Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.
Elisabeth Mathieu-Riedel, z wykształcenia psycholog i lekarka, autorka dwóch książek na temat żałoby, w wieku 65 lat została wdową. Szczęśliwą żoną Alaina była 21 lat. Ufając we wstawiennictwo ukochanego i pewna obietnicy Chrystusa, że wypełni jej serce, opatrznościowo spotkała Jean-Pierre'a, również wdowca. Pobrali się dwa lata później.
Mathilde De Robien: W jaki sposób pani pierwszy mąż jest nadal obecny u pani boku?
Śmierć nie jest synonimem zniknięcia. Alain pozostaje bardzo obecny w moim sercu i myślach, ale to nie przeszkadza mi być szczęśliwą i zakochaną w Jean-Pierze. Ponowne małżeństwo jest tajemnicą radości, która nie niszczy pamięci o naszych pierwszych małżonkach. Wręcz przeciwnie, łączymy ich z naszą modlitwą; wymieniamy ich imiona podczas modlitwy za zmarłych w czasie mszy świętej, prosimy ich o opiekę nad naszymi dziećmi i wnukami, modlimy się, aby postępowali według serca Bożego.
Przeżywamy też komunię świętych w Eucharystii i podczas adoracji Najświętszego Sakramentu, gdzie jednoczą się wszyscy chrześcijańscy małżonkowie. Staram się uczynić moim własnym ten werset Ewangelii, który Alain tak bardzo kochał: "A Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata" (Mt 28,20). Czasami widzę uśmiech Alaina, kiedy Jean-Pierre robi jakąś słuszną uwagę. Proszę go, by pomógł mi nabyć jego cechy optymizmu, pogody ducha, a nawet sztuki kulinarnej, bo jako właściciel restauracji był wysoko oceniany.
Byłam wdową, jestem żoną
Niektórzy ludzie czują się winni na myśl o ponownym ślubie. Czy tak było w pani przypadku?
Wcale nie! Alain zawsze mi powtarzał: "Kiedy się rozsypię, przyślę ci z nieba młodszego męża". Rzeczywiście, był ode mnie starszy o 18 lat. Jestem pewna jego wstawiennictwa w moim ponownym małżeństwie z Jean-Pierre'em, a tym samym jego błogosławieństwa. Jestem przekonana, że to Bóg wybrał moich dwóch mężów.
"Szukajcie najpierw królestwa Bożego i jego sprawiedliwości, a wszystko inne będzie wam dodane" (Mt 6,33), mówi nam Jezus. Kiedy zdajemy się na Opatrzność, kiedy powierzamy Panu prowadzenie spraw, On posyła nam właściwą osobę, która jest do nas dopasowana. Pułapką byłoby porównywanie małżonków. Na początku myślałam: "Nigdy nie znajdę kogoś tak dobrego jak on!". Ale Bóg zna nas lepiej niż my sami i "czyni wszystko nowe" (Ap 21,5), a ja również doświadczam miłości w pełni z Jean-Pierre'em.
Niektórzy uważają, że nie można ponownie pokochać…
Bo sami nie są w takiej sytuacji. Ja ze swojej strony mogę powiedzieć, że kocham obu moich mężów. Powiedziałabym nawet, że męka wdowieństwa otwiera nasze serca na większą miłość. 21 lat szczęśliwego życia, które dzieliłam z Alainem, pozwoliło mi osiągnąć postęp w życiu małżeńskim z Jean-Pierre'em. Kiedy się wiele wycierpiało emocjonalnie, jest się być może jeszcze bardziej skłonnym uznać spotkanie z drugim człowiekiem za dar, za łaskę.