separateurCreated with Sketch.

Czy Hollywood i świętość mogą iść w parze? [wywiad z kaskaderką]

Brenda Garcia
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Luz Ivonne Ream - 16.06.21
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Wie o tym nasz gość – aktorka w Hollywood ("Nie otwieraj oczu", "Legion samobójców", "Transformers") i zawodowa mówczyni.

Brenda García, w wywiadzie udzielonym naszym przyjaciołom z hiszpańskiej Aletei, otwiera swoje serce i dzieli się historią swojego życia. Opowiada o kilku załamaniach i o lekcjach, jakie z nich zaczerpnęła, jak również o najtrudniejszych wyzwaniach, jakim musiała sprostać w tym zsekularyzowanym świecie (i w Hollywood). Wyznaje również, jak udaje jej się zachować silna wiarę i nieść pełne nadziei słowa.

Luz Ivonne Ream: Kochana Brendo, bardzo serdecznie dziękujemy, że zgodziłaś się na ten wywiad i że podzielisz się z czytelnikami Aletei kawałkiem swojego serca.

Brenda García: Kolejny raz przeogromnie dziękuję za to wspaniałe zaproszenie! To dla mnie wielka przyjemność móc w ten sposób być z wami.

Opowiesz nam o swoim dzieciństwie? Co najbardziej cię naznaczyło? I kim są osoby, które miały na ciebie największy wpływ?

Z łaski Boga wiem, że Pan mi ofiarował dar odczuwania Jego obecności od wczesnego dzieciństwa. Miłość, jaką do Niego czułam, pojawiła się w dzieciństwie i nie przestawała wzrastać. Dlatego wiem, że moje dzieciństwo było bardzo szczególne.

Babcia ze strony mamy była dla mnie wspaniałą inspiracją. Chociaż znałam ją tylko przez sześć lat, ten krótki okres wystarczył, aby nauczyła mnie kochać Boga i odmawiać różaniec. Poza tym jej świętość i radość przebywania z innymi napełniły moje dzieciństwo szczęściem i nadzieją. Odkąd byłam mała, myślałam: „Wow! Chcę iść do nieba, żebym ją znów mogła zobaczyć”.

Pamiętasz jakiś przełomowy moment?

Odkąd byłam małą dziewczynką, nosiłam w sobie pragnienie miłości i służby bliźniemu. Jednak przed pięcioma laty, gdy byłam zaręczona, myślałam, że doskonałą miłość odnajduje się w drugim człowieku. A gdy się rozstaliśmy z narzeczonym, zrozumiałam, że jedyna (idealna) miłość, która wypełnia nasze serca, pochodzi wyłącznie od Boga. Miłość Jego jest nieskończona i prowadzi nas do nieba. Jeśli otrzymujemy i przyjmujemy tę prawdę, wszystko zmienia się dla naszego dobra. Od tego czasu nie przestaję szukać Miłości nad miłościami i Króla nad królami. Niczego nie żałuję!

Gdy się rozstaliśmy z narzeczonym, czułam się załamana i bez chęci, by cokolwiek robić dla innych. To wówczas dotarło do mnie, że służba drugiemu człowiekowi jest drogą do szczęścia, do Boga. To oddając życie za innych, odnajdujemy prawdziwy pokój i radość. Chwała Bogu, że daje nam tyle światła pośród naszych problemów!

Jak wygląda „normalny dzień” twojego życia?

Zaczynam i kończę dzień modlitwą dziękczynną. Gdy się budzę, odmawiam moje krótkie poranne modlitwy (Laudes) i idę do kościoła na mszę, zazwyczaj o 6.30. Następnie zostaję w kaplicy przed Najświętszym Sakramentem przez około godzinę; czasami nawet przez trzy, w zależności od moich zajęć.

Potem siłownia i śniadanie. Gdy kończę swe poranne rutynowe zajęcia, jestem już gotowa do całej reszty: pracy, obowiązków etc. W końcu, nocą, przed spaniem, razem z rodziną odmawiam różaniec.

Co dla ciebie znaczy bycie „pozytywną influencerką”?

To dla mnie pewna konieczność. Pan podarował mi tę platformę jako aktorce, kaskaderce z Hollywood i mówczyni. Dlatego [niezależnie od tego] czy mam się pokazać w telewizji, czy występuję w jakimś filmie, czy też biorę udział w jakimś wydarzeniu za pośrednictwem innych środków komunikacji, najbardziej pragnę, by to, co mówię, nie było jedynie „pozytywne”, lecz było także pełne prawdy miłości Boga; przekazywane zawsze z miłością i jasnością.

Co dla ciebie, jako katolickiej ewangelizatorki, było najtrudniejszym wyzwaniem, jakiemu musiałaś sprostać w zsekularyzowanym świecie (i w Hollywood)? Jak ci się udaje zachować silną wiarę i nieść słowa pełne nadziei?

Najtrudniejsza jest zawsze wrażliwość na drugiego człowieka. Trzeba wiedzieć, kiedy inni są gotowi, aby słuchać dobrej nowiny. To bardzo ważne, by wiedzieć, kiedy dzielić się nimi w sposób naturalny, podczas rozmowy. Ważne również, by dawać przykład poprzez życie tymi prawdami, z radością, pokojem, spokojem. Trzeba być czujnym na natchnienia Ducha Świętego, aby nigdy nie stracić szansy na podzielenie się miłością Boga, w czasie i na sposób, do jakiego On nas zaprasza. Do tego ważne jest rozeznanie. Moja lokalna wspólnota Opus Dei daje mi wsparcie modlitewne (i nie tylko). Dzięki temu nadal trwam w tej walce dla naszego Wszechmocnego Boga.

BRENDA GARCIA

Opowiedz nam o twojej zawodowej karierze jako Bożej aktorki w Hollywood.

Z łaski Boga i ku Jego chwale jestem aktorką i kaskaderką w Hollywood, a także zawodową mówczynią. Brałam udział w wielu filmach, takich jak: Ant-Man i Osa, Nie otwieraj oczu, Legion samobójców, Transformers. Występowałam też w wielu telewizyjnych serialach, reklamach, grach wideo etc. Niech Pan będzie uwielbiony!

W 2022 r. czeka mnie specjalny projekt: poprowadzę moją pierwszą pielgrzymkę do Ziemi Świętej. Byłabym zachwycona, gdyby wszyscy poszli ze mną! To mnie bardzo ekscytuje, gdyż ta podróż będzie nie tylko zabawna, ale także inspirująca. Będzie wspaniałą okazją do osobistego i pogłębionego spotkania z Bogiem! I to na dodatek w Jego ziemskiej ojczyźnie!

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Top 10
See More
Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.