Każdego z nas spotykają trudne sytuacje. Wyprowadzają z równowagi, pozbawiają spokoju, co negatywnie wpływa na nasze codzienne funkcjonowanie.
Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.
Zdarzenia nagłe, zaskakujące, wzbudzające strach i konieczność natychmiastowego działania są niestety czymś wpisanym w ludzkie życie. Warto poznać kilka sposobów, które pomogą sobie z nimi radzić.
1Spróbuj oswajać to, co nieznane
Wiadomo, że najbardziej obawiamy się tego, co nieznane. Dobrze jest więc zawczasu poznać zagrożenie, aby móc je właściwie ocenić i nie dać się ponieść emocjom. Ktoś może jednak zaoponować, że mówimy przecież o tym, co niespodziewane. To prawda, ale pewne rzeczy można przewidzieć. Warto też reagować na docierające sygnały i myśleć o tym, „co by było gdyby”. Może ludzie wokół nas nagle tracą pracę, a my patrzymy na ich przerażenie i jedynie cieszymy się, że to nas nie spotkało? Zastanówmy się, co by to oznaczało w naszym życiu. Liczmy się z taką możliwością, że i nas może to czekać. Miejmy jakiś plan awaryjny, oswajajmy zagrożenia, które są jeszcze jedynie potencjalne.
2Podejmuj działania profilaktyczne
Może mamy na utrzymaniu rodzinę, a utrata pracy byłaby naszą osobistą tragedią. Podejmijmy więc starania, żeby się przed tym zabezpieczyć. Wykupmy np. ubezpieczenie na życie. Nie chodzi o popadanie w czarnowidztwo, ale o zadbanie o dobro swoje i najbliższych. Może mieszkamy na odludziu i funkcjonujemy tylko dzięki posiadaniu samochodu? Zastanówmy się, co by było, gdyby się zepsuł. Czy mamy w zanadrzu znajomego, który pożyczy nam auto? Może porozmawiajmy z kimś, kto mógłby nam w takiej sytuacji pomóc. Wówczas, kiedy to nas spotka, będziemy wiedzieli, co robić.
3Rozpoznaj obszary zagrożenia
Z tego, co dotychczas powiedziano wynika, że wiele zaskakujących nas trudności, które mają kluczowe znaczenie dla naszego życia, można przewidzieć i już wcześniej zminimalizować ich negatywne skutki. Wymaga to analizy swojego życia i rozpoznania w nim obszarów newralgicznych, gdzie problemy mogą być dla nas najbardziej dotkliwe.
4Oddychaj głęboko – to nie koniec świata
Co jednak zrobić, jeśli nie uda nam się czegoś przewidzieć, coś nas uderza niespodziewanie i wręcz „zwala z nóg”? Najpierw odetchnijmy głęboko, napijmy się wody, usiądźmy na chwilę. Najważniejsze, by nie działać pod wpływem chwili, uniknąć paniki, nie kierować się emocjami. Kiedy pierwszy szok minie, warto powiedzieć sobie: „To nie koniec świata”. Dobrze jest właściwie ocenić zagrożenie. Może to, co w pierwszej chwili wygląda na tsunami, jest w istocie niewielką falą, która nie zrobi nam krzywdy?
5Obierz właściwą perspektywę
Aby przybrać właściwą perspektywę, zobaczmy, jaki wpływ ma na nas to doświadczenie. I to nie tylko tu i teraz, ale generalnie dla całego naszego życia i pracy. Jak prawdopodobnie będziemy podchodzić do niego za rok i 10 lat? Zapewne zobaczymy już wtedy, że nie jest ono aż tak ważne, skoro już wkrótce nie będzie miało dla nas żadnego znaczenia. Ktoś może nazwać to intelektualną zabawą i gdybaniem, ale jest to prosta metoda, jak wyzwolić się ze spojrzenia pełnego emocji, w którym liczy się tylko chwila obecna.
6Poproś o radę przyjaciela
W sytuacji nagłej, kryzysowej dobrze jest zadzwonić do przyjaciela i zapytać go o opinię i radę. Nie wstydźmy się tego, bo przecież przyjaciela poznaje się w biedzie. Z pewnością u niego – jeśli tylko sprawa go nie dotyczy bezpośrednio – nasz problem nie będzie wywoływał aż takich emocji. Będzie więc w stanie go realnie ocenić i dać nam jakąś radę.
7Odpowiedz na pytanie: problem czy wyzwanie?
Kiedy spotyka nas coś nagłego i nieprzyjemnego, z reguły patrzymy na to jak na problem. Pytamy siebie, dlaczego nas to spotkało, czujemy się z tym źle, do głowy przychodzi nam mnóstwo myśli, zastanawiamy się, ile szkód z tego wyniknie. Zamiast tego możemy potraktować to jako wyzwanie, które może nas umocnić, nauczyć czegoś na przyszłość, ukształtować nasz charakter.
Czytaj także:
Czujesz, że zaraz wybuchniesz? 10 sposobów, żeby się uspokoić
Czytaj także:
Czekanie w kolejce – słabo ci na tę myśl? Zacznij ćwiczyć cierpliwość!