Psi oficer Lord
Psi oficer, Lord, szybko stał się gwiazdą internetu. Do tej pory był znany tylko swoim ludzkim przyjaciołom z jednostki specjalnej ukraińskiej policji, z którymi, ramię w ramię, a raczej ramię w łapę, brał udział w skomplikowanych policyjnych akcjach.
Teraz, razem z nimi, walczy o wolność swojego kraju. I budzi zachwyt nie tylko w Ukraińcach, ale i w reszcie świata! W jednostce Policji Państwowej służy ze swoim opiekunem Romanem.
Na zdjęciach, opublikowanych na twitterze ukraińskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych, widzimy dostojnego Lorda – prawdopodobnie owczarka belgijskiego, z bystrym spojrzeniem, w kuloodpornej kamizelce, gotowego do akcji! A tuż obok Lorda i Romana w przyjacielskim uścisku, być może po udanej akcji.
Pies Patron – pirotechnik
Ale Lord nie jest jedynym psim żołnierzem, który wiernie służy Ukrainie. Do sieci trafiła także informacja m.in. o Patronie. Zapewne nie znają się z Lordem – służą w innych jednostkach, które dzieli ponad 300 kilometrów (Patron służy w Czernichowie), choć kto wie, czy nie spotkali się na jakimś specjalnym szkoleniu.
Patron – niewielkich rozmiarów jack russell terrier, od dwóch lat pracuje jako pirotechnik! Jest specjalistą od wykrywania min i ładunków wybuchowych. Do tej pory znalazł blisko 90 bomb!
W jednostce nazywają go "sercem i duszą zespołu z Czernichowa". Podobno uwielbia ser, a jego "koledzy" z jednostki o tym wiedzą i podrzucają mu ukradkiem serowe smakołyki.
Czworonożni przyjaciele od dawna są angażowani w pomoc podczas tropienia przestępców, wykrywania narkotyków, np. na lotniskach czy przejściach granicznych, pomagają też w poszukiwaniu osób zaginionych czy patrolowaniu trudno dostępnych miejsc. Są ważnymi członkami policyjnych i wojskowych zespołów. A teraz, w Ukrainie, razem z żołnierzami walczą o wolność!