Bartosz Matusiewicz ukończył zmagania triathlonowe na dystansie olimpijskim. Jest pierwszą osobą z zespołem Downa, której się to udało. 24-latek interesuje się sportem praktycznie od zawsze. Stawał już na podium Mistrzostw Polski w pływaniu, zdobył też wicemistrzostwo Europy w pływaniu stylem zmiennym.
Triathlonista z zespołem Downa
„W zeszłym roku, w maju, ukończył, jako pierwsza osoba z zespołem Downa, dystans sprinterski” – mówił w programie Dzień dobry TVN Jarosław Matusiewicz, tata zawodnika.
Bartosz lubi aktywnie spędzać wolny czas, ciągle stawia sobie nowe cele. Nie tylko pływa, ale też jeździ na rowerze i na nartach. Przygotowania do zawodów były bardzo intensywne. Harmonogram ćwiczeń pokrzyżowała nieco pandemia, więc młody sportowiec zdecydował się na udział w krótszym biegu. Mężczyzna trenował głównie w domu. Wspierała go rodzina.
Sport zajmuje w życiu Bartosza szczególne miejsce. – Myślę, że każdy z nas potrzebuje takiej przestrzeni, gdzie może być chociaż trochę lepszy od innych i tutaj na pewno synowi się udało. Też ma taką przestrzeń na życie towarzyskie, gdzie może realizować się w przeróżny sposób – mówi o synu Jarosław Matusiewicz. – Sport organizuje mu przyjaciół, sposób życia, sposób odżywiania – podkreślił tata Bartosza.
Loading
„Lubię trenować”
Zawodnik nieraz już udowodnił podczas sportowych zmagań, że ograniczenia są jedynie w głowie, a dzięki pasji i determinacji można pokonać wszelkie przeszkody. Mężczyzna trenuje pływanie od 10 lat, a sam triathlon 2 lata. – Czasami jestem zmęczony, ale lubię trenować. Pływam cztery razy w tygodniu, do tego dwa razy w tygodniu biegam i jeżdżę na rowerze. Bardzo się cieszę ze startu w Warszawie. Najważniejszy jest dla mnie sam udział w zawodach i liczę na wsparcie i doping kibiców – tłumaczył przed startem.
– Jak Bartek się urodził, marzyłem, by zaczął chodzić, a teraz jest triathlonistą – dodał ojciec młodego sportowca.
W ramach zawodów City Handlowy 5150 Warsaw, 24-latek miał do pokonania 1,5 km wpław, 40 km do przejechania na rowerze oraz na koniec – 10 km biegu. Była to jedna z dwóch tras, jakie czekały na uczestników. Wszystko to zajęło Bartoszowi nieco ponad 4 godziny i 12 minut.
Loading
Etap pływacki odbył się w Jeziorze Zegrzyńskim. Stamtąd zawodnicy udali się na szybką i płaską trasę rowerową, która prowadziła m.in. wzdłuż Kanału Żerańskiego, mostem Marii Skłodowskiej-Curie, a następnie obok Cytadeli Warszawskiej i tunelem Wisłostrady. Na triathlonistów czekał także etap biegowy. Finisz odbył się w wyjątkowym otoczeniu Multimedialnego Parku Fontann.
Na trasie towarzyszył zawodnikowi Radosław Bedyński, doświadczony triathlonista i przyjaciel rodziny.
– Sporo ludzi dostrzegło udział Bartka w zawodach triathlonowych – mówił Radosław Bedyński w rozmowie udostępnionej na portalu triathlonlife.pl. – Kilka osób mnie później zaczepiło i mówiło, że mają w rodzinie dzieci z zespołem Downa i Bartek jest dla nich pozytywnym przykładem. Często jest tak, że osoby cierpiące na tę chorobę kojarzą się z otyłością, ograniczeniami ruchowymi, bo prowadzą stacjonarny tryb życia. A tu jest przykład, że można te dzieci pokierować inaczej i to dla nich samych jest wtedy zupełnie inne życie – zaznaczył triathlonista.
Kolejne wyzwania zawodnika
Bartosz Matusiewicz bez wątpienia ma duszę sportowca i nawet kiedy nie jest w stanie zrealizować swojego celu, to dopinguje innych i potrafi się cieszyć z ich sukcesów.
Niedawno spełnił kolejne swoje marzenie. Wziął udział w Integracyjnych Mistrzostwach Polski Sztafet w Paratriathlonie w Białymstoku. Trenuje też przed 10th World Down Syndrome Swimming Championships w Portugalii, które odbędą się za dwa miesiące.
Loading
Źródła: um.warszawa.pl; sport.interia.pl; triathlonlife.pl; dziendobry.tvn.pl; Bartosz Matusiewicz/Instagram.