Choć na świecie są setki religii i systemów etycznych, to jest jedna reguła postępowania, którą znajdziemy niemal w każdej z nich, od chrześcijaństwa po plemienne wierzenia w Afryce. Jaka?„Wszystko więc, co byście chcieli, żeby wam ludzie czynili, i wy im czyńcie! Albowiem na tym polega Prawo i Prorocy” – mówi w Ewangelii św. Mateusza Jezus Chrystus. Ale nie On jeden uważał, że całe systemy etyczne, w tym wypadku starotestamentowe Prawo i Proroków, da się sprowadzić do tej zasady, którą nowożytni badacze określili jako „złotą regułą postępowania”.
Podobne do słów Jezusa zalecenia znajdziemy zarówno w Starym Testamencie (Mądrości Syracha 31,15: „Osądzaj sprawy bliźniego według swoich własnych i nad każdą sprawą się namyśl!”), ale także w filozofii Konfucjusza, Koranie, świętych księgach buddyzmu i hinduizmu, a nawet w afrykańskich mitologiach. Złota zasada jest więc mocnym kandydatem do miana „naturalnej reguły etycznej ludzkości”.
Nie czyń drugiemu, co tobie niemiłe?
Różnicą, która rzuca się w oczy w różnych sformułowaniach złotej zasady jest forma, w jakiej występuje. Może być mianowicie pozytywna lub negatywna. W negatywnej mamy „nie robić drugiemu, co nam nie miłe”. Wystarczy więc, że powstrzymamy się od pewnych działań (inaczej mówiąc, nie będziemy nikogo krzywdzili) i nasze moralne obowiązki możemy uznać za spełnione. W wersji pozytywnej (taka występuje w Ewangelii właśnie) natomiast nie tylko wystarczy nie krzywdzić ludzi – potrzeba jeszcze wyjść naprzeciw z dobrymi uczynkami, czego najlepszym przykładem jest biblijna przypowieść o dobrym Samarytaninie.
Ale czy aby na pewno „Złota reguła” jest jedyną zasadą, która nam wystarczy do tego, by na świecie zapanowało dobro? Słynny filozof Immanuel Kant twierdził, że nie. Może to dziwić, bo jego słynna zasada postępowania, imperatyw kategoryczny, brzmi podobnie: „postępuj tak, jakby zasada twojego postępowania miała się stać prawem powszechnym”. Gdy jednak przyjrzymy się bliżej koncepcji Kanta, to łatwo dostrzeżemy różnice. Wyobraźmy sobie, że jesteśmy sędziami którzy mają wydać wyrok na przestępcę proszącego o łagodny wymiar kary. Jakby nie patrzeć, na miejscu tego człowieka też chcielibyśmy, aby wydano nam możliwie najniższy wyrok. Jednak gdyby sędziowie naprawdę tak się zachowywali, większość społeczeństwa raczej nie byłaby zachwycona…
Nie ulega jednak wątpliwości, że złota zasada postępowania jest jednym z uniwersalnych wzorców, jakie występują w niemal wszystkich społecznościach. Była przedmiotem badań nie tylko etyków i filozofów, ale też psychologów, socjologów czy ekonomistów. Wielu z nich dochodziło do wniosków, że bez stosowania (przynajmniej w pewnym stopniu) złotej zasady jakiekolwiek życie społeczne i gospodarcze byłoby po prostu niemożliwe.
Czytaj także:
Wielcy filozofowie, których Kościół wyniósł na ołtarze
Czytaj także:
Spacer, włóczęga, pielgrzymka… Na czym polega “Filozofia chodzenia”?