Wczoraj po godz. 16.00 straż miejska otrzymała zawiadomienie, że w oknie życia pojawiło się Dzieciątko Jezus skradzione z miejskiej szopki. Figurka z lekko uszkodzonymi palcami lewej ręki wróciła właśnie na swoje miejsce – zakomunikował bielski magistrat.
Jak przekazał urząd, figurka przed powrotem na swoje miejsce została zbadana przez policjantów, którzy m.in. pobrali z niej odciski palców. Funkcjonariusze zapewniają, że sprawa kradzieży będzie przez nich dalej wyjaśniana.
Bielska szopka od wielu lat staje w ścisłym centrum, tuż przy starym mieście i zamku książąt Sułkowskich. Postacie w niej umieszczone mają wymiary zbliżone do naturalnych. Do dewastacji szopki doszło w tym roku po raz pierwszy w historii.