separateurCreated with Sketch.

Chłopiec bawi się w mszę, zna wielu świętych i zadziwia nawet rodziców!

whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Ricardo Sanches - 21.09.21
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Francisco zna nazwy wszystkich przedmiotów liturgicznych, „odprawia” mszę używając stuły i ma dwa szczególne marzenia.

Co jest ulubioną zabawą kilkulatka? Superbohaterzy, dinozaury, autka? Być może… Jednak Francisco Almeida Gama ma inną ulubioną zabawę: bardzo lubi bawić się w odprawianie mszy.

Zabawa w "mszę"

Francisco spędza całe dnie z „mszalnym przybornikiem”, który kupili mu rodzice w sklepie z katolickimi dewocjonaliami. Pudełko zawiera wszystkie liturgiczne przybory potrzebne do „celebracji”, takie jak: kielich, krzyż, puryfikaterz, obrusiki, patena, hostie. Wszystko kolorowe i miniaturowe. Nie brakuje też kapłańskiej stuły na rozmiar małego „księdza” odprawiającego swoje msze.

Co więcej? Francisco zna nazwy wszystkich tych przedmiotów i ich funkcje. „Musi mieć dwa mszalne przyborniki, bo jeden nie wystarcza” - wyjaśnia mama Francisca, Ana Cristina Gama, która jest nauczycielką.

Gdy najmniej się tego oczekuje, chłopiec organizuje swój „domowy kościół”. Odgrywa gesty, modlitwy i słowa kapłana podczas mszy. Najbardziej z całej mszy lubi konsekrację. I powtarza – z należna powagą – słowa, jakie Jezus wypowiedział na Ostatniej Wieczerzy: „Bierzcie i jedzcie […] Bierzcie i pijcie […]”.

“Nie brakuje mu zabawek. Ma autka, plastelinę. Nawet się tym wszystkim trochę bawi, ale potem wraca do mszy”, wyjaśnia mama Francisca.  Tato chłopca dodaje, że bardzo religijna, katolicka i praktykująca rodzina nigdy nie zmuszała chłopca do niczego: "To nie jest kwestia przymusu, zrób to, zrób tamto. Wszystko wychodzi z niego. Czasami zauważamy, że on robi coś, co nawet nas zaskakuje" - wyjaśnia inżynier Alexandre Silva Gama.

Miłość do mszy

Francisco lubi nie tylko bawić się w odprawianie mszy. Nalega również, aby co tydzień uczestniczyć we mszy świętej w parafii Bom Jesus da Lapa w Araçatubie w Sao Paulo. Dzieje się tak, odkąd był w łonie matki.

Odmiennie od innych dzieci w jego wieku chłopiec nie rozprasza się podczas celebracji. „Przeciwnie, nawet nie mrugnie okiem podczas mszy” - twierdzi mama.

Pandemia była dla Francisca okresem szczególnie trudnym, gdyż chciał on osobiście brać udział we mszy, a nie tylko oglądać ją przez telewizję czy internet. „Gdy sytuacja nieco zelżała, prosiliśmy proboszcza, aby pozwolił nam uczestniczyć we mszy wewnątrz kościoła, gdyż Francisco bardzo nalegał”, wspomina ojciec chłopca. „Być na mszy to dla niego jak być na placu zabaw. To najlepsza godzina w ciągu całego dnia” - dodaje Alexandre.

Zainteresowanie Bożymi sprawami

Poza mszą, Francisco interesuje się wszystkim związanym z praktykami wiary katolickiej. Zna wielu świętych i mnóstwo modlitw, jak np. Ojcze Nasz, Zdrowaś, Mario, Credo, modlitwę do anioła stróża, Koronkę do Miłosierdzia Bożego, modlitwę świętego Benedykta, którą odmówił w kościele stojąc obok kapłana.

Rodzice opowiadają, że Francisco to dla nich „cud”. Chłopiec jest drugim dzieckiem pary. Pierwszy syn, Lucas, urodził się jako sześciomiesięczny wcześniak i po jednym dniu odszedł do domu Ojca.

Rodzice to przykładni katolicy. Jednak uważają, że sami nie byliby w stanie nauczyć Francisca o życiu wiarą tego wszystkiego, co on już zna.

I gdy pytają skąd się bierze to zainteresowanie sacrum i „skąd Francisco czerpie wiedzę, niezwyczajną dla niespełna czteroletniego dziecka”, chłopiec ma odpowiedź na końcu języka: „To łaska Boga”.

Prezenty i marzenia

W 2020 roku Francisco poprosił rodziców o szczególny prezent na Boże Narodzenie: klęcznik do odmawiania różańca, identyczny jak ten księdza w kościele. Oczywiście, że rodzice spełnili to specjalne życzenie.

Teraz, przed czwartymi urodzinami, Francisco chce, żeby rodzice wyprawili przyjęcie o tematyce „Jezus”. Poprosił też o wielki prezent: figurę świętego Michała. Poza tym, w dzień urodzin Francisco chce zorganizować przejazd kolumną samochodów, aby nie prowokować zgromadzeń. Chce też, aby wszyscy goście podarowali jedzenie dla ubogich rodzin.

Francisco ma wielkie i ważne marzenia związane ze swymi czwartymi urodzinami: chce być księdzem i poznać swego imiennika, papieża Franciszka.

W rzeczy samej jest już przygotowany na bycie księdzem. Przygotowuje się też do swej wizyty w Watykanie. Jak? Zbierając w skarbonce monety na przyszłą podróż.

Niech Boża łaska pomoże ci zrealizować twoje marzenia, Francisco!

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Top 10
See More
Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.