Franciszek podczas audiencji mówił dziś o polskiej rodzinie Ulmów „rozstrzelanej w czasie II wojny światowej przez niemieckich nazistów za ukrywanie i niesienie pomocy Żydom”. Oto słowa papieża:
Pozdrawiam serdecznie pielgrzymów polskich, a szczególnie Organizatorów wystawy otwartej wczoraj w Papieskim Uniwersytecie Urbanianum, poświęconej polskiej Rodzinie Ulmów, rozstrzelanej w czasie II wojny światowej przez niemieckich nazistów za ukrywanie i niesienie pomocy Żydom. W kontekście rozważań o Dekalogu, niech ta wielodzietna Rodzina Sług Bożych, oczekujących na beatyfikację, będzie dla wszystkich przykładem wierności Bogu i Jego przykazaniom, miłości bliźniego oraz szacunku dla ludzkiej godności. Wszystkim wam z serca błogosławię.
Czytaj także:
Rodzina Ulmów. Bohaterowie z Markowej
„Przeszczep serca”
Wcześniej w katechezie Franciszek zakończył cykl poświęcony przykazaniom. Oto najważniejsze fragmenty papieskiego słowa:
Drodzy bracia i siostry, dzień dobry! W dzisiejszej katechezie, wieńczącej cykl poświęcony Dziesięciorgu Przykazaniom, możemy jako temat kluczowy użyć kwestii pożądań.
Aby żyć w pięknie wierności, wielkoduszności i autentyczności potrzebujemy nowego serca, w którym zamieszkałby Duch Święty (por. Ez 11, 19; 36, 26). Jak dochodzi do tego „przeszczepu serca”? Z serca starego na serce nowe: przez dar nowych dążeń (por. Rz 8, 6), będąc czujnymi na słowa, które zasiewa w nas łaska Boża, szczególnie przez Dziesięć Przykazań, które Jezus doprowadził do pełni, jak uczy On w „Kazaniu na Górze” (por. Mt 5, 17-48).
Istotnie rozważając życie opisane przez Dekalog, czyli życie wdzięczne, wolne, autentyczne, błogosławiące, dojrzałe, strzegące i miłujące życia, wierne, szczodre i prawdomówne, niemal tego nie zauważając, znajdujemy się w obliczu Chrystusa. Dekalog jest Jego „zdjęciem rentgenowskim”, opisuje Go jak negatyw fotograficzny, pozwalający, by ukazało się Jego oblicze – jak w Świętym Całunie.
W ten sposób Duch Święty zapładnia nasze serce, umieszczając w nim pragnienia, które są Jego darem, dążnościami Ducha. Trzeba podążać według Ducha, podążać w rytmie Ducha, według muzyki Ducha. Patrząc na Chrystusa, widzimy piękno, dobro i prawdę. A Duch Święty rodzi takie życie, które podążając za tymi Jego dążeniami wyzwala w nas nadzieję, wiarę i miłość.
Postawa pozytywna
W ten sposób dosłowna negatywność w wyrażeniu przykazań: nie kradnij, nie zabijaj, nie mów fałszywego świadectwa zamienia się w postawę pozytywną. Miłuj, w dążenia zasiewające pozytywność. To właśnie jest pełnią prawa, którą przyniósł nam Jezus.
W Chrystusie i tylko w Nim Dekalog przestaje być potępieniem (por. Rz 8,1) i staje się autentyczną prawdą życia ludzkiego, czyli pragnieniem miłości, pragnieniem czynienia dobra, radości, pokoju, cierpliwości, uprzejmości, dobroci, wierności, łagodności, opanowania.
Od tych zakazów przechodzimy do postawy pozytywnej serca, które się otwiera mocą Ducha Świętego. Temu właśnie służy poszukiwanie Chrystusa w Dekalogu: aby zapłodnić nasze serce, żeby poczęło miłość i otworzyło się na dzieło Boga.
Kiedy człowiek spełnia chęć życia według Chrystusa, to otwierają się wówczas drzwi do zbawienia, które może nadejść tylko dlatego, że Bóg Ojciec jest szczodry i, jak mówi Katechizm, „pragnie, abyśmy Go pragnęli” (2560). Jeśli złe pragnienia niszczą człowieka (por. Mt 15, 18-20), to Duch Święty składa w naszych sercach swe święte pragnienia, które są zalążkiem nowego życia (por. 1 J 3,9).
Istotnie nowe życie nie jest tytanicznym wysiłkiem, by żyć zgodnie z jakąś normą, ale to sam Duch Boży zaczyna prowadzić nas wprost do swoich owoców, w szczęśliwym zestrojeniu między naszą radością bycia miłowanymi a Jego radością kochania nas. Spotykają się dwie radości, radość Boga, który nas miłuje i nasza radość, ponieważ jesteśmy miłowani. Oto, czym jest Dekalog dla nas chrześcijan: kontemplowaniem Chrystusa, aby nas otworzył na przyjęcie Jego serca, Jego pragnień, Jego Ducha Świętego. Dziękuję.
KAI/ks
Czytaj także:
Papież: To tu rodzą się wszystkie grzechy. Potrzebujemy „błogosławionego upokorzenia”