Gosia Hutek, wokalistka jazzowa (m.in. w NewBorn Trio), songwriterka, autorka tekstów, opublikowała na YouTube swoją propozycję na święta Bożego Narodzenia. Jej „Kolęda serca” to utwór delikatny, ale bardzo wzruszający. Nam wokalistka opowiada, jak powstała kolęda i co chciała nią przekazać.
Gosia Hutek: Starałam się wyobrazić sobie dzień Bożego Narodzenia
Marta Brzezińska-Waleszczyk: „Kolęda serca”, czyli… powstała z potrzeby serca ;) Co Tobą kierowało, kiedy pisałaś tekst?
Małgorzata Hutek: Okres przygotowania na święta Bożego Narodzenia to dla mnie wyjątkowy czas. Trochę jak rodzice, którzy szykują się na przywitanie swojego dzieciątka, sprzątają, kupują potrzebne rzeczy, myślą o tym, co zrobić, aby maleństwo czuło się jak najlepiej. Pisanie piosenek świątecznych to trudne zadanie, gdyż utworów o tej tematyce jest tak wiele i nie chciałam się powtarzać. Starałam się wyobrazić sobie ten dzień, kiedy Jezus przyszedł na świat. Dzień, który wszystko zmienił. Słowo ciałem się stało. To cudowne przemienienie. Jego słowo, On sam przemienia serca. Nie wierzę w magię świąt, ale wierzę w Jego moc i w moc Jego słów. Myślę, że pisząc ten tekst zatrzymałam się w zadumie nad tym, jak niesamowite i ważne było i jest narodzenie Pana Jezusa. I że wybrał właśnie tą drogę – przyszedł jako małe, bezbronne dziecko.
Cud z nieba
„Z nieba zstąpił największy cud, w ręce ludzkie oddał się Bóg, aby nam miłość swoją dać” – to bardzo poruszający tekst. Bóg, jako bezbronny, oddaje się w ludzkie ręce. Co chciałaś przez to przekazać?
Dotyka mnie to, że On się nam oddał. Jak to możliwe? Często wyobrażam sobie Pana Jezusa jako potężnego, triumfującego Wybawiciela, depczącego śmierć. A On? Jest malutki, bezradny, bezbronny. Mam wspaniałego malutkiego bratanka i bratanicę i za każdym razem, kiedy mogę się z nimi spotkać, doświadczam tego, że to oni dają mi miłość. Nic nie robiąc. Po prostu są. Jak bardzo Bóg ufa człowiekowi, skoro powierzył nam swojego Syna. Prawdziwa miłość nie zawłaszcza, jest darem, darem wolności. Dopiero w wolności możemy naprawdę kochać i dokonywać wyborów.
Twój utwór jest jak kolęda, ale jednocześnie wpadająca w ucho melodia, delikatne brzmienie nieco nawiązuje do popularnych świeckich piosenek bożonarodzeniowych. Taki był zamysł, by połączyć świąteczne brzmienia z – jednak – bardzo wymownym, uduchowionym tekstem?
Piosenkę napisaliśmy wraz z Karolem Makowskim. Karol przyniósł na próbę fragmenty melodii i harmonię. Przyznam szczerze, że pisanie z kimś muzyki było dla mnie nowe i trochę trudne :) Ale cieszę się, że zrezygnowałam z siebie. Co dwie głowy i serca, to nie jedna :) Spróbowaliśmy połączyć nasze wrażliwości i spojrzenie na muzykę, aby podzielić się tym, co nas dotyka w narodzeniu Pana Jezusa. Dla mnie najważniejszy fragment w tym utworze to słowa „maleńki Pan, Zbawiciel nasz przychodzi dziś, by pokój nam dać”. Wierzę, że Panu Bogu chodzi także o pokój w sercu każdego z nas, abyśmy zobaczyli, że to my sami najbardziej potrzebujemy Jego Miłosierdzia i tylko doświadczając go, możemy dać ten pokój dalej.
Małgorzata Hutek i jej „Kolęda serca”
Wokół cisza, zapadł zmrok
Najpiękniejsza, święta noc
Serca kruszy, słowa moc
z nieba słychać błogi głosWokół cisza, zapadł zmrok
Najpiękniejsza, święta noc
Serca kruszy, słowa moc
Chór aniołów rozgłasza w głosZ nieba zstąpił największy cud
w ręce ludzkie oddał się Bóg
aby nam, miłość Swoją dać
pojednania nadszedł dziś czas
z żłóbka bije najjaśniejszy blask
Wszechmocny Pan, dzieckiem dla nas się stałWolności dar, miłości moc
w Betlejem objawiła się
Maleńki Pan, Zbawiciel nasz
przychodzi dziś by pokój nam dać