Świeccy będą udzielać chrztów. Przełomowa decyzja jednej z niemieckich diecezji

Od 1 listopada, na mocy dekretu bp. Gerharda Fürsta, osoby świeckie z diecezji Rottenburg-Stuttgart zyskają prawo do udzielania chrztu w sytuacjach innych niż zagrożenie życia. Warunkiem dla kandydatów do takiej posługi będzie uzyskanie przygotowania teologicznego.

Jak podkreślił biskup pomocniczy diecezji, Matthaüs Karrer decyzja ta stanowi odpowiedź na prośby wiernych, którzy pragnęli możliwości przyjmowania "chrztu indywidualnego, osobistego, rodzinnego". Duchowny zaznaczył również, iż dekret pozostaje zgodny z prawem kanonicznym i uchwałami tzw. niemieckiej drogi synodalnej.

Decyzja bp. Fürsta stanowi jednocześnie odpowiedź na coraz dotkliwszy niedobór kapłanów w niemieckim Kościele. W reakcji na tę tendencję część miejscowych świeckich teologów apeluje o otwarcie im furtki do sprawowania także innych sakramentów: namaszczenia chorych, małżeństwa, a nawet bierzmowania. Świeccy powołują się tu na przykład pogrzebów (które nie mają charakteru sakramentu), od dawna już sprawowanych nie tylko przez osoby konsekrowane.

Diecezja Rottenburg-Stuttgart jest kolejną, która dopuszcza udzielanie chrztu przez świeckich. Jako pierwsza, wiosną ubiegłego roku, zezwoliła na to diecezja Essen. Choć jednak decyzje te spotkały się z szeroką aprobatą wiernych, to kilku teologów kwestionuje ich prawomocność.

Katolisch.de, Niemcy

W 60. rocznicę rozpoczęcia pierwszej sesji Soboru Watykańskiego II portal Crux informuje o głosach sugerujących ograniczenie długości mandatu papieża. W przypadku biskupów zasada obowiązkowego wieku emerytalnego pojawiła się po raz pierwszy właśnie na Soborze. Stanowiła ona część papieskiego dekretu "o pasterskich zadaniach biskupów w Kościele" Christus Dominus.

W 1966 r. papież Paweł VI w liście apostolskim Ecclesiae Sanctae ujednolicił próg emerytalny dla biskupów z całego świata, wyznaczając go na 75 rok życia. Cztery lata później ten sam Ojciec Święty wydał również dekret zatytułowany Ingravescentem Aetatem ("Podwyższenie wieku"). Poprzez ten dokument Paweł VI wprowadził obowiązkowy wiek emerytalny (75 lat) również w odniesieniu do kardynałów. Ustanowił też zasadę, że tylko ci purpuraci, którzy nie osiągnęli 80 lat, mogą uczestniczyć w konklawe.

Postanowienia te obowiązują do dziś. Papież Franciszek w 2014 r. dokonał w nich jednak pewnych korekt. Na mocy jego reskrpytu, osiągający wiek emerytalny kardynałowie szefujący urzędom kurii rzymskiej nie są już "zapraszani" do złożenia rezygnacji, ale do niej "zobowiązani". W dalszym jednak ciągu nie istnieje jakikolwiek zapis mówiący o wieku emerytalnym papieża.

W 2015 r. w rozmowie z dziennikarką Valentiną Alazraki z meksykańskiej stacji Televisa, papież Franciszek wyraził sceptycyzm co do możliwości ustalenia papieskiego wieku emerytalnego na poziomie 80 lat, kiedy to kardynałowie tracą prawo głosu w konklawe. "Można to sobie wyobrazić, ale pomysł ustalenia limitu wieku nie przemawia do mnie. Wierzę bowiem, że papiestwo ma w sobie element bycia «ostateczną władzą». Jest to szczególna łaska" - powiedział.

Choć fizyczna i psychiczna zdolność papieża do kierowania Kościołem może być kwestionowana, tylko on może zdecydować o ustąpieniu lub wyznaczyć obowiązkowy papieski wiek emerytalny. Nie wydaje się jednak, by papież Franciszek był tym, który to zrobi - podsumowuje Crux.

Crux, Watykan (jęz. angielski)