Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.
"Przebywała u nas przez okres kilku tygodni w 2017 roku. W ramach wizyty brała udział w szkoleniach dotyczących opieki nad dziećmi po zabiegach kardiochirurgicznych, obserwowała operacje przeprowadzane w naszym szpitalu, uczyła się wykonywać znieczulenie, a także brała czynny udział w opiece nad dziećmi z wadami serca w typie pojedynczej komory. W czasie wolnym razem z kolegami i koleżankami ze szpitala zwiedzała miasto i okolice. Była osobą niezwykle miłą i sympatyczną. Wykazywała duże chęci do współpracy, nauki oraz wymiany doświadczeń i poszerzania wiedzy" – wspominają Marinę koledzy z krakowskiego szpitala.
O okolicznościach śmierci lekarki poinformowało dziś (3.03) rano ukraińskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Marina Kalabina zginęła, jadąc z ciałem zabitego we wcześniejszym rosyjskim ostrzale 14-letniego kuzyna Arsena. Z uwagi na trwające walki, krewni nie są w stanie odebrać jej ciała.
Jak wczorajszego (2.03) wieczora poinformowało Biuro Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych ds. Praw Człowieka (UNHCHR), w wyniku rosyjskiej inwazji na Ukrainę do północy 1 marca śmierć poniosło 227 cywilów, a 525 zostało rannych. 7 i 8 marca przed Międzynarodowym Trybunałem Karnym w Hadze odbyć ma się pierwsze wysłuchanie w związku z podejrzeniem popełnienia przez stronę rosyjską zbrodni wojennych.
Marina Kalabina to nie pierwsza ofiara rosyjskiej inwazji związana z Polską. Przedwczoraj (1.03) w wyniku ostrzału artyleryjskiego na przedmieściach Kijowa zginął student warszawskiej Szkoły Głównej Handlowej Oleksii Morklianyk. Pierwszego dnia wojny (24.04) bohaterską śmierć w trakcie wysadzania mostu poniósł zaś saper Witalij Skakun, przez pewien czas mieszkający i pracujący w wielkopolskim Lesznie.