Całkowicie od ciebie zależy, czy będziesz plotkować, czy się od tego powstrzymasz. Te wszystkie zachowania zależne są tylko i wyłącznie od ciebie.
Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.
Ocenianie, obgadywanie, plotkowanie i krytykowanie to słabość wielu osób. Żyjemy w kulturze rywalizacji, więc bardzo łatwo jest się porównywać i oceniać innych. Myślę, że każdy z nas robi to w myślach, ale często też na głos wiele osób feruje swoje wyroki. Chyba nie sposób się od tego całkowicie uwolnić, co nie zwalnia cię od pracy w tym obszarze. Poza tym, ocenianie w myślach to jedno, a mówienie tego na głos, to zupełnie co innego.
Na to, co myślisz nie masz do końca wpływu. Myśli pojawiają się i znikają. Trudno powiedzieć, żebyś miał nad nimi kontrolę. Nad swoimi słowami jednak masz pełną władzę. To ty decydujesz, czy w rozmowie będziesz krytykować i oceniać innych, czy raczej ich doceniać i podkreślać dobre cechy, talenty. Całkowicie od ciebie zależy, czy będziesz plotkować, czy się od tego powstrzymasz. Te wszystkie zachowania zależne są tylko i wyłącznie od ciebie.
Jak stracić zaufanie?
Stracić zaufanie można na kilka sposobów. Klasyczne i dobrze znane to: niedotrzymywanie obietnic, niewywiązywanie się ze zobowiązań, obwinianie czy przywłaszczanie sobie cudzych rzeczy czy pieniędzy. Najkrócej mówiąc, zaufanie najłatwiej stracić będąc osobą, na której nie można polegać. Zachowując się jak ktoś nieprzewidywalny.
Mało kto zdaje sobie sprawę z tego, że utracić zaufanie można też przez sposób, w jaki mówimy o innych. Nikt nie chce być oceniany. Jeżeli zaczynasz plotkować, krytykować i osądzać innych, to ludzie, którzy cię słuchają, zaczną się przy tobie kontrolować. W końcu nikt nie chce stać się obiektem plotek. Skoro są świadkami, jak oceniasz innych, to jaką mają gwarancję, że za plecami ich nie ocenisz?
Tracisz w ten sposób zaufanie innych, a wasze relacje stają się sztuczne i sztywne. Ludzie będą przed tobą ukrywać swoje myśli i przeżycia.
Jak stracić sympatię?
Utrata zaufania i usztywnienie relacji to niejedyne konsekwencje plotkowania i obgadywania. Na Uniwersytecie Stanowym Ohio w Newark przeprowadzono eksperyment. Badacze pod kierownictwem Johna Skowronski’ego obserwowali, jak działa zjawisko spontanicznego przeniesienia cech.
Zorganizowali oni eksperyment, w którym uczestnicy oglądali filmy, w których aktorzy opowiadali o kimś nieobecnym (jakimś ich znajomym). W części filmów pojawiały się negatywne komentarze na temat tej nieobecnej osoby np. Nienawidzi zwierząt. Widziałam, jak wczoraj w sklepie kopnął małego pieska, który zaplątał mu się między nogami.
Zadaniem uczestników była ocena charakteru opowiadającego. I choć oczywistym było, że aktor mówił o kimś trzecim, to osoby badane właśnie jemu przypisywały negatywne cechy.
Zatem negatywne cechy, które przypisujesz innym w swoich wypowiedziach, praktycznie z automatu zostaną przypisane tobie. Wyniki tych badań można podsumować znanym powiedzeniem, że w sytuacjach publicznych o innych lepiej mówić dobrze albo wcale.
Sprawdź, jak często oceniasz
Zachęcam cię, abyś poobserwował swoje zachowania i posłuchał, co mówisz. Ile razy dziennie zdarza ci się obgadywać innych, plotkować, oceniać, krytykować? Zdania, które zaczynasz od:
- “Ja nie oceniam, ale …”
- “Każdy ma wolność, jednak… uważam że …”
- “Broń Boże nie krytykuję, ale …”
też się liczą.
Posłuchaj tego, co mówisz o innych. Jaki obraz ciebie wyłania się z tych wypowiedzi? Ofiary, sędziego, wysokiego trybunału? A może osoby doceniającej, szanującej, kochającej?
W tekście powołuję się na wyniki badań opublikowane w artykule J.J. Skowronski, D.E. Carlston, L. Mae, M.T. Crawford, “Spontaneous Trait Transference: Communicators Take on the Qualities they Describe in Others”, „Journal of Personality and Social Psychology”, 1998.
Czytaj także:
Braterskie upomnienie zamiast krytyki? To działa!
Czytaj także:
Jestem gorsza i czuję się z tym świetnie!
Czytaj także:
Czego się wstydzisz? Opowiedz o tym…