Wspomnienia wpływają na nasz sposób traktowania współmałżonka. Niestety, wspomnienia, nawet te pozytywne, mogą ulec wypaczeniu.
Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.
Kilka lat temu zaproponowałam grupie małżeństw proste ćwiczenie: wróćcie wspomnieniami do czasu, kiedy braliście ślub. Co się wam wtedy podobało, co dokładnie pamiętacie, jakie uczucia towarzyszyły wam do co ukochanej osoby? Najczęściej na twarzach zebranych pojawiał się uśmiech i spojrzenie na współmałżonka. Potem zaczynały się ożywione i radosne rozmowy. Po kilku takich ćwiczeniach powtarzanych kilkakrotnie słyszałam, że dobrze jest spojrzeć na osobę z którą żyje się już kilka czy kilkanaście lat, tym spojrzeniem sprzed lat – bez uprzedzeń, czasami nawet pogardy, uczucia zawodu.
Darmowe antidotum
Pielęgnowanie pozytywnych wspomnień jakie mamy dotyczące związku, czasu spędzonego razem, czasu, kiedy okazaliśmy sobie wzajemnie duże wsparcie lub inne (także nietypowe dla innych) zdarzenie z przeszłości to antidotum na negatywne uczucia pojawiające się w trudnych dla związku momentach.
Te trudne momenty to mogą być kłótnie, stresujące sytuacje, kiedy szukamy rozładowania, podejrzenia, chwile, kiedy tworzymy tzw. mur obojętności co do współmałżonka. W momencie, gdy umiemy pielęgnować w sobie pozytywne wspomnienia, znacznie łatwiej jest nie poddać się zalewowi negatywnych emocji i traktować małżonka z odpowiednim szacunkiem, ale też konstruktywnie rozmawiać i kłócić się. Wspomnienia pielęgnowane w stosunku do ukochanej osoby wpływają na nasz sposób traktowania jej. Niestety, wspomnienia nawet te pozytywne mogą ulec wypaczeniu.
Dlaczego dobre wspomnienia trzeba pielęgnować?
Dlaczego jednym małżonkom jest łatwiej odnaleźć dobre wspomnienia, a innym nie? Czy zależy to od tego, że jedni takowe posiadają, a drudzy nie? Okazuje się, że nie. Jedni bowiem pielęgnują, a drudzy dają negatywnym uczuciom z teraźniejszości wypaczyć to, co małżonkowie zbudowali w przeszłości. „Kiedy w małżeństwie dzieje się źle, historia zostaje napisana na nowo – w negatywnej wersji”. Wspomnienia zostają opanowane przez obecne negatywne emocje.
Wspomnienia udanych małżeństw nie są idealne, nie dotyczą idealnych sytuacji, ale te pary potrafią odnaleźć w nich dobro, jakie otrzymali od drugiej osoby lub są w stanie określić swoje dobre odczucia, jakie w tym czasie mieli bez mieszania ich z zawiedzionymi nadziejami co do małżonka, jeśli takie mają obecnie. Receptą na zachowanie wspomnień jest ich przywoływanie we wspólnych rozmowach, co określamy pielęgnowaniem wspomnień.
Pozytywne wspomnienia to pozytywna przyszłość
W badaniach Johna Gottmana, profesora psychologii Uniwersytetu Waszyngtońskiego oraz koordynatora Instytutu Małżeńskiego i Rodzinnego w Seattle, spotykamy się z wnioskiem, że „w 94 procentach przypadków pary, które przedstawiają historię swojego małżeństwa w pozytywnym świetle, z wielkim prawdopodobieństwem czeka równie pozytywna przyszłość”.
„Wspomnienia to jedyny raj, którego nikt nie może nas pozbawić” – pisał niemiecki pisarz. Okazuje się, że możemy się go pozbawić sami, ale odpowiednio o niego dbając, możemy budować też teraźniejszość.
Czytaj także:
Unikaj tych 3 błędów, kiedy rozmawiasz z parą, która nie może zajść w ciążę
Czytaj także:
Mężczyzno, chcesz zrozumieć kobietę? Przeczytaj to!
Czytaj także:
Jak zaczynać kłótnie? Poradnik dla żon