Zgodnie z przekazanymi przez Tokariuk informacjami, poród przebiegł prawidłowo. Oblężony od niemal dwóch tygodni Mariupol w dalszym ciągu pozostaje odcięty od dostaw prądu, wody, gazu, żywności i lekarstw. Co gorsza, w nieustannie bombardowanym przez Rosjan i pozbawionym ogrzewania mieście, spadły ostatniej nocy temperatury.
Loading
W środowym ataku na szpital dziecięco-położniczy w Mariupolu zginęły 3 osoby (w tym dziecko), 17 kolejnych zostało rannych. Przygotowującej się do porodu Maryannie szczęśliwie udało się uciec. Rosyjski Minister Spraw Zagranicznych Siergiej Ławrow wyparł się wczoraj (10.03) odpowiedzialności swojego kraju za bombardowanie.
Co więcej, ambasada Federacji Rosyjskiej w Wielkiej Brytanii opublikowała fałszywą informację, jakoby sesja zdjęciowa ciężarnej kobiety na tle ruin została zainscenizowana. Wykorzystała przy tym fakt, że Podgurskaya rzeczywiście pracuje jako fotomodelka. Post z twierdzeniem został już usunięty przez serwis Twitter jako fake news. Młoda mama musi zmagać się jednak również z groźbami i obelgami ze strony rosyjskich internetowych trolli.
Loading
Według (niepełnych, jak się podkreśla) danych Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych ds. Uchodźców (UNHCR) od początku rosyjskiej inwazji zginęło w Ukrainie 549 cywili, a kolejnych 957 zostało rannych. Znacząco wyższe szacunki podaje jednak strona ukraińska, wedle której w samym Mariupolu zginąć miało przeszło 1300 mieszkańców. Jak podała wczoraj ukraińska rzecznik praw człowieka Ludmyła Denisowa, wśród ofiar znalazło się 71 zabitych i przeszło 100 rannych dzieci.
Zobacz zdjęcia ze zbombardowanego szpitala: