Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.
„By zrozumieć, że zostaliśmy przeznaczeni do większych rzeczy, musimy zakochać się w Bogu. Musimy kochać bliźnich, byśmy mogli pomóc im doświadczyć Bożej miłości” – mówi Nick Vujicic w rozmowie z Aleteią.
Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.
Spotkaliśmy się w czasie Festiwalu Odnowienie, który odbył się we Wrocławiu. Polskiemu czytelnikowi Nick Vujicic jest znany z bestsellerów Bez rąk, bez nóg, bez ograniczeń!, Niezwyciężony!, Miłość bez granic i Ewangelia bez granic, które ukazały się nakładem wydawnictwa Aetos Media.
Katarzyna Matusz-Braniecka: Kim dla ciebie jest Bóg i jak postrzeganie Go zmieniało się w twoim życiu?
Nick Vujicic*: Na początku wierzyłem, że Bóg to tylko siła, po prostu religia, a ludzie przecież potrzebują religii, która dawałaby im nadzieję. Osobiście nie rozumiałem miłującego Boga. Jeśli w świecie jest ból, to gdzie On jest? Jeśli wie, że mnie boli, dlaczego nie dokona dla mnie cudu? Tak więc na początku w ogóle Go nie rozumiałem, ale doświadczając depresji, poszukiwałem odpowiedzi na pytania: kim jestem i po co tutaj jestem? Chciałem wierzyć w Boga, ale było to przygnębiające, ponieważ czułem, że jest mi winien wyjaśnienia.
Jaki jest Twój plan? – pytałem. W wieku 10 lat próbowałem popełnić samobójstwo, a 3 lata później odniosłem kontuzję nogi, grając w piłkę i pomyślałem wtedy, że mogę być zły na to, czego nie mam, albo mogę być wdzięczny za to, co jednak mam.
Mając 15 lat, przeczytałem o tym, jak Jezus uzdrowił niewidomego. Nikt nie wiedział, dlaczego się taki urodził. Utożsamiłem się z nim. Nikt przecież nie wiedział, dlaczego urodziłem się właśnie taki. Uświadomiłem sobie wtedy, że Jezus miał plan dla niewidomego i zanim mu jeszcze o tym planie powiedział, uczynił dla niego cud.
Zobaczyłeś, jaki jest ten Boży plan na twoje życie?
Uświadomiłem sobie, że bardziej niż uzdrowienia ciała, potrzebowałem odnowienia swojej duszy, potrzebowałem napełnienia mojego ducha Jego Duchem. Nieważne, jaki mam plan, czy jaką siłę – moja siła i mój plan zawiodą mnie. Bóg jest moim osobistym Przyjacielem, rozmawiam z Nim każdego dnia, czytam Pismo Święte i wiem, że potrzebuję Jego planu, nie mojego i Jego siły, nie mojej.
Twoje życie pokazuje, że coś bardzo traumatycznego i trudnego może stać się naszym największym błogosławieństwem. Jak możemy to dostrzec?
W języku polskim tak się pewnie nie da, ale w angielskim słowo „history” (historia) możemy podzielić na dwa – His i story (Jego historia). Tak więc moja historia, jest Jego historią. Jest to historia o tym, jak Bóg wziął człowieka bez rąk i nóg, by ten stał się Jego rękami i nogami. Wiem jak to jest, nie mieć rąk i nóg, ale Bóg może wykorzystać mnie do posługi osobom z niepełnosprawnością. Moim przesłaniem do Polaków jest to, że wszyscy mamy nasze historie, a to jest Jego historia.
Kiedy cię uleczy, pokaże ci swój plan na twoje życie, wtedy możesz pomóc komuś innemu. Znalazłeś/aś Boga, a On potrafi uleczyć twoją duszę, twojego ducha i twój umysł. Zapomnij o swoim ciele na chwilę. Pomyśl o swojej duszy, swoim duchu i umyśle. Kiedy Bóg cię uleczy i pokaże ci swój plan na twoje życie, wtedy możesz pomóc komuś innemu, kto myśli o tym, by się poddać. Dasz mu znać, że Bóg ma plan na jego życie i zbawienie. Nawet jeśli nie doświadczamy cudów, możemy być cudem dla kogoś.
