„Jestem pierwszym z siedmiorga rodzeństwa, które zdobyło dyplom” – tłumaczył 72-letni Sam Kaplan. Świeżo upieczony absolwent powiedział, że najbardziej cieszył się z tego, że towarzyszyła mu w tym wydarzeniu jego 99-letnia matka.
Nietypowa droga do ukończenia studiów
Ostatni raz mężczyzna przygotowywał się do zajęć lekcyjnych w latach 60. Ponad 50 lat temu Sam ukończył szkołę średnią. W kolejnych latach Kaplan zmieniał zawody. Prowadził firmę sprzątającą, a potem również telemarketingową. Pracował jako taksówkarz. Zatrudnił się także w hurtowni elektronicznej. Kiedy skończył 68 lat postanowił zapisać się po raz pierwszy na studia.
„Jechałem po autostradzie 316 i usłyszałem w radiu, że Georgia Gwinnett College oferuje studia, które obejmują pisanie scenariuszy” – wspomina Sam.
„Mój samochód wydawał się mieć automatyczne sterowanie, i zjechałem na Collins Hill Road. Pięć minut później, zapisywałem się już na semestr jesienny” – podkreśla mężczyzna.
Powrót do nauki nie był dla niego konieczny, ale ukończenie studiów wyższych było jednym z jego marzeń. Ojciec piątki dzieci musiał właściwie ustawić priorytety i zorganizować sobie czas. 72-latek mówi, że w początkowych dniach bycia studentem odczuwał lekki stres z powodu konieczności dostosowania się do swoich kolegów i koleżanek – studentów, młodszych od niego o ponad 50 lat. Kaplan wyznaczył sobie codzienną normę. Każdego dnia podchodził do nowego studenta i zamieniał z nim kilka słów. Proponował również wspólną naukę, dążąc do wymiany doświadczeń, wzajemnego rozwoju i zrozumienia.
„Myślę, że mam z nimi dobry kontakt. Otrzymałem wiele uścisków w ostatnim dniu zajęć” – tłumaczy Kaplan. Sam rozmawiał z innymi studentami o ich planach na przyszłość, interesowało go, co zamierzają zrobić ze swoim życiem w przyszłości. Traktował ich z szacunkiem i życzliwością.
Wsparcie od 99-letniej matki
Kate Balsley, profesor na Georgia Gwinnett College, która uczyła Kaplana na niektórych z jego zajęć, wyraża swoje podekscytowanie i uznanie jego osiągnięciami akademickimi.
„Sam był zawsze chętny do dzielenia się zdjęciami i historiami o swoim interesującym życiu i rodzinie. Jesteśmy bardzo dumni widząc go na zakończeniu studiów, ale będziemy za nim tęsknić” – podkreśla prof. Balsley. Podczas ceremonii wręczenia dyplomów Kaplan otrzymał gromkie brawa. Jego 99-letnia matka była dumna z syna i nie kryła wzruszenia. Patrzyła z matczyną miłością, jak jej dorosły syn odbierał dyplom wyższej uczelni. „Jest podekscytowana, szczęśliwa i dumna” – mówił 72-letni mężczyzna w rozmowie z today.com.
Na pytanie, co teraz zamierza zrobić, 72-letni absolwent, odpowiada, że być może będzie kontynuował naukę. „Może to jest czas na magisterium?” – zaznacza. Sam jest gotowy na nowe wyzwania. Zawsze interesowało go pisanie scenariuszy. Jest autorem dwóch książek. „Zawsze lubiłem pisać, uwielbiam opowiadać historie” – mówi Kaplan.
„Pomyślałem, że mógłbym zamieniać zasłyszane ludzkie historie w scenariusze filmowe, ale musiałem zdobyć wiedzę, aby to robić” – dodaje.
„Nigdy nie jest za późno na marzenia”
Sam walczy także ze stereotypami, że wiek ogranicza lub utrudnia realizację marzeń. Kaplan ma nadzieję, że jego historia będzie inspiracją dla innych, którzy zastanawiają się, aby powrócić do nauki, ale obawiają się, że jest już dla nich za późno. „Tylko dlatego, że masz już pewien wiek, nie znaczy, że nie możesz dalej się rozwijać i uczyć. Nigdy nie jest za późno, aby zacząć realizować swoje marzenia” – mówi 72-latek.
Historia Sama przypomina, że dzięki sile woli i determinacji nauka może być procesem, który będzie trwał całe życie, bez względu na to, ile ma się lat. Ważne jest to, aby z entuzjazmem, nadzieją i wiarą spojrzeć na swoją przyszłość.
Korzystałam: fox5atlanta.com; doyouremember.com; today.com; abc7chicago.com; Sam Kaplan/Facebook; Georgia Gwinnett College/Facebook.