Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.
Wanda Malczewska to mistyczka żyjąca w XIX w., która doświadczyła widzeń Męki Pańskiej, rozmawiała ze Zbawicielem, Maryją oraz swoim aniołem stróżem. Otrzymała też dar widzenia przyszłych wydarzeń, dotyczących losów Kościoła i Polski. W centrum orędzi kierowanych do niej przez Jezusa była Eucharystia i adoracja Najświętszego Sakramentu.
„Idźcie drogą przykazań Boskich, módlcie się wytrwale, wierzcie mocno i ufajcie, a otrzymacie, o co prosicie” – powiedział jej Jezus podczas jednego z objawień.
„Od najwcześniejszych lat kroczyła drogą krzyża”
Mieszkańcy Klimontowa (obecnie dzielnica Sosnowca) nazywali ją „Świętą Panią”. Określano ją też mianem „polskiej Katarzyny Emmerich”, gdyż podobnie jak niemiecka stygmatyczka, przeżywała Mękę Chrystusa na drodze krzyżowej. Wanda Malczewska wspierała biednych, w czasie powstania styczniowego organizowała szpitale i prowadziła katechezy dla dzieci i młodzieży.
Urodziła się 15 maja 1822 r. w Radomiu. Krewnymi Wandy był poeta, prekursor romantyzmu Antoni oraz przedstawiciel malarskiego symbolizmu, Jacek – namalował dla Malczewskiej (swojej ciotki) obrazek Matki Bożej, przed którym mistyczka codziennie się modliła.
Już w dzieciństwie odznaczała się gorliwością w modlitwie i wykazywała zamiłowanie do pełnienia uczynków miłosierdzia. Gdy Wanda miała dziewięć lat, straciła matkę. Odtąd wychowywał ją ojciec Stanisław – od 1838 r. wraz z drugą żoną, Karoliną z Bukowieckich. Później Malczewską zaopiekowała się ciotka Konstancja Siemieńska – właścicielka majątków w Klimontowie i Zagórzu.
Wizje Wandy Malczewskiej
W piątek Wielkiego Postu 1852 r. Wanda ujrzała Zbawiciela dźwigającego krzyż na Kalwarię. Jezus powiedział jej wtedy o zagrożeniach dla Polski, które mają nastąpić już po odzyskaniu niepodległości.
„Zbliżają się czasy przewrotne. Ojczyzna wasza będzie wolna od ucisku wrogów zewnętrznych, ale ją opanują wrogowie wewnętrzni. Przede wszystkim starać się będą wziąć w swe ręce młodzież szkolną i dowodzić będą, że religia w szkołach niepotrzebna, że można ją zastąpić innymi naukami. Spowiedź i inne praktyki religijne, kontrola Kościoła nad szkołami zbyteczna, bo ścieśnia myślenia ucznia. Krzyże i obrazy religijne ze sal szkolnych będą chcieli usunąć, aby te wizerunki chrześcijańskie nie drażniły żydów. Przez młodzież pozbawioną wiary zechcą w całym narodzie wprowadzić niedowiarstwo. Jeżeli naród uwierzy temu i pozbędzie się wiary, straci przywróconą Ojczyznę” – zapisała w swoim dzienniku.
Podczas wizji biczowania Chrystusa Wanda usłyszała, że „ile razy kapłan odprawia mszę św. w grzechu śmiertelnym, a szczególnie w grzechu nieczystości lub pijaństwa, tyle razy Jezus znosi katusze”.
Zbawiciel tłumaczył mistyczce, że modlitwa świętych kapłanów jest mu najmilsza, bo to duchowni są jego pomocnikami i poprzez gorliwą pracę, powinni głosić Jego imię całemu światu. Malczewska od tamtej pory modliła się w intencji nawrócenia kapłanów.
Stygmaty i przepowiednie
Pewnego razu usłyszała od Jezusa: „Patrz, do czego doprowadziła Judasza chciwość i świętokradztwo! Wstąpił do grona Apostołów, bo myślał, że będę królem ziemskim, a swoich zwolenników uczynię ministrantami, wyznaczę im wysoką pensję i będą używali rozkoszy światowych. Gdy się przekonał, że Królestwo Moje nie jest z tego świata, że moich uczniów i zwolenników czeka praca bez zapłaty pieniężnej, nędza i prześladowanie, a nawet śmierć męczeńska, wtedy postanowił odstąpić ode Mnie”.
W 1872 r. Wanda otrzymała dar ukrytych stygmatów oraz widzenia przyszłych wydarzeń. Znała datę i okoliczności swojej śmierci.
Prawie 50 lat przed Cudem nad Wisłą Malczewska usłyszała od Maryi: „15 sierpnia stanie się świętem waszym narodowym, bo w tym dniu odrodzona Polska odniesie świetne zwycięstwo nad wrogami, dążącymi do jej zagłady”. Wanda miała również zdolność rozeznawania powołań oraz jednania osób skłóconych.
Eucharystia i adoracja Najświętszego Sakramentu
Życie Malczewskiej łączyło się ściśle z Eucharystią i adoracją Najświętszego Sakramentu. Codziennie uczęszczała na mszę świętą, modliła się, ale i pokornie realizowała codzienne obowiązki. Życie nie oszczędziło jej cierpień.
W wieku 70 lat trafiła do Parzna. Przed śmiercią (zmarła w 1896 roku) wyraziła pragnienie, aby ją pochowano „blisko Pana Jezusa utajonego w Najświętszym Sakramencie” oraz „wśród ludu, którego kocham”. W 1923 r. bp Stanisław Zdzitowiecki nakazał przeniesienie ciała Malczewskiej z grobu na wiejskim cmentarzu do krypty opodal tabernakulum w parafialnym kościele w Parznie.
Jan Paweł II w homilii, którą wygłosił 13 czerwca 1987 r. w Łodzi, wskazał na nią, jako wzór świeckiego apostoła. „Wanda Malczewska zmarła w opinii świętości pod koniec zeszłego wieku. Przez całe życie odznaczała się czcią do Najświętszego Sakramentu. Jest wspaniałym wzorem apostołowania dla osób świeckich” – powiedział Ojciec Święty.
Beatyfikacja wizjonerki
W latach 30. ubiegłego wieku rozpoczęły się starania o jej beatyfikację. Niestety okupacja hitlerowska i komunistyczna pokrzyżowały dalsze plany postulatorów procesu. W 2006 r. Stolica Apostolska ogłosiła dekret o heroiczności cnót Wandy Malczewskiej i odtąd przysługuje jej tytuł „czcigodnej sługi Bożej”. Brakuje jedynie potwierdzonego kanonicznie cudu, dokonanego za jej wstawiennictwem.
Korzystałam: ekai.pl; dzieje.pl; niedziela.pl; ks. A. Majewski, Wanda Malczewska. Widzenia, przepowiednie, upomnienia, Komorów 2019; glos24.pl.