Annie i Issie przyszły na świat w marcu 2022 roku. Syjamskie siostry łączyła klatka piersiowa i miednica. Dziewczynki przeszły serię bardzo skomplikowanych zabiegów i dziś są już rozdzielone. Obie przeżyły, a to rzadkość. Bliźnięta syjamskie zdarzają się raz na 60-190 mln ciąż. Tylko 7,5 proc. dzieci przeżywa. Można powiedzieć, że to, iż siostrzyczkom Bateson się udało to prawdziwy cud.
Rozdzielone siostry syjamskie
O cudzie mówią zresztą rodzice dziewczynek, 32-letnia Hannah i jej 33-letni mąż Dan. Kiedy dowiedzieli się, że córki są bliźniaczkami syjamskimi, najważniejsze było to, czy ich serca są oddzielne. Gdy okazało się, że funkcjonują prawidłowo, mogli myśleć o operacji rozdzielenia.
Skomplikowana, 18- godzinna operacja rozdzielenia odbyła się w siódmym miesiącu życia. Dziś obie dziewczynki mają jedną nogę, ale mimo to raczkują i czołgają się po podłodze. Siostry miały też wspólną wątrobę, ale organ ten może się regenerować, więc możliwe było jego podzielenie.
20 operacji
Ale operacja podczas której siostry zostały rozdzielone była „tylko” początkiem. Przez kolejne trzy miesiące dziewczynki przeszły 30 zabiegów, w tym 20 operacji. Ich celem była minimalizacja możliwych komplikacji i zapewnienie dzieciom normalnego funkcjonowania. Wszystkie zabiegi udały się i dziewczynki wróciły do domu.
Przed nami wiele niewiadomych, ale na razie wciąż cieszymy się, że dziewczynki żyją. Dzielnie przeżyły poród i operację
– mówi mama dziewczynek.
Źródło: Fakt.pl