W niemieckim mieście Ulm z myślą o bezdomnych ponownie stanęły dwie mobilne kapsuły do spania. Pomysł nie jest nowy, ale ulepszony m.in. dzięki dodatkowemu ociepleniu, wentylacji, czujnikom, termometrom czy panelom solarnym.
Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.
Projekt znany jest w Niemczech pod nazwą „Ulmer Nester” (z języka niemieckiego „Ulmowskie Gniazdo”). Koncepcja została opracowana przez lokalne przedsiębiorstwo oraz miasto Ulm we współpracy z agencjami pomocy bezdomnym. Jedną kapsułę postawiono na Karlsplatz w centrum miasta (podobnie jak w roku ubiegłym), druga zaś znajduje się na starym cmentarzu. Za cały projekt miasto Ulm zapłaciło 35 tys. euro.
Kapsuły dla bezdomnych „Ulmer Nester”
Mobilne kapsuły w Ulm nie są niczym nowym w krajobrazie miasta. Po raz pierwszy stanęły tam już w 2019 roku. Za pomysłem stoi m.in. przedsiębiorca działający branży IT Falko Pross. Jak wyjaśnia, jest to „awaryjne schronienie w postaci kapsuły do spania, która ma chronić przed bardzo niskimi temperaturami, wiatrem i wilgocią”. Zbudowano je z drewna oraz stali.
Wedle zamysłu twórców konstrukcje miały pojawiać się w dwóch punktach miasta w zimnych miesiącach. W tym sezonie kapsuły udało się ulepszyć – m.in. poprawiono uszczelnienie i uproszczono mechanizm blokujący. Dodano także czujniki dymu i CO2, wentylację, termometr, światło oraz przycisk alarmowy. Kapsułę można zamknąć od środka.
Prace jednak zostały opóźnione z powodu pandemii koronawirusa, a kapsuły stanęły w Ulm ostatecznie dopiero 8 stycznia br.
Nie tylko nocleg, także opieka Caritas
W rozmowie z portalem br.de twórca innowacyjnych kapsuł Falko Pross podkreśla, że gniazda nie są jedynie miejscami, w których można spędzić noc. Pomoc jest pomyślana jako bardziej kompleksowa.
Kapsuły zaopatrzone są w specjalne czujniki, które wysyłają wiadomość do lokalnego oddziału Caritas Ulm-Alb-Donau z informacją, że są w użyciu. Dzięki temu pracownik następnego ranka może udać się na miejsce i odwiedzić osoby, które spędziły tam noc.
Standardowa procedura jest następująca: Jeśli ktoś kładzie się wieczorem lub w nocy w „Ulmer Nest”, zauważamy to na podstawie komunikatu z czujników. Oczywiście wszyscy są anonimowi. Nie ma żadnej wbudowanej kamery, ale mamy czujnik ruchu, dzięki czemu możemy stwierdzić, kiedy klapa się otwiera i zamyka. Na tej podstawie możemy wydedukować, czy gniazdo jest zajęte. W takim przypadku Caritas w Ulm, miasto oraz my otrzymujemy powiadomienie, że gniazdo jest zajęte – wyjaśnia Falko Pross.
Pracownik Caritas następnego ranka ma obowiązek zakończyć nocleg oraz podjąć dalsze działania. Przedstawia osobie spędzającej w kapsule różne opcje pomocy dla bezdomnych. Zaprasza ją np. do schroniska.
Dzięki takim wizytom pracownicy Caritas są w stanie stwierdzić, czy gniazdo nie wymaga naprawy, czyszczenia lub dezynfekcji. Chodzi o to, by zachować je zawsze w dobrym stanie tak, aby mogło być użyte następnego wieczoru. W ciągu dnia kapsuły są zamknięte, skorzystać z nich można dopiero od godziny 18.00.
https://www.facebook.com/ulmernest/photos/a.493348128158638/597471967746253/?type=3
Pozytywne głosy i łyżka krytyki
Jak informuje Falko Pross, większość reakcji bezdomnych jest pozytywna. Twórcy mają nadzieję, że nocleg w kapsułach zaowocuje kilkoma innymi pozytywnymi skutkami poza ochroną przed mrozem. Chodzi także o to, by poznać innych ludzi, inne środowiska oraz możliwości, których człowiek w kryzysie bezdomności mógłby nie poznać.
Krytycy z kolei twierdzą, że „gniazda” są niehigieniczne, a wyglądem przypominają trumny, co może tylko odstraszać lub stygmatyzować ludzi bezdomnych.
Twórcy kapsuł noclegowych mają nadzieję, że ich pomysł się spodoba i będzie wdrażany także w kolejnych miastach na świecie. Projekt w tym momencie wciąż działa na małą skalę, ale zespół z projektu „Ulmer Nest” szuka potencjalnych inwestorów oraz miast, dzięki którym uda się spopularyzować niemiecki projekt.
#AleDobryBiznes to cykl tekstów, które udowodnią, że robienie biznesu może być tożsame z robieniem dobra! Chcemy opowiadać o ciekawych firmach, które zmieniają życie pojedynczych ludzi, całych społeczności, dalszego lub bliższego świata. Interesują nas historie tych, którzy odważyli się założyć własne firmy, pokonali przeciwności i zaistnieli w świecie biznesu. Docenimy też dobre, mądre kampanie społeczne, które zwrócą uwagę na ważne problemy. To, jakie produkty czy usługi oferują, nie jest aż tak istotne – nasze artykuły nie będą reklamą. Wskaźniki rentowności, płynności finansowej także są drugorzędne. Na Aletei zwracamy uwagę na inne wartości niż wartość rynkowa.
Źródło: br.de, swr.de
Czytaj także:
Dwóch kardynałów pożegnało zmarłego bezdomnego
Czytaj także:
Pranie społecznie odpowiedzialne. Znana marka proszku do prania wspiera bezdomnych