Złodzieje, prócz monstrancji, przywłaszczyli sobie m.in. cyborium, wykonany z brązu zabytkowy krzyż oraz materiały budowlane wykorzystywane w remoncie kościoła. Wszystkie przedmioty zostały na szczęście odzyskane przez policję. Sprawcami kradzieży i profanacji okazali się dwaj bezdomni.
Do zdarzenia doszło w czasie, gdy położona w historycznej dzielnicy Getsemani parafia św. Rocha przygotowywała się do przypadającego na 16 sierpnia odpustu. Włamywacze dostali się do świątyni wyważając zabytkowe drzwi.
„Najsmutniejsze jest to, że rozrzucili po podłodze postaci eucharystyczne. Gdy tylko dowiedziałem się co się stało, udałem się do świątyni, gdzie z miłością zebrałem hostie. Modląc się, złożyłem je ponownie w świętym naczyniu i umieściłem w tabernakulum” – relacjonował w rozmowie z hiszpańską edycją Aletei proboszcz dotkniętej profanacją wspólnoty, ks. William Narvaez.
"Nasi parafianie przychodzą do świątyni modląc się z intencją wynagrodzenia Panu Jezusowi tej profanacji. Sprawowaliśmy również Eucharystię w tej intencji" – dodaje duchowny. Do modlitwy przebłagalnej w kościołach i domach zachęcił także ordynariusz Cartageny, abp Francisco Javier Múnera.
***
Położony przy ul. Ducha Świętego kościół św. Rocha w Cartagenie to jedna z najstarszych świątyń w mieście. Poświęconą francuskiemu franciszkaninowi pustelnię obiecał założyć w tym miejscu świecki imieniem Cabildo w podziękowaniu za ocalenie miasta z szalejącej epidemii dżumy. Prace budowlane rozpoczęły się w roku 1652, były jednak prowadzone z przerwami. Przy nowo wybudowanym kościele powstał również szpital, którym kierował zakon bonifratrów.