separateurCreated with Sketch.

Wezwali policję do bezdomnego, a tam Jezus

BEZDOMNY JEZUS
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Katolicka Agencja Informacyjna - publikacja 21.10.20
whatsappfacebooktwitter-xemailnative

W USA policja została wezwana do bezdomnego. Okazało się, że jest nim nie człowiek, a rzeźba Jezusa. Pomyłka ta wywołała poruszenie i dyskusję na temat wrażliwości społecznej. Do zdarzenia doszło w Bay Village w amerykańskim stanie Ohio.

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.


Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

Policja została powiadomiona, że na ławce w pobliżu kościoła św. Barnaby śpi prawdopodobnie bezdomny mężczyzna. Bez wątpienia przybyli na miejsce policjanci musieli się bardzo zdziwić. Stwierdzili, że nie jest to żywy człowiek, lecz rzeźba – zatytułowana Bezdomny Jezus.

Pragnę podziękować osobie dzwoniącej za jej troskę i okazane współczucie dla kogoś nieznajomegopowiedział telewizji CNN proboszcz parafii, ks. Alex Martin.

Podkreślił, że Bay Village jest małym miastem, ma 15 tys. mieszkańców, o skrajnej biedzie raczej nie ma tu mowy. Zdaniem proboszcza jest to „miasto, w którym czymś wstrząsającym byłby widok kogoś śpiącego na parkowej ławce”.

https://www.facebook.com/stbarnabasbayvillage/posts/3128978900545796

 

Bezdomny Jezus

„Homeless Jesus” (Bezdomny Jezus) przedstawia Jezusa skulonego, śpiącego na ławce. Cała postać jest okryta kocem, spod którego widoczne są tylko stopy, zranione po ukrzyżowaniu. Rzeźbę wykonał w 2013 roku katolicki rzeźbiarz z Kanady Timothy Schmalz. Artysta nawiązał do słów z Ewangelii wg św. Mateusza:

A Król im odpowie: zaprawdę, powiadam wam: Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili (Mt 25,40).

Kopie „Homeless Jesus” znajdują się w wielu krajach świata, najczęściej w pobliżu kościołów. Co ciekawe, małą wersję rzeźby pobłogosławił papież Franciszek w 2013 roku podczas audiencji generalnej w Watykanie. Ojciec Święty dotknął stóp i kolan figury i przez chwilę się modlił.

Ta figura wyraża naszą wiarę, że wszyscy ludzie są stworzeni na obraz Boga i że każde życie ma wartość świętągłosi wpis na stronie internetowej parafii św. Barnaby.

Podkreślono też, że takie spojrzenie na Jezusa przypomina, że On utożsamiał się z zepchniętymi na margines. Tak więc rzeźba ta może sprawić, że oglądający ją będą traktowali się nawzajem bardziej przyjaźnie i łagodniej.

Bez wątpienia powiadomienie policji dowodzi, jaką siłę ma ta figura jako sztuka w przestrzeni publicznej.

Reakcje na bezdomnego Jezusa będą różne, ale cieszymy się, że pobudza on do rozważenia, jak my możemy najlepiej pomóc ubogim – czytamy we wpisie parafii w Bay Village.

 

Ofiary pieniężne dla parafii

Jak zauważyły media USA, Bezdomny Jezus i Jego rzeźba ma pozytywne strony dla parafii. W efekcie informacji o interwencji policji do parafii napływają ofiary pieniężne z całego kraju od ludzi, którzy słyszeli o rzeźbie.

Bezdomny Jezus należy do Community West Foundation, która opiekuje się bezdomnymi oraz innymi ludźmi potrzebującymi pomocy w regionie. Dlatego też złożone ofiary otrzymuje fundacja oraz parafia w sąsiednim Cleveland – to oni opiekują się bezdomnymi.

Proboszcz z Bay Village podkreślił, że ekspozycja „Homeless Jesus” przed jego kościołem nie miała na celu zebrania jak największej sumy ofiar pieniężnych.

Chodzi nam o stworzenie ogólnej świadomości i uwrażliwienia zarówno na bezdomność, jak i na świętą wartość życia. Ufamy, że z biegiem czasu ta wrażliwość będzie coraz większa – wyjaśnił duchowny.

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Top 10
See More