Jak podaje tegoroczny Raport o Biedzie, spośród wspomnianych 15 milionów, przeszło 2 mln naszych rodaków żyje poniżej granicy ubóstwa. W ub. roku ich liczba zwiększyła się aż o 400 tys. W tym o 100 tys. najmłodszych. Za tak dramatyczne pogorszenie sytuacji odpowiada nie tylko pandemia COVID-19, ale też gwałtowny wzrost inflacji. Najdotkliwiej odczuwają go właśnie najbiedniejsi.
Jeszcze bardziej przygnębiające wrażenie robi zawarte w raporcie zestawienie wynikających z ubóstwa konkretnych problemów społecznych w przeliczeniu na każdych 100 obywateli naszego kraju. Pozwalamy sobie przytoczyć je w całości:
Dużym problemem w zmianie społecznego postrzegania problemu ubóstwa pozostają utrwalone na jego temat stereotypy. Ankietowani przez twórców Raportu o Biedzie rozmówcy jako najczęstsze przyczyny popadania w nędzę wskazują:
Autorzy analizy wskazują przy tym, że tego rodzaju myślenie zwalnia pozostałą część społeczeństwa z troski o los najuboższych. Redukuje bowiem problem biedy do błędnych, indywidualnych życiowych wyborów, bądź – niezależnych od nikogo – przyczyn losowych.
Spostrzeżenie powyższe potwierdzają odpowiedzi na kolejne zadanie przez ekspertów pytanie. Dotyczy ono odpowiedzialności za pomoc najbiedniejszym. Zgodnie ze słowami ankietowanych spoczywa ona w pierwszej kolejności na:
W reakcji na te społeczne stanowiska autorzy Raportu o Biedzie zadają jakże ważne pytanie (retoryczne): "Czy wizja świata, w której outsourcingujemy nawet odpowiedzialność za naszych najbliższych, na pewno jest tą, którą chcemy wcielać w życie?".
W dalszej części raportu eksperci Szlachetnej Paczki skupili się na przedstawieniu ludzkich historii ilustrujących niektóre ww. zjawiska społeczne towarzyszące biedzie. Wczytajmy się w te poruszające historie.
Raport o Biedzie: głód
Gdy jestem głodna, po prostu kładę się spać...
Liczba dwóch milionów osób żyjących poniżej progu skrajnego ubóstwa oznacza, że przeszło co dwudziesty Polak ma na przeżycie dnia mniej niż 20 PLN. Częściej niż inni trafiają do tej grupy osoby gorzej wykształcone, emeryci, a także członkowie gospodarstw domowych, do których przynależą osoby z niepełnosprawnością. Posłuchajmy historii pana Edwarda:
Zimno
Marzę o kąpieli w wannie, o normalnej ubikacji. O tym, żeby w zimie mieć zwyczajnie ciepło.
Jak podają autorzy Raportu o Biedzie, co siódma rodzina włączona w ubiegłym roku do Szlachetnej Paczki mieszkała w domu lub mieszkaniu bez łazienki. 6% z nich nie miało do dyspozycji kuchni, a co dwudziesta – bieżącej wody.
Według danych Eurostatu co dziesiąty mieszkaniec Polski żyje w lokalu, w którym występuje przynajmniej jedna z następujących niedogodności: przeciekający dach, wilgoć na ścianach, podłogach lub fundamentach, gnijące ramy okienne lub podłogi.
Równie ponuro przedstawiają się dane dot. dostępu do ogrzewania, szczególnie wśród seniorów. Aż 15% osób powyżej 65 r.ż. mieszka w lokalach nieogrzewanych bądź niedostatecznie ogrzewanych. 25% spośród ogółu polskich gospodarstw domowych korzysta w dalszym ciągu z pieców węglowych starego typu. Często zasilane są one opałem o niskiej wydajności energetycznej. Poznajmy świadectwo pani Moniki:
Raport o Biedzie: samotność
Nie mieliśmy wygód, ale chociaż siebie nawzajem. Marzę, żeby jeszcze raz spędzić z Krysią święta. Uwielbiałem jej żur.
Blisko jedna czwarta (22,5%) gospodarstw domowych w Polsce to gospodarstwa jednoosobowe. Według prognoz Głównego Urzędu Statystycznego w roku 2030 ponad
połowa z nich będzie prowadzona przez osoby powyżej 65. roku życia. Niemal
co piąte – przez osoby 80-letnie i starsze. W liczbach bezwzględnych to odpowiednio ponad 2,7 mln i blisko 900 tys. osób. Większość z nich stanowić będą kobiety, które przeżywają swych mężów średnio o 5 lat.
