Ten zaszczyt był dla watykańskiego astronoma sporym zaskoczeniem!Ojciec Chris Corbally jest 11. księdzem jezuitą, który użyczył swojego nazwiska asteroidzie. Ciało niebieskie zostało nim określone, by uhonorować 37-letnią pracę duchownego w Watykańskim Obserwatorium.
Catholic News Service podaje, że asteroida szeroka na około milę (1,6 km) jest obecnie znana jako 119248 Corbally. W 2001 roku odkrył ją Roy Tucker z Uniwersytetu w Arizonie, który również współpracował z Watykanem, pomagając w budowie i konserwacji kilku urządzeń do obserwacji gwiazd.
74-letni Corbally pracuje w Obserwatorium Watykańskim od 1983 roku. Pełni funkcje dyrektora Watykańskiej Grupy Badawczej Obserwatorium. W rozmowie z Denisem Sadowskim z CNS przyznał, że zaszczyt nadania jego imienia skale pędzącej wokół słońca był zaskoczeniem:
– Nie jestem asteroidowym typem – w przeciwieństwie do niektórych kolegów w obserwatorium, przyznaje. – To było dla mnie kompletną niespodzianką. Dlatego to takie miłe.
Asteroidy to rzeczywiście małe (w porównaniu do innych ciał w kosmosie) skały, klasyfikowane jako planety obiegające Słońce. CNS podaje, że na takie okrążenie 119248 Corbally potrzebuje czterech lat.
Choć o. Corbally cieszy się z tego wyróżnienia, zaznacza, że jego zainteresowania skupiają się bardziej wokół układów gwiezdnych, ich klasyfikacji, struktury galaktycznej itd. Jak mówi:
Jestem zdecydowanie facetem od gwiazd. Zdając sobie sprawę, że gwiazdy znajdują się w naszej galaktyce, interesuje mnie również jej struktura i historia populacji gwiazd. Badam to wszystko poprzez pojedyncze gwiazdy – mówi CNS.
Czytaj także:
Zmarł „astronom Jana Pawła II”. Wybitny naukowiec, astrofizyk i kapłan
Czytaj także:
Bazylika św. Petroniusza w Bolonii – kościół astronomią stojący