcennych sprzętów liturgicznych. Bracia do dziś używają ich przy sprawowaniu liturgii.
*Więcej informacji na stronie www Muzeum Dominikanów w Krakowie