Jesienią w poznańskim szpitalu im. Raszei rozpocznie się akcja „Senior maluszka tuli”. W jej ramach wolontariusze powyżej 60. roku życia zajmą się opieką nad noworodkami, przy których – z różnych powodów – nie ma rodziców.Praca poznańskich seniorów przyniesie wiele korzyści – m.in. odciąży personel i pomoże zmniejszyć poziom stresu u dzieci. Na pewno nie pozostanie też bez dobrego wpływu na samych przytulających.
Jak czytamy na stronie poznan.pl, powodów, dla których noworodki nie mogą doświadczać codziennego ciepła od mamy i taty, jest wiele: “choroba rodziców, brak możliwości codziennego dojeżdżania do malucha czy nawet porzucenie noworodka. Efektem może być wzrastający stres i poziom lęku dziecka oraz obniżenie sprawności jego układu odpornościowego. Możliwe są także konsekwencje długofalowe, odbijające się negatywnie na rozwoju psychicznym dziecka”.
Aby temu zapobiegać, Wydział Zdrowia Urzędu Miasta Poznania, Centrum Inicjatyw Senioralnych i pracownicy Szpitala Miejskiego im. Franciszka Raszei stworzyli projekt “Senior maluszka tuli”. Realizuje go Polskie Towarzystwo Opieki Paliatywnej Oddział w Poznaniu.
Od maja – kiedy rozpoczął się nabór wolontariuszy – zainteresowało się nim ok. 130 tys. chętnych!
Poznańscy seniorzy przeszli cykl szkoleń. Znają już topografię szpitala, zasady BHP i epidemiologiczne, wiedzą, jak zorganizowana jest praca na oddziale i jak opiekować się noworodkami. Mają też za sobą zajęcia z psychologiem i praktyki szpitalne. Nim rozpoczną wolontariat, muszą przejść jeszcze badania lekarskie.
Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, wezmą maluchy w ramiona (oczywiście za zgodą rodziców i lekarzy) we wrześniu lub październiku.
Źródło: poznan.pl
Czytaj także:
Dziadek z oddziału intensywnej terapii. Przytula dzieci od 12 lat
Czytaj także:
Seniorzy w wielkim mieście – zauważmy ich!