separateurCreated with Sketch.

Youtuber, który zagrał ks. Wyszyńskiego: to była niesamowita przygoda – także duchowa

WYSZYŃSKI. WRÓG NR 1
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Redakcja - 25.08.21
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Przemysław Janiszewski, twórca kanału „Moc w słabości” na platformie YouTube, zagrał w fabularno-dokumentalnym filmie „Wyszyński. Wróg nr 1”. „Od czasu zdjęć i premiery w TVP codziennie czytam zapiski i konferencje Prymasa Tysiąclecia” – mówi.

Przemysławowi Janiszewskiemu osoba kard. Wyszyńskiego towarzyszy od wielu lat, choć nie oznacza to, że zawsze zgłębiał jego przesłanie tak intensywnie jak teraz: „Kardynał Stefan Wyszyński jest dla mnie jak duchowy ojciec i przewodnik po drogach codziennych zmagań w walce o świętość. Jego postać towarzyszyła mojej życiowej drodze już od czasów liceum”.

Rodzinna pamiątka po prymasie Wyszyńskim

Youtuber ma też szczególny obrazek, którą przechowuje w swoim brewiarzu: „Otrzymałem pamiątkową kartę z wizerunkiem Matki Bożej Jasnogórskiej, naszej polskiej Czarnej Madonny – z własnoręcznym podpisem Prymasa Tysiąclecia. Okazało się, że kardynał jeździł na wakacje w okolice Augustowa – tam też wypoczywała część mojej najbliższej rodziny. Razem z prymasem spotykali się na spacery i wspólne obiady. Obrazek ten mam do dziś. Noszę go w brewiarzu. Jest dla mnie jak relikwia”.

„Kardynał jest mi bliski także sercem i maryjną duchowością. Uczę się od niego odwagi w przyznawaniu się do Matki Słowa Bożego, ale także zawierzenia Chrystusowi przez jej ręce. Całkowitej ufności Bogu, którą zyskuję, ukrywając się w jej niepokalanym sercu. Jak zwykł był mawiać Prymas Tysiąclecia: soli Deo per Mariam (Bogu samemu przez Maryję) – to jego biskupie zawołanie i jednocześnie drogowskaz dla nas, jaką drogą podążać pośród duchowych mroków i ciężkiej mgły anarchii moralnej” – dodał Janiszewski.

Rola w filmie „Wyszyński. Wróg nr 1”

A jak to się stało, że twórca kanału „Moc w słabości” zagrał prymasa w fabularno-dokumentalnym filmie TVP? „Rolę w filmie »Wyszyński. Wróg nr 1« dostałem mocno nieoczekiwanie. Oto bowiem jeden z Wojowników Maryi (należę do tej męskiej wspólnoty od czterech lat) jako reżyser otrzymał od Telewizji Polskiej zlecenie zrealizowania materiału o Prymasie Tysiąclecia. Kilka miesięcy przed rozpoczęciem zdjęć poprosił mnie – nie wyjawiając żadnych szczegółów – abym wysłał mu z różnych ujęć zdjęcia w kapeluszu. Zaskoczony wysłałem je i na kilka miesięcy zapadła cisza”.

Potem wszystko się wyjaśniło: „We wrześniu 2020 roku przedstawił mi szczegóły projektu filmowego o kardynale Stefanie Wyszyńskim, proponując mi zagranie kilku scen z życia tegoż. Na początku odmówiłem, bo żaden aktor ze mnie. Jednak Paweł (imię reżysera) odezwał się miesiąc później, podporządkowując całość zdjęć pod moją możliwość wzięcia w nich udziału. Z wielką radością i duchowym przekonaniem, którego brakowało mi wcześniej, zgodziłem się”.

Jak to jest zagrać prymasa? „To była niesamowita przygoda – także duchowa. Przyznam, że wcześniej bardzo rzadko sięgałem do konferencji i homilii Prymasa Tysiąclecia. Prawie w ogóle nie interesowałem się jego życiem, kapłańską i biskupią służbą oraz heroizmem odwagi wiary. Zdjęcia do filmu trwały od wczesnych godzin porannych do późnej nocy. Byliśmy we wszystkich historycznie ważnych w Warszawie miejscach związanych z postacią kardynała. Łącznie z pałacem biskupim. Tam miałem zaszczyt siedzieć dokładnie w tym samym miejscu za biurkiem, w którym Prymasa Tysiąclecia zastało UB i aresztowało.

Od czasu zdjęć i premiery filmu w TVP codziennie czytam zapiski i konferencje Prymasa Tysiąclecia. Obok św. Jana Marii Vianney'a stał się dla mnie najważniejszym świętym przewodnikiem do nieba” – podsumował Janiszewski.

Wojtyła i Wyszyński: ważne wzory

Twórca kanału „Moc w słabości” podkreślił znaczącą rolę św. Jana Pawła II i kard. Wyszyńskiego w kontekście patriotyzmu, i nie tylko: „Zarówno św. Jan Paweł II, jak i prymas Stefan Wyszyński są dla nas, Polaków, nie tylko wzorami patriotyzmu, ale przede wszystkim umiłowania Boga całym sercem, duszą i umysłem i niesienia Go – przez wstawiennictwo Królowej Polski – tam, gdzie nie jest jeszcze wystarczająco znany i miłowany. Obaj święci są dla nas znakami czasu, znakami danymi przez Zbawiciela, aby naprawę ojczyzny zaczynać od nawrócenia własnego serca”.

Przemysław Janiszewski nieco mniej związany jest z osobą Matki Róży Elżbiety Czackiej, która razem z prymasem zostanie błogosławioną 12 września br. w świątyni Opatrzności Bożej w Warszawie. Okazją do lepszego jej poznania są dla niego rekolekcje „Beatyfikacja33”, które trwają od 6 sierpnia do 8 września.

Zdaniem Janiszewskiego „święci chadzają parami i nieprzypadkowo właśnie z Matką Czacką łączy się postać Prymasa Tysiąclecia. Życie obojga naznaczone było krzyżem i wiernością Bogu, nawet podczas największych duchowych prób. Ich życie i nauczanie powinniśmy definiować jako proroctwo na czasy obecne. Tam jest odpowiedź, co i jak robić, aby Chrystus królował w ludzkich sercach”.

Family News Service

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Top 10
See More
Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.