Ewangelia pozostaje niezmienna
W tym roku podczas Synodu Kościoła anglikańskiego stan zdrowia monarchini już się pogarszał. Po raz pierwszy w ciągu swojego panowania nie pojawiała się na tym ważnym wydarzeniu. Pod nieobecność królowej jej przemówienie odczytał książę Edward, który w poruszających i doniosłych słowach odniósł się do wyzwań, przed jakimi stoi wiara chrześcijańska w dzisiejszym, nieustannie zmieniającym się społeczeństwie.
Przypominając zebranym, że minęło już ponad pół wieku, odkąd wraz ze swoim zmarłym mężem, księciem Filipem, udała się na pierwszy Synod, królowa wspomniała o tym, co uważano za prawdę wówczas i przez całe wcześniejsze stulecia:
Jako najwyższy zwierzchnik Kościoła anglikańskiego, monarchini wskazała zebranym biskupom i duchowieństwu, jak nieustanna miłość Boga może być wielką pociechą w czasie podejmowania decyzji o kluczowych dla narodu kwestiach, jak choćby walka z ubóstwem.
Ewangelia przynosi nadzieję
„Naturalnie, w niektórych obszarach zaznaczą się różnice zdań. Mam nadzieję, że umocnieni pewnością miłości Boga, będziecie pracować razem i czerpać z kościelnej tradycji jedności we wspólnocie, aby sprostać stojącym przed wami zadaniom”. W swoim przemówieniu królowa Elżbieta mówiła także o tym, jak wielu dotknęła pandemia i jak Ewangelia daje nam w tym czasie głęboką nadzieję:
Chociaż przemówienie brytyjskiej monarchini było skierowane do hierarchów Kościoła anglikańskiego, wiele z jej słów znajduje oddźwięk wśród chrześcijan na całym świecie. Królowa przypominała, że cokolwiek dzieje się w naszym życiu, pośród chaosu, niepewności i radości, powinniśmy zawsze opierać się na Ewangelii, która pomaga nam utwierdzać się w niezmiennej miłości Boga.