Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.
„Edyta Stein. W poszukiwaniu prawdy”
Autorami komiksu pt. „Edyta Stein. W poszukiwaniu prawdy”, który ukazał się w wydawnictwie Ośrodka Kultury i Sztuki we Wrocławiu są Juliusz Woźny (scenariusz) i Martin Venter (rysunki). Historia świętej zaczyna się w och komiksie od niedzieli 1 stycznia 1922 r., gdy Żydówka, Edyta Stein przyjmuje chrzest w Kościele katolickim i przystępuje do Pierwszej Komunii Świętej. Na trzydziestu stronach formatu A4 autorzy opowiadają odyseję niezwykłej kobiety – naukowca, filozofa, pisarki, badaczki wreszcie karmelitanki i ofiary niemieckiej machiny śmierci. Zamordowana w obozie koncentracyjnym Auschwitz-Birkenau Edyta do końca była świadoma konsekwencji swojego żydowskiego pochodzenia i w komiksie tę świadomość udało się autorom pokazać. Losy Edyty odsłaniają się tu w rozmowach – z matką, Augustą Stein, z karmelitankami w klasztorze, czy z rodzoną siostrą, Różą, w czasie podróży z Holandii do Oświęcimia.
Juliusz Woźny podkreśla, że najbardziej fascynujący jest dla niego ten moment przełomu w życiu Edyty, gdy – po przeczytaniu autobiografii św. Teresy z Avila – młoda Żydówka wyznaje: „To jest prawda”. Autor mówi, że wiele razy zastanawiał się nad tym, jak wyglądała ta noc w jej życiu i na ile to, co przeżyła, jest rzeczywistością dostępną dla nas, abyśmy mogli, w tym najgłębszym sensie, ją zrozumieć. Osią opowieści autorzy uczynili relację matki i córki, Augusty i Edyty i konsekwencje, z jakimi musiały zmierzyć się obydwie, gdy Edyta przyjęła chrzest. Woźny podkreśla – i w komiksie udało mu się to pokazać – jaki jest znaczenie przejścia z religii żydowskiej na chrześcijaństwo.
Starcie potężnych indywidualności
„Taka osoba, w środowisku Żydów pobożnych, była całkowicie wykluczona. W zasadzie Edyta nie powinna przekraczać progu swojego rodzinnego domu. Nad nią odprawiono nawet modlitwę za zmarłych. Dla ortodoksyjnych Żydów ona po prostu umarła. Matka, na szczęście, nie okazała się tak zasadnicza. Edyta nadal bywała w domu przy ul. Nowowiejskiej, przy czym cały czas między nimi iskrzyło. Mocowały się. Augusta Stein, miała otwarty umysł. Ona, pobożna Żydówka, chodziła do wrocławskiego zakonu karmelitanek. Rozmawiała tam z przełożoną, by zrozumieć decyzję córki. To nie był zatem tępy opór i starałem się go pokazać. Chciałem też pokazać miłość matki i córki w kontekście starcia dwóch potężnych indywidualności” – mówi autor.
Starcia, nakreślone przez scenarzystę doskonale oddają rysunki Martina Ventera. Artysta prowadzi nas od jasnych kadrów świątyń i światła, które wdziera się do ciemnych wnętrz w czasie duchowych rewolucji Edyty, aż po czarne i czerwone od pożarów i krwi kadry z transportu do obozu, a potem męczeństwa w Auschwitz. Wszystkie postacie kreśli stanowczą, precyzyjną kreską, z zachowaniem detali ważnych dla portretowanej epoki. Po mistrzowsku.
„Poszukiwanie prawdy” z Edytą Stein i autorami komiksu – Juliuszem Woźnym i Martinem Venterem jest prawdziwym i ważnym przedzieraniem się przez pytania o sens czynienia dobra, o powód tryumfu zła i sposób na ocalenia człowieczeństwa w nieludzkich czasach.