Dane GUS wskazują również, że seniorzy to grupa najbardziej wyizolowana społecznie. Co dziesiąta osoba powyżej 65 r.ż. i co siódma osoba po 75 r.ż. nie utrzymuje kontaktu z nikim spoza swojego gospodarstwa domowego. Oznacza to ok. miliona starszych ludzi żyjących w całkowitej samotności. Pandemia COVID-19 nasiliła jeszcze ten problem. Zobaczmy w jakiej sytuacji znajduje się pan Wojciech:
Ból
Jestem szczęśliwa, gdy Paweł prześpi noc, gdy nie obudzi się z bólu.
W Polsce zarejestrowanych jest ponad 3 mln osób z niepełnosprawnościami. Ta liczba nie daje jednak pełnego obrazu sytuacji. Na długotrwałe problemy zdrowotne lub choroby przewlekłe ciągnące się dłużej niż pół roku cierpi czterech na dziesięciu Polaków powyżej 16. roku życia. Wśród seniorów takich osób jest aż dwie trzecie. Jednocześnie, 40% z nich uskarża się na zbyt długie kolejki do lekarzy specjalistów, a jeden na sześciu nie ma dość pieniędzy na potrzebne mu leczenie.
W być może jeszcze trudniejszej sytuacji znajdują się pod tym względem osoby z niepełnosprawnościami. Spośród objętych pomocą Szlachetnej Paczki rodzin, których członkami są takie osoby, co piąta przeznacza na leczenie ponad 500 PLN miesięcznie. Co czwartej nie stać na pokrycie wszystkich związanych z nim wydatków.
Podobnie dotkliwy bywa także odczuwany przez wielu Polaków ból psychiczny. Tu jednak grupą szczególnego ryzyka wydają się być najmłodsi. Według danych Światowej Organizacji Zdrowia co piąte dziecko i nastolatek zmaga się z zaburzeniami psychicznymi. Raz w tygodniu lub częściej dręczony w szkole jest co dziesiąty uczeń. 16% kolejnych doświadcza złego traktowania przez rówieśników kilka razy w miesiącu. Wśród polskich nastolatków co szósty okaleczał się, a aż 7% podjęło próbę samobójczą. Przyjrzyjmy się temu, co powiedziała o sobie pani Natalia:
Raport o Biedzie: tragedia
Moje mieszkanie spaliło się w wyniku wybuchu gazu. Jestem schorowaną osobą, mam trudności w poruszaniu się. Syn jest lekko upośledzony. Zanim się to stało, nasze życie było biedne, ale spokojne.
Tylko przez trzy jesienne miesiące roku 2020 – a więc jedynie przez pierwszą część sezonu
grzewczego – strażacy w Polsce ponad tysiąc razy interweniowali w związku ze zgłoszeniami dotyczącymi ulatniania się tlenku węgla. Przyczyną problemów były najczęściej stare, latami niewymieniane, wadliwe instalacje grzewcze. 460 osób wymagało pomocy medycznej. 23, zatrute czadem, nie przeżyły.
W wypadkach drogowych w tym samym roku zginęło w naszym kraju 2491 osób. To prawie 7 osób każdego dnia.
W 2020 roku polska policja odnotowała 12 013 prób samobójczych. Aż 5156 z nich zakończyło się śmiercią. Ujmując to prościej: każdego dnia w naszym kraju życie
odbiera sobie średnio ponad 14 osób.
140 529 tzw. „nadmiarowych zgonów” zarejestrowano w Polsce w okresie od marca 2020 do września 2021 r., czyli od początku trwania pandemii COVID-19. Oznacza to, że o tyle więcej osób zmarło w tym czasie, niż należało się spodziewać w oparciu o wieloletnią średnią. W Europie bardziej tragiczny bilans ma pod tym względem tylko Bułgaria.
Wszystkie powyższe ponure statystyki nie mogły pozostać bez wpływu na poziom biedy Polaków. Na zakończenie opowieść o pani Annie:
Co możemy zrobić?
Na zakończenie Raportu o Biedzie Szlachetna Paczka przypomina wyniki swojej wcześniejszej, wrześniowej analizy, poświęconej obojętnieniu Polaków. Streszczając: pandemia COVID-19 znacząco pogorszyła kondycję psychiczną naszych rodaków, co w dłuższej perspektywie przekłada się również na zmniejszoną chęć niesienia pomocy innym.
Organizacja zachęca jednocześnie do włączania się w dzieło wsparcia – czy to poprzez wpłaty czy przygotowanie paczki, czy też po prostu poprzez spotkania z potrzebującymi tego osobami i rodzinami. Więcej informacji nt. możliwych form niesienia pomocy, a także kolejne poruszające świadectwa poznać można tutaj.