Pusta ręka króla?
16 maja w mediach pojawiła się wiadomość, że warszawski ratusz wydał rozporządzenie, w którym zabrania eksponowania krzyży i innych symboli religijnych w urzędach. Mają one zniknąć nie tylko ze ścian i innych eksponowanych miejsc, ale także np. z biurek urzędników.
Ta decyzja wywołała - co chyba zrozumiałe - oburzenie wielu osób. Ale przy tej okazji można sobie uświadomić, jak bardzo symbol krzyża "zrósł" się z polskim krajobrazem, także z krajobrazem Warszawy.
Znajdziemy go nie tylko w przestrzeni sakralnej: w kościołach czy na cmentarzach, ale także np. na kolumnie Zygmunta III Wazy na placu Zamkowym, na Grobie Nieznanego Żołnierza i na tarczach herbowych przy grobowcu w ogrodzie w Wilanowie. Krzyże są częścią wielu pomników i upamiętniają miejsca kaźni. Dawniej stawiano je w miejscach, w których ludzie gromadzili się na modlitwie - i dzisiaj również niekiedy są one miejscem spotkań modlitewnych.
A przy okazji tego przykrego zamieszania człowiek wierzący może się zastanowić: czy gdzieś niedaleko mnie stoi krzyż? Czy pamiętam, po co został tam umieszczony? Czy przechodząc albo przejeżdżając koło krzyża kieruję myśli ku Temu, który dwa tysiące lat temu zawisł na nim dla mojego zbawienia?
Zobacz zdjęcia warszawskich krzyży