Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.
– Istnieje pokusa, żeby powiedzieć, że tych dzieci jest „około 400”. Tak, jak zauważa w swoim wierszu Szymborska: Historia zaokrągla szkielety do zera / Tysiąc i jeden to wciąż jeszcze tysiąc. A przecież każde z tych dzieci, których pogrzeb dziś sprawujemy, to konkretny człowiek. I choć tutaj na ziemi umarł, to jednak, jak wierzymy, wciąż żyje i jest – mówił w czasie homilii ks. Janusz Kościelniak, diecezjalny duszpasterz rodzin dzieci utraconych.
Kościół naucza, że życie każdego człowieka zaczyna się z chwilą jego poczęcia. Ma to szczególne znaczenie dla rodziców: – Oni oczekują, że poronienie będzie traktowane jako śmierć ich dziecka. A każde dziecko, każdy człowiek ma prawo do godnego pogrzebu – dodał duchowny.
Kapłan przypomniał, że wiara chrześcijańska pozwala ufać w to, że dzieci zmarłe przed narodzeniem cieszą się już chwałą nieba. – Nie zawsze zdajemy sobie sprawę z tego, że kiedy w Credo wyznajemy wiarę w „świętych obcowanie”, Kościół ma na myśli nie tylko świętych wyniesionych na ołtarze – mówił ks. Kościelniak. – Ta prawda przypomina nam o więzi, która łączy żyjących na ziemi ze zbawionymi w niebie, ale też z tymi, którzy w czyśćcu przygotowują się do udziału w chwale nieba. Święci, którzy już są w niebie, wstawiają się za nami u Pana Boga i wypraszają nam potrzebne łaski i dary – dodał.
– Niezwykle pocieszająca dla nas, żegnających nienarodzone dzieci, jest nadzieja, że one już są w niebie i są naszymi orędownikami. Dziś jesteśmy na pogrzebie naszych niebieskich przyjaciół – kontynuował duchowny. – Miłość wykracza poza grób. To, co sprawia, że między nami, a tymi, którzy odeszli, jest łączność, to właśnie miłość. Pamiętam, jak pewna kobieta, która straciła swoje dziecko, często chodziła na mszę świętą. Mówiła: W czasie każdej mszy, kiedy modlę się do Boga, wiem, że moja córka robi to samo. Wielbi Boga. Wierzę, że ona jest blisko Boga, że jest w niebie.
– Dziś przychodzimy do Jezusa, któremu nie jest obce nasze cierpienie i tęsknota za dziećmi. On patrzy na nas z miłością. Wołajmy za psalmistą: Czemu jesteś zgnębiona, moja duszo, i czemu jęczysz we mnie? Ufaj Bogu, bo jeszcze Go będę wysławiać: Zbawienie mego oblicza i mojego Boga (Ps 42,12). Maryję zaś prośmy: Błogosławiona Matko naszego Zbawiciela, która w Swoim Sercu doznałaś niezmiernej boleści, smutku i trwogi, bądź nam zawsze Świętą Matką Pocieszenia wśród wszelkich trosk, cierpień i niepowodzeń – zakończył ks. Kościelniak.
Ciała dzieci zostały przekazane przez cztery krakowskie szpitale: Szpital Uniwersytecki, Szpital Specjalistyczny im. Stefana Żeromskiego, Szpital Specjalistyczny im. Ludwika Rydygiera oraz Centrum Medyczne Ujastek. Szczątki pochodzą z okresu od 1.06.2019 r. do 31.12.2021 r. Pochowano je w dwóch grobach na cmentarzu komunalnym w Podgórkach Tynieckich w Krakowie przy ul. Wielogórskiej 16.
Zobacz zdjęcia z pogrzebu, który odbył się w krakowskich Podgórkach Tynieckich:
Duchowa pomoc dla rodziców po stracie
W każdy drugi piątek miesiąca o godz. 18.00 diecezjalny duszpasterz rodziców po stracie odprawia mszę świętą w intencji pogrążonych w żałobie rodziców i rodziny. Msze odbywają się w sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie-Łagiewnikach. W czasie Eucharystii rodziny składają na ołtarzu kartki z imionami zmarłych dzieci. Po mszy prowadzona jest adoracja, która kończy się indywidualnym błogosławieństwem Najświętszym Sakramentem.
Ponadto w pierwszą sobotę czerwca w tamtejszym sanktuarium odbywa się pielgrzymka rodzin dzieci utraconych. Z kolei Dzień Dziecka Utraconego obchodzony jest 15 października.
Obowiązujące w Polsce prawo stanowi, że każdy człowiek, w tym także dziecko zmarłe przed narodzinami, ma prawo do godnego pochówku. Jeśli rodzina (z jakichkolwiek przyczyn) nie zdecyduje się na odebranie ciała ze szpitala, obowiązek pochówku dziecka spoczywa na gminie (Rozporządzenie Ministra Zdrowia z dnia 7 grudnia 2001 r. w sprawie postępowania ze zwłokami i szczątkami ludzkimi).