separateurCreated with Sketch.

Idą na targ lub do kościoła, a ona robi im zdjęcia. Projektantka mody fotografuje piękne babcie!

Starsze panie, babcie sfotografowane na profilu @babcie_trojmiejskie na Instagramie
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Chce, by seniorzy poczuli się docenieni i zauważeni. „Fotografowanie starszych pań jest bardzo interesujące. Czasem boję się, że babcia mi ucieknie i nie zdążę zrobić zdjęcia” – mówi projektantka mody i miłośniczka fotografii ulicznej, Aneta Bursiewicz.

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.

Przekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

Dobry styl nie zależy od metryki – seniorzy też chcą być modni! Aneta Bursiewicz, projektantka mody i miłośniczka fotografii ulicznej z Gdańska, gromadzi w jednym miejscu nietuzinkowe stylizacje starszych pań i przekonuje, że od pięknych babć można się wiele nauczyć. W tym celu od ponad roku prowadzi instagramowy profil: „Babcie trójmiejskie”. Jej marzeniem jest, by dzięki temu co robi, seniorzy poczuli się piękni, docenieni i zauważeni.

Starsze panie potrafią zaskoczyć!

Anna Gębalska-Berekets: W Trójmieście seniorki trzymają fason! Jakimi są modelkami?

Aneta Bursiewicz: Bardzo zaskakującymi! Podziwiam starsze osoby, które potrafią genialnie dobrać tony i zadziałać kontrastem. Ubrania w stylu vintage same w sobie są świetne, a jeśli dodatkowo noszą je piękne starsze osoby, to ja nie potrafię przejść obok nich obojętnie. Czasami to nawet boję się, że babcia mi ucieknie, a ja nie zdążę zrobić jej zdjęcia (uśmiech).

Za pośrednictwem mody wyrażamy siebie. Co jest charakterystyczne dla stylu starszych osób?

To są przeważnie kroje, które trudno spotkać dziś w sklepach czy wśród kolekcji popularnych marek. Wyróżnia je dopracowane wzornictwo. Ubrania wykonane są z dobrej jakości materiałów. Starsze panie mają często wyczucie koloru i potrafią kontrastowo dobrać tony stylizacji. Wspaniale zestawiają też różne faktury. Pamiętam panią, która miała na sobie jasnobłękitną spódnicę, a do tego białą marynarkę. Na szyi zaś, pięknie zawiązaną żółtą apaszkę. Niebieskie tony świetnie dopełniał ten jeden żółty dodatek.

Klasyka?

Kiedyś kobiety przywiązywały do ubrań ogromną wagę i widać, że kontynuują to również na starość. My, młodzi, często zakładamy puchowe kurtki, które mają być przede wszystkim wygodne i ochronić nas przed zimnem. A potem przemykamy przez miasto tak, by tylko przypadkiem nie zostać zauważonym. Natomiast babcie decydują się często na wymyślne stroje i to jest fajne!

Fashion babcie na ulicach Trójmiasta

Skąd pomysł robienia zdjęć seniorkom?

Myśl o gromadzeniu fotografii napotkanych babć w jednym miejscu kiełkowała w mojej głowie już od kilku lat. W Warszawie ktoś mnie z pomysłem już uprzedził. Nie dałam jednak łatwo za wygraną. "Nasze trójmiejskie babcie zasługują na oddzielny profil" – pomyślałam i postanowiłam założyć konto na Instagramie. I muszę przyznać, że spotkało się to z bardzo pozytywnym odbiorem.

Fotografią uliczną zainteresowała się pani już podczas podróży do Antwerpii.

Przez trzy lata mieszkałam w Amsterdamie. To właśnie stamtąd wybrałam się na wycieczkę do Antwerpii. Zabrałam ze sobą aparat, tzw. „małpkę” – niewielki sprzęt, który miał nie rzucać się w oczy na tle mojego ciemnego ubrania. To wtedy odkryłam w sobie pasję do fotografii ulicznej. Pamiętam, że z tamtej podróży przywiozłam mnóstwo fotografii. Być może dlatego, że czułam się tam totalnie anonimowa.

Później, w Amsterdamie, kontynuowałam robienie zdjęć. Mam poczucie, że jak się gdzieś wyjedzie, to ta egzotyka obcych twarzy staje się jeszcze bardziej pociągająca. Gdy wróciłam do Polski, na jakiś czas odłożyłam aparat na bok. I dopiero potem na nowo wróciłam do fotografowania ludzi, a konkretnie – portretowania seniorów, co aktualnie traktuję jako oddawanie im swego rodzaju hołdu.

