separateurCreated with Sketch.

Dzięki temu badaniu wiemy, jak mogła wyglądać Maryja!

RENDER
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Maria Paola Daud - 25.11.21
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Pewien brazylijski grafik połączył dane z Całunu Turyńskiego ze sztuczną inteligencją, a owocem jego działań jest ta zdumiewająca rekonstrukcja.

Urodzony w Rio de Janeiro Átila Soares da Costa Filho ukończył grafikę przemysłową. Specjalizuje się w dziedzinie historii, filozofii, Kościoła średniowiecznego, sztuki, antropologii i socjologii.

Jest autorem kilku publikacji i artykułów w prestiżowych czasopismach, takich jak "Storia in Focus" czy "Humanitas". Dokonał również ciekawej rekonstrukcji, która ukazuje, jak mogła wyglądać twarz Maryi w wieku 25 lat.

W oparciu o jedną z najnowszych rekonstrukcji oblicza Chrystusa, zrealizowaną przez Raya Dowinga, eksperta w grafice i animacji 3D bazującej na Całunie Turyńskim, Soares nakreślił przybliżony, a zarazem wysoce wiarygodny, portret Maryi.

Dlaczego podstawą ma być tylko twarz Chrystusa?

Na to pytanie Átila odpowiada bardzo prosto. Za punkt wyjścia bierze Pismo Święte. Chrystus jako Bóg staje się człowiekiem na mocy unii hipostatycznej, czyli połączenia natury boskiej i ludzkiej oraz przy wyłącznym „biologicznym” udziale ze strony Maryi. Źródła biblijne jednoznacznie podkreślają, że św. Józef był przybranym ojcem Jezusa, dlatego jego biologiczny udział nie zaistniał.

W świetle wiary katolickiej Átila utrzymuje, że w procesie całkowicie dziewiczego poczęcia Jezus otrzymał 50% materiału genetycznego od Maryi, a drugie 50% od Ducha Świętego.

Dlatego też jedyny ludzki wkład genetyczny pochodzi od Maryi i jej królewskiego rodu jako potomkini Dawida.

Cała ta – oparta na doktrynalnych założeniach – analiza prowadzi do prostego wniosku: Chrystus jest podobny do Maryi. Tymczasem, najbardziej zbliżony do rzeczywistości wizerunek Jej Syna, jakim dysponujemy, jest odbity w Całunie Turyńskim. Stąd też należałoby przenieść odczytane z niego cechy na płeć żeńską.

Animacja cyfrowa

Kolejny krok polegał na wykorzystaniu nadzwyczajnych nowoczesnych technologii, takich jak animacja cyfrowa, aby tchnąć życie w oblicze Maryi. Oto efekt pracy brazylijskiego grafika:

RENDER
RENDER

Wynik zaskoczył samego badacza, wybitnego znawcę sztuki. Jak się okazało, otrzymany wizerunek znacznie odbiega od obrazów Maryi, jakie znamy z epoki renesansu czy baroku.

Jak w swoim artykule zaznacza Átila, wyniki tej eksperymentalnej rekonstrukcji zyskały aprobatę jednego z wiodących ekspertów od Całunu – Barriego M. Schwortza, oficjalnego fotografa w historycznym Projekcie Badawczym nad Całunem Turyńskim, realizowanym w latach 1978-1981.  

Na ręce Átili Soaresa składamy serdeczne podziękowania za dostęp do artykułu, w którym opisuje swój projekt.

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Top 10
See More
Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.