separateurCreated with Sketch.

„Trzeba było mnie posłuchać!” Czyli jak nie podcinać skrzydeł ukochanej osobie

whatsappfacebooktwitter-xemailnative
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Spróbuj zacząć inaczej zwracać się do męża/żony. Małymi kroczkami. Może nie od razu, ale po jakimś czasie na pewno zobaczysz owoce.

Potrafimy być wspaniałymi, wspierającymi przyjaciółkami i dobrymi kumplami. Kiedy trzeba kogoś zmotywować, znajdziemy odpowiednie słowa i gesty wsparcia. Czasem jednak brakuje nam tego w najważniejszej relacji – małżeńskiej. A przecież dialogi z mężem/żoną powinny wypełniać słowa, które budują nie tylko nasze małżeństwo, ale także tę najbliższą osobę.

Jako dorośli ludzie często dźwigamy w sobie ciężar naszych dziecięcych traum czy zranień. Dobrze, jeśli jesteśmy ich świadomi. Gorzej, kiedy nie zdajemy sobie z nich sprawy. Jeśli w naszym rodzinnym domu brakowało empatii, wsparcia, ciepłych i życzliwych słów, trudno nam jest przyjąć zupełnie inną postawę wobec współmałżonka. Z czasem może pojawić się ten sam schemat, w którym więcej pouczania, krytyki i oceny zamiast wzmacniania i budowania.

Oczywiście praca nad sobą i nad relacją przynosi niesamowite efekty i całą falę trudnej, małżeńskiej relacji można skutecznie zatrzymać. 

Poniżej znajdziesz kilka sytuacji z życia małżeńskiego wziętych. Sprawdź, w którym położeniu możesz się odnaleźć.

1PROBLEMY W PRACY

Nie ma znaczenia, czy mąż/żona pracuje u kogoś, czy prowadzi własną działalność. Coś poszło nie tak. Zamiast „a nie mówiłem... Gdybyś mnie posłuchał... Mogłaś zrobić to tak i tak...” po prostu wysłuchaj, bądź blisko. Powiedz coś w stylu:

Wierzę w ciebie, na pewno znajdziesz wyjście z tej sytuacji. Pamiętaj, że jestem z tobą i gdybyś czegoś potrzebował/-a, jestem.

Zawsze można wymienić jakieś mocne fakty przemawiające za pozytywnymi cechami współmałżonka jako pracownika. Wspieraj, nie pouczaj. 

2SUKCES ODNIESIONY PRZEZ WSPÓŁMAŁŻONKA

Na pewno się cieszysz i rozpiera cię duma. Ale czy na pewno powiedziałeś o tym mężowi/żonie? Słowa mają ogromną moc! Warto nie tylko pokazywać swoje zadowolenie, zachwyt czy dumę, ale również o tym mówić. To niezwykle ważne. 

3NIEPOKÓJ

Kiedy widzisz, że żonę/męża coś trapi, nie lekceważ tego. Często mamy tendencję do umniejszania naszych problemów. To pewien mechanizm, który pozwala nam przetrwać. Przykład? Myślenie na zasadzie „nie jest tak źle” czy „inni mają gorzej”.

Każdy problem czy strapienie potrzebuje pochylenia się nad nim i udzielenia wsparcia. Zamiast słów „nie martw się, to mały problem” albo „po co się tak zamartwiasz” okaż zrozumienie i otwartość na problemy współmałżonka. 

Możesz powiedzieć:

Widzę, że bardzo się tym martwisz. Pogadamy o tym? Może wspólnie znajdziemy jakieś rozwiązanie.

4Krytyka czy komplementy?

Każdy potrzebuje być zauważony i doceniony. Afirmacja wzmacnia nasze mocne strony i pomaga nam się rozwijać. Warto zadać sobie pytanie i nawet zapisać, ile razy w ostatnim tygodniu powiedziałem żonie/mężowi komplement. Na drugiej szali można postawić słowa krytyki i oceny, jakie padły w stronę ukochanego. 

Jeśli szala krytyki przeważa, powinna zapalić się czerwona lampka... Trzeba zmienić te proporcje!

5Zawsze i nigdy

Wszyscy jesteśmy świetnymi obserwatorami. Czasem nawet mamy pewność, co małżonek myśli, czuje i jakie miał intencje. Ale zamiast mówić żonie/mężowi: „ty zawsze zapominasz o naszej rocznicy, nic to dla ciebie nie znaczy”, warto powiedzieć o tym, co czujemy w danej sytuacji. 

Na przykład: „zapomniałeś o naszej rocznicy i jest mi przykro z tego powodu. Chciałabym, żebyśmy obchodzili tak ważne święta”. 

Oczywiście jest to jeden z wielu przykładów, które mogą się zdarzyć. Na co dzień mamy mnóstwo powodów, aby mówić małżonkowi, jak się czujemy. 

Czasem gdy emocje biorą górę, wystrzelimy coś, czego tak naprawdę nie chcemy powiedzieć. Warto wówczas dać sobie dosłownie chwilę, żeby ochłonąć i powiedzieć to samo w inny sposób. 

W internecie krąży cytat, który odnosi się do wielu sfer życia, także do małżeństwa:

Jeśli chcesz zmienić świat, zacznij od siebie.

Parafrazując te słowa, można powiedzieć: „Jeśli chcesz zmienić swoją małżeńską relację, zacznij od siebie”. Być może nie dużymi, milowymi krokami, ale małymi kroczkami. Pomyśl, w jakich sytuacjach możesz zwrócić się inaczej do swojego męża/żony. Może nie od razu, ale po jakimś czasie na pewno zobaczysz owoce.

Jeśli jednak dostrzegasz, że towarzyszy ci niemiły, mało życzliwy i wręcz atakujący styl rozmów ze współmałżonkiem i czujesz, że nie możesz sam nad tym zapanować, warto skorzystać z pomocy specjalisty. Być może kryje się za tym coś więcej niż chwilowy kryzys w komunikacji z bliską osobą. 

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Tags:
Top 10
See More
Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.