Historia diakonis pokazuje, że miejsca kobiet w Kościołach Wschodu i Zachodu nie określał tylko przysłowiowy „babiniec”, a posługa głoszenia Słowa i nauczania wiary nie była zarezerwowana tylko dla mężczyzn.
W chrześcijaństwie wschodnim i zachodnim od dłuższego czasu trwa dyskusja na temat umożliwienia kobietom sprawowania niektórych posług liturgicznych. Jesienią 2016 r. Synod prawosławnego Patriarchatu Aleksandrii i Całej Afryki zadecydował o odtworzeniu starożytnej instytucji diakonis. Powołanie komisji teologicznej do spraw diakonatu kobiet na czele z arcybiskupem Luisem Ferrerem latem tego samego roku zapowiedział papież Franciszek. Czy kroki te faktycznie oznaczają rewolucję w dotychczasowej praktyce Kościołów?
Właściwe zrozumienie instytucji diakonatu, znanej od samych początków chrześcijaństwa, pomoże nam nieco ostudzić rewolucyjne emocje. Zarówno rzymski katolicyzm, jak i prawosławie nie dokonały w ostatnim czasie żadnych fundamentalnych zmian w praktyce tej posługi liturgicznej. W obydwu Kościołach stopniowo zaczyna się jednak pojawiać horyzont dopuszczenia kobiet do większej niż do tej pory aktywności w ramach posług liturgicznych oraz duszpasterskich.
Zarówno w Cerkwi prawosławnej, jak i Kościele katolickim diakonat (z greckiego διάκονος –diákonos, czyli sługa) uznawany jest za pierwszy z trzech stopni święceń w ramach sakramentu kapłaństwa. Diakon może wygłaszać Słowo Boże, a nawet – po uprzedniej zgodzie swojego biskupa – homilie, udzielać chrztu, przewodniczyć nabożeństwom paraliturgicznym, sprawować obrzęd pogrzebu na cmentarzu, asystować przy udzielaniu sakramentu małżeństwa, udzielać wiernym Komunii (tylko w Kościele katolickim). Pozostaje również zobowiązany jest do niesienia pomocy duchowej i charytatywnej wszystkim potrzebującym – biednym, samotnym lub chorym.
W prawosławiu – w większych parafiach, np. katedralnych – diakoni biorą aktywny udział w liturgii katechumenów. Wygłaszają m.in. przewijającą się przez całą Boską Liturgię ektenię – skierowane do Boga prośby za Kościół i świat, na które wierni odpowiadają „Panie, zmiłuj się nad nami”. Poza tym odczytują Ewangelię oraz intonują wyznanie wiary i modlitwę „Ojcze nasz”.
Zarówno katolicy, jak i prawosławni otrzymują godność diakona podczas specjalnego obrzędu święceń, sprawowanego przez biskupa miejsca.
Diakonisy w sercu wspólnoty
Pierwsze wzmianki o kobietach sprawujących czynności związane z liturgią i posługami dla wiernych znajdziemy w 1 Liście do Tymoteusza. Apostoł Paweł wspomina tam o wdowach, które „jako osamotnione złożyły nadzieję w Bogu i trwają w zanoszeniu próśb i modlitw we dnie i w nocy” (rozdz. 5, 5). Z kolei w 1 Liście do Koryntian czytamy o prorokiniach. Apostoł zaleca jednak, aby nie przemawiały one na zgromadzeniach (rozdz. 14, 34). W Liście do Rzymian słyszymy z kolei pozdrowienia dla kobiety o imieniu Febe, przedstawionej jako diakonisa posługująca w Kościele w Kenchrach w północnej Achai.
Z pism św. Klemensa Aleksandryjskiego wnioskować można, że diakonisy, nie otrzymując formalnych święceń, pełniły ważną rolę w katechizacji i kontaktach z poganami, którzy byli zainteresowani wstąpieniem do Kościoła. W tradycji syryjskiej kobiety pełniące funkcje katechetyczne i pomocnicze przy chrzcie innych kobiet oraz posługujące przy chorych określane są w dostojny sposób mianem „obrazu Ducha Świętego”.
