Wśród zamordowanych w tym roku katolickich misjonarzy znalazło się 13 księży, 6 świeckich, 2 siostry zakonne i 1 brat zakonny. Jak jednak podkreśla Fides, liczba ta obejmuje nie tylko osoby pozbawione życia z powodów religijnych. Część wymienionych misjonarzy to ofiary np. rabunków. W niektórych przypadkach trudne było też postawienie wyraźnej granicy między szczególnym zaangażowaniem w pracy parafialnej a posługą misjonarską.
Kapłani zabijani są w swoich parafiach, torturowani i uprowadzani. Przestępcy szukają u nich nieistniejących kosztowności, łudzą się obietnicą łatwego okupu bądź po prostu chcą uciszyć niewygodne dla siebie głosy – pisze w swoim raporcie watykańska agencja. Fides zauważa, że wielu duchownych-misjonarzy poniosło śmierć lub padło ofiarą rabunków z ręki członków lokalnych społeczności, którym nieśli pomoc. W tym kontekście agencja wymienia przykłady m.in. Haiti i Wenezueli.
Czasem też misjonarze, zwłaszcza świeccy i siostry zakonne, padają ofiarą wewnętrznych, targających państwami konfliktów, jak np. w Sudanie Południowym i Mjanmie. W Sudanie Południowym uzbrojone bojówki mordują katechetów razem z ich uczniami. Z kolei w Mjamnie snajperzy strzelali do osób, które niosły pomoc ofiarom starć – pisze Fides. Katolicy z krajów środkowej Afryki, jak np. Nigerii, są zaś zagrożeni ze strony radykalnych bojówek muzułmańskich, z Boko Haram na czele.
W ostatnim dwudziestoleciu śmierć w wyniku zabójstwa poniosło łącznie 536 katolickich misjonarzy. Prócz nich ofiarą mordów padło wielu, zwłaszcza świeckich, misjonarzy wyznań protestanckich. W ciągu mijającego roku szczególnie nasiliły się ataki na nich m.in. w Nigerii, w Indiach i na Haiti.