Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.
Wielokrotnie dzisiaj mówi się o tym, że współczesny człowiek w ciągu jednego dnia bombardowany jest taką ilością informacji, którą nasi pradziadkowie przyjmowali przez całe życie. Jesteśmy nieustannie obecni w wielu różnych miejscach świata śledząc niemal na bieżąco działania wojenne na Bliskim Wschodzie czy Ukrainie, czytać o nowych technologiach, realizować projekty w pracy i jednocześnie mieć chwilę na scrollowanie rolek w mediach społecznościowych.
Pole do manipulacji
Przy takim natłoku wiadomości człowiek przestaje mieć możliwość weryfikacji wchłanianych treści, co zostawia ogromne pole do manipulacji. Bazując na otrzymywanych informacjach coraz łatwiej nam budować na nich swoje życiowe przekonania, poglądy i narracje bez zważania na to, czy są one prawdziwe, a przynajmniej – jakkolwiek użyteczne. Jednak to właśnie to bycie na ciągłej linii z całym światem uchodzi dzisiaj za coś modnego i pożądanego – nazywanego aktywnością obywatelską.
Oczywiście bycie aktywnym obywatelem jest ogromną wartością, ale dla swojej skuteczności wymaga właściwego podejścia. Inaczej owa aktywność, poprzez odpowiednią manipulację informacjami, może zostać wykorzystana w niewłaściwym celu lub w niewłaściwy sposób. Narzędziem, które pozwala na odpowiednią ocenę sytuacji jest cnota roztropności, jedna z czterech cnót kardynalnych.
Praktykowanie cnoty roztropności
Człowiek roztropny to ktoś, kto umie zachować zdrowy rozsądek w swoich poczynaniach, nie ulega łatwo różnym machinacjom oraz dąży do poznawania prawdy tak, aby to ona stanowiła fundament jego życia, działań i opinii. Rzeczywiste zaś bycie człowiekiem cnotliwym to nic więcej ponad to, aby być człowiekiem, który w swoim życiu stosuje się do wymogów konkretnych cnót, w tym do cnoty roztropności. Owa „cnotliwość”, choć może wydawać się nieatrakcyjna i zacofana, tak naprawdę pozwala zachować odpowiedni dystans do świata. Bez zachowania tego dystansu bardzo trudno jest spośród tych setek otrzymywanych każdego dnia informacji wyłowić te, które są prawdziwe i pożyteczne.
Praktykowanie cnoty roztropności odbywa się przede wszystkim poprzez nieustanny rozwój duchowy i intelektualny. Z jednej strony trzeba zatem podejmować samodzielne wysiłki w tym kierunku polegające na lekturze odpowiednich książek, mądrych rozmowach, poznawaniu świata z pewnych, rzetelnych źródeł, nieustannej nauce i dbaniu o swoją sprawność psychofizyczną. Z drugiej strony należy pamiętać, że mądre serce jest darem od Pana Boga, o który trzeba nieustannie prosić (zob. 1 Krl 3, 4-15). Roztropność nie jest też czymś co się zdobywa raz na zawsze. To droga, którą trzeba iść każdego dnia, decyzje, które nieustannie trzeba podejmować i duchowość, o którą trzeba się troszczyć.
Rozwijamy się jako społeczeństwo
Bycie człowiekiem roztropnym pozwala na uniknięcie bycia manipulowanym, ale również pomaga unikać złych decyzji, błędnych wyborów i nieszczęścia. Roztropność jest pożyteczna nie tylko dla samego roztropnego. Całe otoczenie korzysta na tym, że są w nim ludzie roztropni, u których rozsądne i mądre działanie zastępuje gorączkową bezmyślność.
Dzięki ludziom roztropnym rozwijamy się jako społeczeństwo nie ulegając poszczególnym presjom i modom oraz korzystając we właściwy sposób z dóbr tego świata, tzn. eksploatując to tylko w takim rozmiarze, w jakim jest to niezbędne dla naszego poprawnego funkcjonowania oraz z zachowaniem szacunku dla natury rzeczy. Wypada zatem zaprzyjaźnić się z tą cnotą. I warto przy tym pamiętać o przypowieści o pannach roztropnych i nierozsądnych (zob. Mt 25, 1-13), bo ona jasno potwierdza, że do nieba pójdą przede wszystkim ludzie roztropni.