Ładne…
Dwa najważniejsze przykazania to kochaj Boga i kochaj bliźniego swego, jak siebie samego. Jeżeli nie wiesz, kim Bóg jest dla ciebie osobiście, dowiedz się. On jest osobą. Kiedy poznamy, kim Bóg jest, będziemy mogli doświadczyć Jego radości. Jeśli szukamy szczęścia w rzeczach tymczasowych: pieniądzach, narkotykach, seksie, alkoholu, pornografii, sławie i bogactwie, nasze szczęście będzie tymczasowe.
By zrozumieć, że zostaliśmy przeznaczeni do większych rzeczy, musimy zakochać się w Bogu. Musimy kochać bliźnich, byśmy mogli pomóc im doświadczyć Bożej miłości. Nie zawsze możemy im ją głosić, ale zawsze możemy ją pokazywać. Wtedy mogą zobaczyć, iż mimo że mierzysz się z trudnościami, nadal masz pokój, miłość i radość. Zapytają: jak to robisz? I wtedy opowiesz im o tym, jak Bóg przemienia twoje życie.
Jak radzisz sobie z chwilami wątpliwości i słabości?
Wszyscy mamy dobre i złe dni. Ja mam żonę, która mnie zawsze motywuje, ludzi, którzy się za mnie modlą, fantastyczny zespół „Życie bez kończyn”. Wszyscy wiemy, że w czasach naszych wzlotów i upadków Bóg jest zawsze wierny.
Kiedy zmagasz się z czymś, pamięć o tym, przez co przeprowadził cię Bóg, może naprawdę cię wzmocnić. Modlitwa, czytanie Pisma Świętego i inne osoby modlące się za ciebie, to cudowna rzecz. Jest to dowód na to, że nikt z nas nie jest doskonały. Jesteśmy tylko ludźmi, ale kiedy służymy Bogu, wiemy, że da nam moc, by przejść przez wszystko.
Jak wygląda twoje życie małżeńskie, rodzinne jeśli chodzi o Boga, modlitwę?
Ustaliliśmy, że nie chcemy, by nasze dzieci były zmuszane do wiary w Boga. Chcemy, by same odkryły Jego miłość. Mamy sposoby dyscyplinowania dzieci, kiedy robią coś złego. Jeśli dasz im wszystko, co chcą, nigdy nie będą wdzięczne za to, co mają. Życie rodzinne jest bardzo ważne, więc każdego tygodnia, jeśli jestem w domu, mam randkę ze swoją żoną, bez dzieci. W tym czasie możemy zainwestować w naszą przyjaźń, nasze małżeństwo.
Zdrowe małżeństwo tworzy zdrową rodzinę. W miarę tego, jak dzieci stają się starsze, muszę poświęcać więcej czasu każdemu z nich. Nie mogę po prostu oczekiwać, że moje dzieci będą wiedziały, że je kocham. Muszę okazywać im miłość każdego dnia.
I na koniec – to nie jest twój pierwszy pobyt w Polsce, co lubisz u nas jeść?
Uwielbiam polską wędlinę i mięso. Jestem pochodzenia serbskiego, więc moje DNA i genetyka uwielbia polskie jedzenie. Jest najlepsze. Dajcie mi sałatkę i mięso, i to tyle. Czyż nie? I te zupy, które macie, gulasze też… (śmiech).
*Nick Vujicic, szczęśliwy mąż Kanae i ojciec czworga dzieci, ewangelizator, mówca motywacyjny, autor międzynarodowych bestsellerów i dyrektor organizacji Life Without Limbs – fundacji niosącej Ewangelię i pomoc w cierpieniu ludziom na całym świecie.
Czytaj także:
Nick Vujicic do Polaków: wierzcie w Boga. Z Nim wszystko jest możliwe
Czytaj także:
Nick Vujicic: Nie musisz być ideałem, żeby znaleźć miłość
Czytaj także:
Ten chłopak to polski Nick Vujicic. Czego cię nauczy?