Zobacz zdjęcia Anety Bursiewicz z profilu babcie_trojmiejskie:

W drodze po ziemniaczki, do kościoła i na spacerze z psem

Fotografuje pani trójmiejskie seniorki w trakcie codziennych czynności. Dlaczego?

Zdarza mi się robić zdjęcia z ukrycia. Jednak, broń Boże, nie robię tego w taki sposób, by kogoś ośmieszyć, wykradając jego wizerunek i publikując go w mediach społecznościowych. Moje portrety mają uhonorować świetną stylizację. Starsze osoby są tłem zarówno zdjęcia, jak i konkretnej sytuacji. Działam zazwyczaj spontanicznie. Kiedyś, będąc na peronie, podeszłam do pewnej starszej pani i zapytałam, czy mogę jej zrobić zdjęcie.

Co ona na to?

Spytała, dlaczego mi na tym zależy. Odpowiedziałam więc, że świetnie wygląda. „No, proszę robić!” – usłyszałam. I zaczęła mi pozować z gruszką, którą miała akurat w ręku (uśmiech). Ale to już nie było "to". Wolę ujęcia robione z zaskoczenia.

Błysk w oku, ciekawy styl lub oryginalna broszka. To detale przykuwają pani uwagę?

Faktycznie, często zdarza mi się pobiec za jakąś panią, tylko po to, by zrobić zdjęcie detalu albo skomplementować oryginalną spinkę czy broszkę. Pamiętam, jak jedna z seniorek czule mnie pouczyła, że ona nie ma we włosach spinki, tylko grzebyk!

Babcia od gołębi i dziadek kowboj

Seniorki czują się przez panią docenione?

Najpiękniejszym, co możemy dać starszym osobom, jest czas i uwaga. Ci ludzie są często bardzo samotni. Natknęłam się ostatnio na panią, która karmiła gołębie w parku. Opowiedziała, że mąż zmarł kilka lat temu, siostry odeszły i pozostały jej tylko te gołębie. Wspomniała też o swoich domowych zwierzętach. Widać było, że potrzebuje rozmowy i bliskości drugiego człowieka.

Seniorzy chętnie dzielą się ze mną historią swojego życia. A ja, jako że mam szczęście pracować w wolnym zawodzie, każdego dnia chodzę z psem na spacery do parku, przez co mam czas na takie spotkania. Rodzi to we mnie dużą wdzięczność.

Podzieli się pani jakąś ciekawą historią?

Pewnego razu przysiadł się do mnie w kawiarni starszy pan i zaczął opowiadać, dlaczego ma na nogach takie oryginalne buty. Okazało się, że był niegdyś kowbojem, a obecnie pracuje w jednej z gdańskich świetlic. Mieszka sam i dużo podróżuje po świecie. To był mój sąsiad – pan Józef, który do Polski przyjechał z Teksasu.

Mnie zawsze bardzo pozytywnie zaskakuje, gdy spotykam seniorów, którzy potrafią aktywnie spędzać czas, chodzić na basen, zajęcia, do kina czy na wystawy.

Nie tak wyobrażamy sobie starsze osoby.

A oni wcale nie spędzają całych dni przed telewizorem! Takie przypadki jak pan Józef ładują mnie pozytywną energią.

Za co podziwia pani starsze osoby?

Za dobroć serca i szczerą otwartość na drugiego człowieka. I jeszcze za spontaniczność.

Jest pani projektantką mody. Seniorzy inspirują panią w pracy?

Przez kilka lat byłam projektantką mody w dwóch korporacjach. Teraz prowadzę własną działalność gospodarczą i pracuję obecnie nad kolekcją, która w całości będzie stworzona z przerobionych materiałów. Dzięki seniorom potrafię docenić coś, co mimo że jest stare, zachowuje dobrą jakość. Szczególnie zwracam uwagę na detale i różnorodność.

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Aleteia istnieje dzięki Twoim darowiznom

Pomóż nam nadal dzielić się chrześcijańskimi wiadomościami i inspirującymi historiami. Przekaż darowiznę już dziś.

Dziękujemy za Twoje wsparcie!

Top 10
See More
Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.