Wyrok odczytany przez sędziego sądu apelacyjnego 0kreślał 56-letniego biskupa Matagalpy Alvareza jako „zdrajcę ojczyzny” i stwierdzał, że nie zostanie on zwolniony z więzienia do 2049 roku. Sąd pozbawił też biskupa obywatelstwa Nikaragui i ukarał go grzywną w wysokości 1 600 USD.
Bp Alvarez, który urodził się w Nikaragui, ale studiował w Hiszpanii i Watykanie, odmówił w czwartek wejścia na pokład samolotu czarterowego przewożącego 222 więźniów politycznych na emigrację do Stanów Zjednoczonych. Prezydent Daniel Ortega wypowiedział się o sprawie w krajowej telewizji w dalszej części dnia, mówiąc, że Alvarez „zaczyna mówić, że nie odejdzie", dopóki nie porozmawia z innymi biskupami. Ortega nazwał stanowisko biskupa „absurdem” i powiedział, że wróci do więzienia za „terroryzm”.
Policja aresztowała bpa Alvareza w sierpniu 2022 roku, a sądy postawiły mu następnie zarzuty „spisku” i rozpowszechniania „fałszywych wiadomości”. Hierarcha otwarcie krytykował to, co uważał za ograniczanie wolności religijnej przez lewicowy reżim Ortegi. Relacje między Kościołem katolickim a rządem Nikaragui są w kryzysie od 2018 roku, kiedy to protestujący domagający się ustąpienia prezydenta schronili się w kościołach. Ortega oskarżył wówczas Kościół katolicki o współudział w próbie zamachu stanu podjętej przez Waszyngton. W marcu ub.r. władze Nikaragui wydaliły nuncjusza apostolskiego, abp Waldemara Stanisław Sommertaga, a w lipcu m.in. 18 sióstr z zakonu misjonarek miłości.