Reakcja policjanta była natychmiastowa. Wysiadł on z radiowozu i podbiegł do stojącego na parkingu auta. Jak się okazało, przebywała w nim kobieta, u której rozpoczęła się akcja porodowa. Funkcjonariusz założył rękawiczki i, widząc wystającą główkę dziecka, odebrał poród.
Gdy w pewnym momencie nowo narodzony chłopiec zaczął się krztusić, policjant przełożył je na dłoń i klepnął. Wtedy dziecko wydało głos. Następnie mężczyzna przekazał chłopca matce. Po chwili dalszej pomocy malutkiemu Igorowi i jego mamie udzielił personel ze szpitala w Kozienicach.
Po wszystkim funkcjonariusz przyznał, że przyjmowanie porodu było dla niego niesamowitym przeżyciem. Sam za kilka miesięcy zostanie ojcem i od pewnego czasu czyta książki dotyczące macierzyństwa, co ułatwiło mu asystowanie w narodzinach dziecka.