separateurCreated with Sketch.

Dlaczego mówimy, że Chrystus jest Królem?

JEZUS PANTOKRATOR
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Edifa - 22.11.20
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
W niedzielę, 21 listopada Kościół świętuje uroczystość Chrystusa Króla Wszechświata. Dlaczego jednak mówimy o Chrystusie Królu Wszechświata, skoro sam Jezus mówi o sobie „królestwo moje nie jest z tego świata” (J 18,36)?

Św. Jan przedstawia nam ten dziwny dialog między Piłatem a Jezusem na temat godności królewskiej Chrystusa. Piłat nastaje: „Czy jesteś królem?”, „A więc jesteś królem?”, „Oto król wasz!”. A Jezus odpowiada: „Królestwo moje nie jest z tego świata” lub dalej: „Tak, jestem królem. Ja się na to narodziłem i na to przyszedłem na świat, aby dać świadectwo prawdzie”.

To król wprawiający w zakłopotanie – ze splecioną na głowie koroną cierniową, wciśniętym w rękę berłem z trzciny i w purpurowym płaszczu narzuconym na umęczone ciało. Oto szydercze insygnia tej przedziwnej godności królewskiej, gdzie człowiek tak odziany jest zarazem królem i królestwem. I aby wzmocnić jeszcze ten paradoks, Jezus czyni z tego błogosławieństwo: „Błogosławieni ubodzy, albowiem do nich należy królestwo niebieskie”.

Zrozumiał to łotr, który nie prosi o zdjęcie z krzyża, prosi o Królestwo. A to Królestwo nie jest jakąś koncepcją, doktryną czy programem politycznym do zrealizowania. Jest przede wszystkim Osobą, która ma twarz i imię Jezusa z Nazaretu: „Dziś będziesz ze mną w raju!”.

W Eucharystii Chrystus Król zasiada na tronie miłosierdzia

To Królestwo zaczyna się w sercu człowieka – to przede wszystkim tam Chrystus chce królować. Trzeba nam więc zostawić stery naszego życia, aby pozwolić Chrystusowi w nim panować:

Taka jest cena szczęścia! Dzięki nawróceniu Chrystus może ustanowić swoje panowanie nad umysłem człowieka, ponieważ jest Prawdą, która wyzwala. Chrystus będzie królować również poprzez swoje miłosierdzie, które ćwiczy naszą wolę w logice daru z siebie. Tymczasem zmartwychwstały i pełen chwały Jezus objawia rzeczywisty i uniwersalny charakter swojego królestwa: „Dana Mi jest wszelka władza w niebie i na ziemi” (Mt 28, 18). Co w konsekwencji oznacza, że królowanie Chrystusa nieuchronnie będzie za sobą pociągało pewne skutki społeczno-polityczne.

Ustanawiając święto Chrystusa Króla Wszechświata 11 grudnia 1925 roku, w trudnym momencie historii, papież Pius XI oświadczył:

Innymi słowy, prawdziwa kultura pokoju i sprawiedliwości nie zapanuje, póki nie zakróluje prawda i miłość, a więc dopóki nie nastanie królowanie Chrystusa, który jest Prawdą i Miłością.

Kościół już jest królowaniem Boga mistycznie obecnego w tym świecie. Głosząc ludziom Boże życie, rozciąga królowanie Chrystusa na ziemi, tak jak w niebie. Zasadniczym centrum tego królestwa jest Eucharystia. Tam bije serce Chrystusa i będzie bić aż do dnia, w którym Chrystus odda całe królowanie w ręce Ojca, a wówczas Bóg będzie wszystkim we wszystkich! W Eucharystii Chrystus Król zasiada na swoim tronie miłosierdzia, oczekując, by zaprowadzić nas przed swój tron chwały, abyśmy mogli w pełni wejść do królestwa, które nie ma końca!

Ks. Nicolas Buttet

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Top 10
See More
Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.