Błogosławiony Carlo Acutis wielokrotnie mówił o znakach od Boga. Kiedyś podzielił się swoimi przemyśleniami z przyjaciółką, która przeżywała w tym czasie wielkie zmartwienie.
W książce Originali e fotocopie (Oryginały i kserokopie, wyd. Studio Domenicano) opowiada o tym dominikanin, o. Giorgio Mario Carbone.
Carlo Acutis mówił o Bogu „jakby był najpiękniejszy”
„Ty Boga nie widzisz, ale On cię widzi. Wie, jak cierpisz, chroni cię i zawsze będzie z tobą, żeby cię chronić i da ci znaki, żebyś zrozumiała, że jest”.
Te słowa Carlo skierował do swojej przyjaciółki, Vanessy, siostrzenicy zatrudnionego w domu państwa Acutis Rajesha. Starsza o cztery lata od Carla dziewczyna bardzo cierpiała z powodu separacji rodziców. Carlo podarował jej wtedy Pismo Święte, żeby mogła poznać Boga.
W swoim świadectwie Vanessa dodaje: „Carlo mówił o Bogu, jakby był najpiękniejszy. Pamiętam, że mówił, że chce promienieć światłem jak Jezus i że gdybyśmy wcielali w życie nauczanie Jezusa, wszyscy bylibyśmy piękni i biłaby z nas światłość”.
Znak od Boga
Słowa Carla są wyraźnym echem prologu do Ewangelii wg św. Jana: „Boga [Boga Ojca] nikt nigdy nie widział. Ten Jednorodzony Bóg, który jest w łonie Ojca, [o Nim] pouczył.” (J 1,18) oraz przypowieści o dobrym Samarytaninie, za którym kryje się Jezus – bliźni każdego z nas (por. Łk 10,29-37).
Ale co to jest znak? Najogólniej rzecz biorąc, środek funkcjonujący w procesie porozumiewania się, rzeczywistość postrzegalna zmysłowo, która prowadzi nas do poznania innej rzeczywistości, do której znak się odnosi. Pisane i wypowiadane słowa – wyjaśnia o. Carbone – są znakami, które pozwalają nam przekazywać idee. Dlatego Bóg objawia się nam za pośrednictwem znaków.
Świadczy to o łaskawości Boga wobec nas. Znaki, jakimi Bóg się posługuje, mogą być najprzeróżniejsze: objawienia historyczno-biblijne, Jego przykazania, Jego rady, wydarzenia z naszego życia. Żeby przekonać się, że dana rzeczywistość jest znakiem, musimy nie tylko mieć pewne doświadczenie życiowe, ale także rozpoznać relację między znakiem a rzeczywistością, do której znak odsyła.
Bóg nam towarzyszy
To poznanie doskonali się w życiu wiarą. Jest ono swoistym szóstym zmysłem, dzięki któremu jesteśmy zdolni pojąć znaki, zrozumieć ich znaczenie. Nie zawsze dzieje się to od razu, czasem potrzeba czasu i cierpliwego oczekiwania.
Słowa Carla świadczą o tym, że potrafił tak właśnie żyć. Swoją smutną przyjaciółkę pocieszał słowami „Bóg da ci znaki”, ponieważ zrozumiał to, co mówi Psalm 23: „Chociażbym chodził ciemną doliną, zła się nie ulęknę, bo Ty jesteś ze mną. Twój kij i Twoja laska są tym, co mnie pociesza”.
Carlo wiedział, że Bóg nie szczędzi nam ciemnej doliny. Inaczej musiałby nas zabrać z tego świata. Ale towarzyszy nam i wspiera nas, pomagając przetrwać trudne, bolesne chwile.