Jeszcze inny zabytek syryjskiego piśmiennictwa z V wieku – dzisiaj znany tylko w przekładzie łacińskim („Testamentum Domini nostri Jesu Christi”) – mówi, że diakonisy zanosiły razem z kapłanami Komunię chorym. Podkreślając godność takich czynności określa się tam, iż kobiety te „trwają przy bramach domu Bożego”.
Za czasów Cesarstwa Bizantyjskiego diakonisy obowiązywał ten sam zbiór praw, co resztę duchowieństwa. Oznaczało to faktyczne włączenie ich do szeroko rozumianego stanu duchownego. Przy centrum ówczesnego chrześcijaństwa wschodniego, katedrze Hagia Sophia w Konstantynopolu, działało ponad 40 diakonis.
Istniał odrębny ryt przyjmowania do tego stanu, który mógł sprawować biskup, jak i z jego upoważnienia proboszczowie. Zazwyczaj wyświęcano kobiety po 40. roku życia, będące wdowami lub dziewicami. Po otrzymaniu święceń kobiety te nie mogły już zawrzeć związku małżeńskiego. Jak do tej pory badacze historii wczesnego chrześcijaństwa nie znaleźli świadectw, że diakonisy w jakikolwiek sposób uczestniczyły w służbie ołtarza, np. podczas liturgii. Ta zgodnie z tradycją wywodzącą się jeszcze ze Starego Testamentu była zarezerwowana wyłącznie dla mężczyzn.
Wschód chrześcijaństwa do dzisiaj czci kilka najbardziej znanych diakonis z pierwszych wieków Kościoła: wspomnianą już w Nowym Testamencie Febe, uważaną za „królową diakonis”, ale także np. Zuzannę Palestyńską, Poplię z Antiochii i Olimpię z Konstantynopola. Według historyków instytucja diakonisy przetrwała we wschodnim chrześcijaństwie aż do XIII wieku. Na Zachodzie, lokalne sobory w V i VI wieku formalnie zakazały posługi liturgicznej kobietom.
Powrót do starych tradycji
W tym kontekście, wspomniana decyzja Patriarchatu w Aleksandrii nie oznacza nowatorskiej rewolucji w życiu Kościoła, ale jego powrót do starożytnej tradycji. Podobnie jak przed wiekami, diakonisy aleksandryjskie i afrykańskie zajmują się katechizacją, w szczególności dzieci i młodzieży płci żeńskiej. Prowadzą także charytatywną oraz pomocą psychologiczną w duchu chrześcijańskim. Świadczą ją szczególnie kobietom dotkniętym przemocą na tle seksualnym, dysfunkcjami społecznymi i zaburzeniami natury psychicznej.
Podobnie jak ich poprzedniczki przed wiekami, pomogą również innym kobietom przygotować się do chrztu. Ma to niebagatelne znaczenie na terenach misyjnych w całej Afryce, gdzie miejscowe kobiety mogą z przyczyn kulturowych być nieufne w kontaktach z duchownymi – mężczyznami. Nie będa jednak w jakikolwiek sposób posługiwać podczas liturgii.
Wydaje się, że w podobną stronę mogą pójść zmiany w Kościele katolickim. Trzeba wszak zauważyć, że sporą część posług, które sprawują diakonisy z Patriarchatu Aleksandrii, wykonują już u nas członkinie licznych zgromadzeń zakonnych. W wyniku posoborowych zmian liturgicznych w świecie rzymskokatolickim kobiety sprawują już funkcję lektorek lub coraz częściej ministrantek. Prowadzą też katechizację, zarówno w szkołach, jak i w różnego rodzaju wspólnotach parafialnych, młodzieżowych i rodzinnych.
Historia diakonis pokazuje, że wbrew powierzchownym opiniom, miejsca kobiet w Kościołach Wschodu i Zachodu nie określał tylko i wyłącznie przysłowiowy „babiniec” w świątyniach (specjalne miejsce dla kobiet i dzieci), a posługa głoszenia Słowa Bożego i nauczania wiary nie była zarezerwowana tylko dla mężczyzn.