Projekt „SOS jestem w ciąży” realizowany jest przez Fundację Spotkajmy się pod Jerycho przy współudziale Sanktuarium Matki Bożej Brzemiennej w Gdańsku Matemblewie.
„SOS jestem w ciąży”
„SOS jestem w ciąży” to projekt stworzony z myślą o kobietach, które z tematem tzw. trudnej ciąży zostały same.
„Nie będziemy Cię do niczego przekonywać. Chcemy stanąć przy Tobie i wesprzeć Cię. A jeżeli potrzebujesz pomocy profesjonalistów, to znamy wiele osób, które będą gotowe Ci pomóc. W tym także ginekologów i psychologów. Tak, za darmo” – czytamy w materiałach informacyjnych.
Czytaj także:
Matemblewo: tu pro-life mamy na co dzień. Sanktuarium, które realnie pomaga
Z plakatów porozwieszanych w gdańskich parafiach można też się dowiedzieć, że każda mama spodziewająca się dziecka, potrzebująca wsparcia może w każdej chwili zadzwonić. To taki telefon zaufania. „Jeśli nie jesteś jeszcze gotowa, w porządku – możesz do nas napisać. Dobrze rozumiemy, jak delikatny jest to temat”.
Od mojej zaprzyjaźnionej znajomej Elżbiety Karc dowiaduję się, że pomysłodawcą projektu jest działająca od kilku lat Fundacja Spotkajmy się pod Jerycho, w pracę której Ela jest również zaangażowana. Okazuje się, że na stałe z fundacją współpracuje ponad 20 osób, w tym lekarze i psycholodzy.
Zastanawiam się, jakie są początki projektu „SOS jestem w ciąży” i dzwonię do Izabeli Szymańskiej, która jest prezesem fundacji. Pani Iza z wielką pasją opowiada mi, jak to się zaczęło i o co w projekcie chodzi:
Dla tych, które są w ciąży i przeżywają trudności
„Kilka miesięcy temu razem z moją przyjaciółką Elą rozpoczęłyśmy modlitwę – nowennę. Prosząc Pana Boga, aby nas poprowadził do nawiązania relacji z dziewczętami i kobietami, które są w ciąży i przeżywają trudności związane ze swoim stanem. Chciałyśmy towarzyszyć mamom, które z doświadczeniem tzw. trudnej ciąży zostały same.
Pierwszego dnia modliłyśmy się obie, ale już drugiego dnia była nas czwórka. A dzisiaj w naszej ekipie jest ponad 20 osób. Trafiły do nas Dorota i Renia, dwie mamy z trudnymi doświadczeniami ciąży, gotowe do niesienia pomocy. Jest też lekarz ginekolog, psycholodzy, prawnicy, profesjonalna doula, czyli osoba towarzysząca kobiecie w ciąży.
Jest również kapłan: ks. Andrzej Pradela, kanonik matemblewskiego sanktuarium w Gdańsku. Oraz ludzie o wielkim sercu, gotowi dzielić się swoim czasem. Tacy, którzy są otwarci na nawiązanie relacji i towarzyszenie mamom w błogosławionym stanie. Nasza pomoc jest charytatywna i dla każdej potrzebującej mamy, która się do nas zgłosi, bez względu na to, z jakiego miejsca pochodzi czy gdzie mieszka.
Czytaj także:
Ciężarna Maryja ukazała się w… gdańskim lesie
Dla wszystkich i za darmo
Relacja i towarzyszenie, specjalistyczna pomoc medyczna, psychologiczna, prawna – to nasza propozycja. Wystarczy zadzwonić pod numer 780 117 735 . Telefon odbierze Dorota, mama, która przyszła przez doświadczenie trudnej ciąży. Można też do nas napisać na adres: sos@sosjestemwciazy.pl.
Zawsze któreś z nas jest do dyspozycji, więc można do nas „kołatać” 24 godziny na dobę. Dysponujemy też samodzielnym pokojem z pełnym wyżywieniem, w którym mama w ciąży może zatrzymać się na dobę, dwie. Lub tak długo, jak będzie potrzeba, aby w spokoju przemyśleć swoją sytuację i rozważyć decyzję.
Propozycja skierowana jest do mam i ich bliskich, dla których informacja o ciąży nie zawsze niesie radość: nie ten moment, trudności życiowe, ciąża nie była w planach. Te i inne argumenty mogą powodować, że dziewczyna czy kobieta odczuwa problem z przyjęciem swojego stanu.
Czytaj także:
Dokonała aborcji, gdy miała 19 lat. Dziś współtworzy fundację pro-life [wywiad]
Jeśli twoje dziecko może urodzić się chore
To naturalne, że tak właśnie może się zdarzyć. Możemy wspólnie z mamą zastanowić się, jak pokonać przeciwności, jak zaradzić sytuacji. Możemy konkretnie pomóc – kontynuuje pani Iza.
– Proponujemy profesjonalne wsparcie także mamom i ich bliskim, które w ciąży dowiadują się, że ich dziecko jest chore, że może urodzić się niepełnosprawne. Zapraszamy na rozmowę najpierw z lekarzem ginekologiem i neonatologiem, którzy nakreślą możliwe scenariusze zdarzeń.
Kolejny krok to spotkanie z psychologiem i kapłanem, jeżeli mama wyrazi taką potrzebę i chęć. Jedno jest pewne: w każdym z przypadków chcemy towarzyszyć modlitwą, ale też konkretną pomocą w zwyczajnej codzienności, jeżeli tylko mama wyrazi na to zgodę.
Często podkreślamy, że decyzja zawsze należy do dziewczyny czy do kobiety. Ufamy, że tylko w wolności można podjąć dobrą decyzję.
Fundacja Spotkajmy się pod Jerycho
Projekt realizowany jest przez Fundację Spotkajmy się pod Jerycho przy współudziale Sanktuarium Matki Bożej Brzemiennej w Gdańsku Matemblewie. Nazwa fundacji nawiązuje do Księgi Jozuego ze Starego Testamentu.
Podchodzimy do tematu ochrony życia poczętego wzorując się na obietnicy, którą Bóg dał Jozuemu, kiedy ten zdobywał Jerycho. Ta historia jest wielką lekcją cierpliwości, pokory oraz zaufania. Podobnie jak Jozue, który zwyciężył, okrążając miasto w ciszy, tak i my podchodzimy do problemów związanych z ochroną życia z największą delikatnością i zrozumieniem. Odrzucając wszelkie rozwiązania wymagające siły i radykalizmu.
W ciszy okrążamy Jerycho, wierząc, że jedynie miłością można zwalczyć nienawiść, a jedyną odpowiedzią na krzyk jest jego spokojne wysłuchanie – puentuje Iza Szymańska.
Czytaj także:
Bałtroszewicz: nigdy nie traktowałem pro-life jako wojny