Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.
Historią chłopca Fundacja podzieliła się w ostatni poniedziałek (20.02) w swoich mediach społecznościowych. 8-miesięczny Piotruś przebywa obecnie w ośrodku preadopcyjnym Tuli Luli w Łodzi. Placówka jest jednak przeznaczona jedynie dla dzieci poniżej pierwszego roku życia. Oznacza to, że jeśli chłopiec w ciągu czterech najbliższych miesięcy nie znajdzie rodziny zastępczej, trafi do domu dziecka.
Jak podkreślają przedstawiciele Gajusza, Piotruś, pomimo problemów neurologicznych, jest radosnym dzieckiem, chętnie nawiązującym relacje z opiekunami.
"Przez większość dnia przebywa na sali zabaw. Drzemki spędza w swoim łóżeczku, drugą połowę dnia spędza w łazience, bo bardzo lubi się kąpać. Około godziny 18 dostaje posiłek, wyciszamy go na rękach i odkładamy do łóżeczka" – wyjaśnia w rozmowie z TVN24 wychowawczyni Agata Chmiela z Tuli Luli.
"Piotruś przede wszystkim szuka teraz kochającej rodziny i to jest dla niego najważniejsze. To powinny być osoby, które mają dużo wrażliwości, dużo empatii i przede wszystkim, które pokochają Piotrusia i stworzą dla niego cudowną rodzinę" – dodaje Chmiela.
Z powodu choroby i sytuacji prawnej chłopiec nie może być na razie adoptowany, dlatego też poszukiwany jest dla niego dom o charakterze rodziny zastępczej. Maluch wymaga też wsparcia neurologicznego i rehabilitacyjnego.
"Jeśli pojawiła się choćby iskierka w Twoim sercu. Czujesz, że możesz stworzyć dla Piotrusia dom-na-zawsze i chcesz poznać bliżej jego historię, czekamy na Twój mail: rodzinazastepcza@gajusz.org.pl" – pisze Fundacja Gajusz. Organizacja przypomina też o podaniu w wiadomości zwrotnego numeru telefonu. "Nie martw się, Tulisiu. My dobrze wiemy, że cuda się zdarzają" – podkreśla Gajusz.