Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.
Vega o Broniszewicach
Patryk Vega, znany z bezkompromisowych i ostrych obrazów, postanowił powrócić do swoich korzeni, i nakręcić film dokumentalny o Domu Chłopaków - placówce prowadzonej przez siostry Dominikanki z Broniszewic.
Dlaczego wzrok reżysera, znanego z takich filmów jak "Pitbull" czy "Kobiety mafii", padł na dom, w którym mieszka 57 niepełnosprawnych chłopców? "Od dawna się nimi interesowałem, już wtedy, kiedy zbierałem pieniądze na nowy dom dla nich, ale teraz, kiedy siostry adoptowały bliźniaki, bardzo mnie to poruszyło - my z żoną też jesteśmy rodzicami bliźniaków" - wyjaśniał swój pomysł w "Pytaniu na Śniadanie".
Vega chciałby, żeby dokument o "Bronkach" był w stylu "Nietykalnych" - filmu w lekki i zabawny sposób pokazującego problem niepełnosprawności, bo - jak mówił w PnŚ - siostry tryskają energią, optymizmem i powerem, opowiadają o wszystkich trudnych, związanych z wychowaniem niepełnosprawnych chłopców sprawach, w przezabawny sposób. To reżyser chce uchwycić.
Nie chodzi mu jednak o zrobienie kolejnego filmu. Cel to zbiórka pieniędzy na sale rehabilitacyjno-terapeutyczne. "Pobudziła mnie do tego wiara" - przyznał.
Zbiórka na salę rehabilitacyjną
Na stronie Fundacji Patryka Vegi wystartowała już zbiórka. Do zebrania jest ponad 660 tys. zł. Vega wierzy, że razem uda się zebrać tę kwotę. Jak mówić w PnŚ, "razem możemy zdziałać to, co jest niewykonalne dla jednostki".
Reżyser, który już po raz kolejny wspiera finansowo Dom Chłopaków w Broniszewicach, przyznał, że miał wyrzuty sumienia w związku z tym, że dużo zarabia, a wokół tylu jest potrzebujących. Dlatego postanowił co miesiąc oddawać "dziesięcinę" (dziesiątą część swoich zarobków), potrzebującym.
Ma nadzieję, że przez ten film ludziom udzieli się energia sióstr i chęć niesienia pomocy.
Vega: "Moja ekipa podczas tego kilkudniowego pobytu bardzo się zmieniła. Niezależnie od tego z jakim dołem byśmy tam pojechali, to po kilku godzinach wyjedziemy wyleczeni". Reżyser dodał, że wszystko w Broniszewicach oparte jest na miłości. Doświadcza tego za każdym razem, kiedy przekracza próg tego miejsca. "Ta miłość jest tam wszechobecna" - powiedział.
Dodał, że nie ma gotowego scenariusza, chce wejść tam z pokorą i przyglądać się temu światu.
Fundacja Patryka Vegi zajmuje się wspieraniem warunków bytowych dzieci i młodzieży, obejmując pomocą osoby odrzucone, niechciane, chore i wykluczone przez innych.